Kiedyś o tym mówili, że dziś nie ma opcji, żeby coś urosło bez pryskania.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
03 lutego 2020Stteetart pisze: Różnica między warzywem bio a zwykłym jest taka, że BIO pryskaja innymi pestycydami.
Kiedyś o tym mówili, że dziś nie ma opcji, żeby coś urosło bez pryskania.
03 lutego 2020Stteetart pisze: Różnica między warzywem bio a zwykłym jest taka, że BIO pryskaja innymi pestycydami.
Kiedyś o tym mówili, że dziś nie ma opcji, żeby coś urosło bez pryskania.
Czym jest „Euro-liść”
Dwanaście białych gwiazdek ułożone w kształt liścia, na zielonym tle. Wizualnie niosą ze sobą dwa jasne przesłania: przyroda i Europa, a znaczeniowo: produkt organiczny i europejski. Komisja Europejska zarejestrowała ten znak towarowy dla wszystkich państw członkowskich. Logo zaprojektował student z Niemiec, Dušan Milenković. Zwyciężyło ono w ankiecie internetowej, którą przeprowadzono po konkursie skierowanym do studentów sztuk plastycznych w UE.
Od 1 lipca 2010 roku widnieje na pakowanej żywności organicznej. Świadczy o tym, że żywność spełnia wymagane normy. Potwierdza, że produkt jest ekologiczny. Rolnicy i producenci mogą z niego korzystać tylko wtedy, gdy ściśle przestrzegają przepisów dotyczących ochrony środowiska i zwierząt.
Oznaczenia pod „liściem” mówią o kodzie jednostki certyfikującej i kraju pochodzeniu produktu. Każdy, kto chce używać logotypu, musi przejść proces kontroli. Zwraca się wtedy do jednostki certyfikującej. Aktualnie w Polsce funkcjonuje 12 upoważnionych jednostek certyfikujących. Są to publiczne i prywatne instytucje, które przeprowadzają kontrolę procesu chowu zwierząt, uprawy, produkcji i handlu. Jeśli wynik kontroli jest pozytywny, wnioskodawca otrzymuje stosowny certyfikat i może sprzedawać swoje produkty jako ekologiczne.
Rolnictwo Ekologiczne
Ekologiczne, biologiczne i organiczne, kojarzycie te hasła? Pod nimi kryje się w myśl unijnych przepisów jedna definicja. To zrównoważona produkcja roślinna i zwierzęca, prowadzona metodami w możliwie największym stopniu naturalnymi.
Rolnictwo ekologiczne oznacza metody produkcji żywności, które pod względem naukowym są najbardziej zrównoważone i jednocześnie przyjazne środowisku. Pomaga zapobiec utracie różnorodności biologicznej, użyźnić glebę oraz utrzymać wysoką jakość wody. Oznacza to, że rolnik nie może używać chemicznych środków ochrony roślin ani nawozów syntetycznych. Produkty ekologiczne mogą być zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego.
https://spozywo.pl/unijny-znak-ekologi ... gIba_D_BwE
Ta jebana angielska modelina na pewno do zdrowych nie należy, jest miękka jak fake hash a tubylcy są tak zidiociali, że dodają do niego chrupkości, wpierdalając do kanapek chipsy walkers. Jak sama nazwa wskazuje - chleb tostowy nadaje sie tylko do tostera.
Jedynym ratunkiem jest chleb litewski na zakwasie z polskiego sklepu, ale jednak pakowany w plastik to juz nie to samo.
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
Bardzo często z orkiszowej mąki.
03 lutego 2020Stteetart pisze: Różnica między warzywem bio a zwykłym jest taka, że BIO pryskaja innymi pestycydami.
Kiedyś o tym mówili, że dziś nie ma opcji, żeby coś urosło bez pryskania.
Na małym areale, jak warzywnik jest to jak najbardziej możliwe.
Bez herbicydów, pestycydów i nawozów sztucznych.
Przykładowo ręczne zbieranie stonki z ziemniaków, czy pryskanie pomidorów wyciągiem z pokrzywy.
Wymaga to ogromnych nakładów pracy i cierpliwości, oraz WIEDZY na temat uprawy i agrotechniki.
"Kiedyś o tym mówili", to nie znaczy że mieli rację.
Niektóre warzywa uprawia się specjalnie obok innych w celu ochrony przed chorobami czy szkodnikami.
Na przykład zalecane jest aby uprawiać cebulę na plantacji truskawek.
Pewnie piszesz to z pozycji mieszczucha, który marchew widział tylko w sklepie.
W sumie to i tak cała gleba, woda i powietrze jest w pewien sposób globalnie skażone.
Właśnie, niech ktoś kompetentny na ten temat się wypowie.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f773ed79-b928-4628-95c7-c68c8e908f0f/neverremember.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250825%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250825T174802Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=6b14b82cef6d9336d6bca28afccc53757a7d4420308efa62415c5aca7cce996e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.