Witam, ok. 3 tygodnie temu kolega dal mi xanax 1mg, nigdy wczesniej tego nie bralem. Wzialem pol tabletki zeby szybciej zasnac bo nastepnego dnia musialem wczesnie wstac. Czulem sie ok, zasnalem szybko i nastepnego dnia tez wszystko ok. Pozostale pol tabletki wyrzucilem.
Jakis tydzien temu kolega znow dal mi 1 tabletke Xanaxu 1mg. Wieczorem zapalilem blanta z bardzo mala iloscia mj ale pomimo tego dostalem ataku paniki. Pomyslalem, ze wezme ten xanax to mnie uspokoi. Tym razem wzialem cala tabletke 1mg i to pod jezyk. Szybko sie uspokoilem a potem poczulem sie niemilosiernie nacpany i poszedlem spac. Obudzilem sie po ok. 13 godzinach. Po zjedzeniu posilku dostalem ostrego ataku paniki. Tego samego dnia pojechalem na zastrzyk z witamina B12 ktore zapisala mi pani neurolog. Po zastrzyku poszedlem na izbe przyjec ktora byla w tym samym budynku. Powiedzialem lekarzowi co przycpalem, ten mnie osluchal, zmierzyl cisnienie i uspokoil bo wszystko bylo ok. Troche uspokojony wrocilem do domu ale zaczynalo byc coraz gorzej. Z napiecia i stresu/leku nie moglem usiedziec w miejscu, musialem sie ruszac, nie chcialo mi sie jesc a w nocy nie moglem spac, jezdzilem na rowerze przez pol nocy zeby rozladowac napiecie. Dzis mija już 6 dzien jak czuje sie zle, chociaż jest już zdecydowanie lepiej. Tej nocy spalem prawie normalnie wiec chyba najgorsze mam juz za soba, w dzien troche tez udalo sie zjesc. Ogolnie w ciagu poprzednich dni czulem straszne napiecie miesni, szczegolnie w okolicach przelyku, klatki piersiowej/zeber, oraz brzucha co uniemozliwialo naturalne oddychanie przepona i doprowadzilo kilkukrotnie do ataku paniki przez hiperwentylacje. Jest to objaw ktory nadal sie utrzymuje i jest bardzo meczacy. Musze manualnie kontrolowac swoj oddech w obawie przed hiperwentylacja i kolejnym atakiem paniki. Oprocz tego w ciagu tych 6 dni prawie nie spalem, prawie nie jadlem, krecilo mi sie w glowie, mialem nogi jak z waty, schizy, leki, ciagle napiecie miesni, czasem napady agresji, czasem mysli depredyjne, dziwny posmak w ustach, czerwona wysypke, kolatania serca, klucia w klatce piersiowej, po wypiciu nawet malej ilosci plynow lecialem sikac, jak udalo sie zasnac to budzilem sie caly spocony.

Jak już pisałem teraz czuje sie już znacznie lepiej ale niektore z objawow nadal sie utrzymuja. Szczegolnie pospinane miesnie ktore utrudniaja naturalne i spokojne oddychanie.
Chcialbym wiedziec czy to wszystko minie i czy wroce w pelni do normalnosci? Jesli tak to ile jeszcze moze to potrwac?

Jesli chodzi o inne uzywki to pale regularnie mj ale w bardzo malych ilosciach poniewaz czesto miewam po niej niepokoj i napady paniki. Dodam, ze na trzezwo tzn. bez mj nie miewam atakow paniki. Oprocz tego wypalam od 2 do 5 papierosow dziennie i nie tykam zadnych innych uzywek. Poza tym mam w zyciu duzo stresow.

Z góry dzieki za odpowiedzi. Nie musicie mi pisac, ze xanax to gowno i zebym wiecej tego nie bral bo juz to wiem.

na moje to alprazolam nie miał na to wpływu, jednorazowe przyjęcie nie spowoduje objawów z odbicia. jeśli był to oryginalny lek z apteki, to jest bardzo małe prawdopodobieństwo wystąpienia takiego czegoś, szczególnie, gdy jeszcze działa. to jest lek stosowany w napadach lękowych, on je łagodzi i zakańcza. nie jest gównem, benzodiazepiny to bardzo skuteczne leki o ile używa się ich z rozwagą. według mnie, to najwięcej tu mogła spowodować marihuana, która jest szkodliwa dla mózgu bardziej niż te leki, jeśli się ją pali w taki sposób. skoro, to ona powodowała czasami takie nieprzyjemne stany, to po co to przyjmować? u predysponowanych jednostek może indukować lub zaostrzać występujące już zaburzenia natury psychicznej. idź do lekarza, powie ci to samo. myślę, że swoją myśl przedstawiłem i łatwo wyciągniesz wniosek.

Podobnie jak poprzednik, uważam, że to wina marihuany. Odpalił Ci się pełnoprawny epizod napadu lękowego. Jeśli sprawa się nie wyciszy - skieruj się o pomoc do specjalisty psychiatry.

Wątpie żeby to marihuana dawała takie efekty, znam tą roślinę od 12 lat i nigdy nie miewałem podobnych przygód. 3 lata temu w swoim życiu miałem bardzo stresujące wydarzenie (nieudana operacja po której mogłem umrzeć). Od czasu tamtej operacji po zapaleniu czasem odczuwałem niepokój lub dostawałem ataku paniki ale trwało to zawsze max 30 minut od zapalenia a potem był już tylko relaks i zwiększony apetyt.

Poza tym wydaje mi się, że nie przeczytałeś mojego pierwszego posta z pełnym zrozumieniem, ponieważ xanax który zażyłem dawno już nie działa (z tego co wiem to metabolizuje się w ciągu 12 godzin a ja już 6 dzień po jego zażyciu mam dziwne objawy z których większości nie doświadczyłem nigdy w życiu).

Edit: pierwszego posta chciałem napisać jak najkrócej więc nie wspominałem o tym, że wczoraj tzn 5 dni po zażyciu Xanaxu ponownie byłem na zastrzyku i tym razem rozmawiałem z panią z pogotowia ratunkowego, której opisałem wszystkie objawy i powiedziała mi, że to normalne po Xanaxie, i że mogę dochodzić do siebie jeszcze kilka dni. To samo mówiła mi pani pielęgniarka która wykonywała mi zastrzyk za pierwszym razem. Więc albo one nie wiedzą co mówią albo wy. Bo opinie są zupełnie sprzeczne.

przeczytałem całego posta. nie jestem wróżbitą, żebym był w stanie ci powiedzieć czy przejdzie czy nie. lek już dawno przestał działać, więc większe prawdopodobieństwo jest, że samo nie przejdzie i trzeba będzie się udać do specjalisty, nie ma co się pocieszać. zresztą jak mówiłem, to nie jest wina leku tylko marihuany. to, że palisz od długiego czasu, to nie znaczy, że ci nie może kiedyś popalić styków. niektórzy po jednorazowym zapaleniu mogą mieć takie atrakcje, to, że spożywasz od bardzo dawna, nie ma na to wpływu. może się mylę, i jak mówisz ta sytuacja jest spowodowana skumulowanym stresem z tego wydarzenia, gdzie otarłeś się o śmierć. to jest tylko forum i nikt cię tu nie wyleczy. jak utrudnia ci to życie, to idź do psychiatry, są duże szanse, że twój stan się poprawi.

Skoro szósty dzień po zazyciu, to może to wcale nie miało nic wspólnego z Xanaxem

Z tego co czytałem to objawy odstawienne Xanaxu bardzo pokrywają się ze wszystkimi objawami które mam teraz tzn. kilka dni po jego zazyciu.
Dziwne jest tylko to dlaczego tak się dzieje po jednorazowym użyciu Xanaxu?

przyjąłeś lek jednorazowo, nie ma mowy o żadnych objawach odstawienia. one występują po miesiącach lub latach brania, nawet jakbyś brał lek tydzień, to byś takiego czegoś nie dostał. doczytaj sobie to jak cię interesuje. mogło to po prostu losowo wystąpić w czasie, gdy brałeś lek, a być spowodowane tym czym ci tu wszyscy powtarzają.

Skumulowal sie xanax z mj.
Nie chce sie wdawac w szczegoly ale odstaw ziolo i to jak najszybciej bo bedzie gorzej.
Combo tylko przyspieszylo to xo nieuchronne

Ok, dzięki za odpowiedzi. W tej chwili sam już nie wiem co mam o tym myśleć. Jedno jest pewne, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej i wydaje mi się, że dojdę do siebie. Dziś już w miarę normalnie jem i nawet zacząłem sobie spokojnie oddychać. Spięcie mięśni wokół klatki piersiowej też zmalało i zdaje się ustępować.
Dla wyjaśnienia dodam tylko jeszcze, że od czasu zażycia Xanaxu nie paliłem już marihuany i planuję dłuższą przerwę od tej używki.

Jeśli ktoś chce jeszcze napisać swoją opinie to śmiało, chętnie przeczytam.