Paliłem marihuanę od 15 roku życia jakiś czas temu przestałem bo miewałem stany lękowe nie wiedziałem o czym mam mówić, zamulałem, wydawało mi się że ktoś mnie obgaduje lub śmiejąc się śmieje się akurat ze mnie, często było mi zimno i często drżałem. Moja mama cierpi na ChAD a ojciec to człowiek całkowicie odsuwający od siebie jakiekolwiek zarzuty w sposób agresywny (parę razy się z nim pobiłem) przez to moja rodzina nie kwalifikuje się na status szczęśliwej (masa zagmatwanych smutnych historii na której ucierpieli wszyscy członkowie rodziny), już z nimi nie mieszkam przeprowadziłem się do innego miasta pół roku temu,ograniczyłem kontakt z dawnymi znajomymi co nie znaczy że zerwałem. Nigdy nie brałem w nos, żyłę ani nie brałem różnych substancji od których nazw literowo-liczbowych obserwowanych na tym forum aż jebie się w oczach :moody: Jakiś czas temu pierwszy i do tej pory ostatni raz spróbowałem czystego MDMA z kumplami, w bombce 0,3g potem jeszcze raz taka sama. W pewnym momencie wkręciłem sobie strasznie krzywą jazdę (Przed bombką piliśmy, i paliliśmy. W trakcie też palenie) popsułem ogólnie trochę cały koniec ekstazowej sesji wszystkim a najbardziej sobie. Spałem 20h po czym wpadłem w masakryczny dołek na niecały tydzień. Wiem za mało serotoniny ale miałem myśli że ludzie mnie nie lubią, że uważają że jestem jakiś inny, przyjebany, nie miałem myśli samobójczych tylko było mi smutno, płakałem nie widziałem sensu w życiu. JEDNAKŻE DZIĘKI TEMU DOŚWIADCZENIU ZACZĄŁEM SIĘ W ŻYCIU OGARNIAĆ. Nie palę już fajek odstawiłem całkiem ganję i ułożyłem sobie jakiś taki plan w głowie, powyznaczałem cele do których dążę.
Od zawsze byłem taki trochę z boku, zamknięty w sobie i niepewny siebie często nie potrafię się postawić kiedy trzeba ale mimo to byłem taki "wariacik", najarani z kumplem straszyliśmy wieczorami starsze panie nietypowymi odgłosami :diabolic: . Monotonia w moim życiu spowodowana przez mj i otaczające mnie negatywy w okresie licealnym sprawiały że coraz bardziej zamykałem się w sobie, i przestawałem być sobą bo wydawało mi się że przez bycie sobą (nie szkodząc tym nikomu, jestem raczej pokojowo nastawionym człowiekiem) non stop narażam się na negatywną ocenę otoczenia. Kilkakrotnie nie odnalazłem się wśród całkowicie nowych grupy ludzi. Jestem kurwa specyficzny choć nie aż tak bardzo
Jestem już umówiony na spotkanie z psychologiem (drugie) wreszcie dorosłem do tego by zdecydować o pójściu do niego.
Nie zrozumcie mnie źle nie chcę SPRÓBOWAĆ WSZYSTKIEGO. Chcę w przyszłości założyć kochającą się rodzinę lepszą niż ta która mnie wychowała i czerpać szczęście z doświadczeń na trzeźwo. Umierając chcę z czystym sumieniem stwierdzić że nie byłem zwykłym szarakiem i jestem zadowolony z tego jak przeżyłem życie.
Chodzi mi o to czy przy mojej samoocenie i ogólnych problemach jest wręcz całkowicie nie wskazane bym brał cokolwiek. Zacząłem się zastanawiać czy mój mózg nie został przez mj uszkodzony. Że zgłupłem od niej... Zastanawiam się nad braniem spiruliny (taki suplement nie narkotyk). Podobno odbudowuje mózg.
Jak to wszystko widzicie?
Tak wiec musisz rzucic jaranie i ludzi, ktorzy Cie nie szanuja i zadbac o siebie. Trenowac sport, ktory sprawia Ci przyjemnosc, uczyc sie pilnie i generalnie robic rzeczy, ktore beda pozytywnie wplywac na Twoja samoocene. Trzymaj tylko z ludzmi, co do ktorych nie masz watpliwosci, ze Cie szanuja.
Dbaj o to, zebys byl coraz ``lepszy``. to z czasem automatycznie bedziesz przyciagac odpowiednich ludzi do siebie i dasz rade. Wara od psychiatrow, bo to legalni dilerzy. Warto nawrocic sie na religie i spowiadac regularnie, jesli jestes do tego zdolny - bez kitu, to nie zart. Mozesz sobie gadac z psychologami i zaufanymi przyjaciolmi, ale chlopakami. Nigdy nie zal sie kobiecie. Do kobiet idziesz dopiero wtedy, gdy jestes naprawde silny i pewny siebie, w przeciwnym wypadku pierdol to i skup sie na swoim rozwoju.
Rozwijaj coraz wyzsze pozimy samodyscypliny. Planuj kolejne kroki do celow i wypelniaj je. Zrob sobie listy i odhaczaj kolejne kroki. Zapierdalaj nad rozwijaniem przeroznych umiejetnosci od rana do wieczora tak, zebys nie mial czasu na chore rozkminy. Dobrze byloby sie zapisac na sztuki walki. Jedz mieso.
Uzbieraj kase i idz na dziwki. Dobrze by bylo, gdybys raz w miesiacu sobie poruchal.
Oducz sie narzekania. Kto narzeka, tak naprawde nie chce nic zmieniac, tylko szuka pocieszenia. Nie tlumacz sie nikomu z tego, co robisz. Najczesciej ludzie wykorzystaja to przeciw Tobie i bedziesz tracic szacunek w ich oczach.
W skrocie 3 wazne zasady:
- nigdy nie narzekaj
- nigdy sie nie tlumacz
- planuj i dzialaj
Posluchaj sobie tego:
https://www.youtube.com/watch?v=WYYCiY1KX78
Naucz sie byc szczerym z samym soba i z innymi i miec wyjebane na to, co ktos sobie pomysli. No i ostatnia rada:
``Gdy zycie Ci zbrzydnie i stanie sie pieklem, wsadz leb do kibla i pierdolnij sie deklem`` :cheesy:
JohnLennon pisze:Nigdy nie brałem w nos, żyłę ani nie brałem różnych substancji od których nazw literowo-liczbowych...
JohnLennon pisze:Zacząłem się zastanawiać czy mój mózg nie został przez MJ uszkodzony. Że zgłupłem od niej
JohnLennon pisze:Chodzi mi o to czy przy mojej samoocenie i ogólnych problemach jest wręcz całkowicie nie wskazane bym brał cokolwiek
Pamiętaj! - akodyn wszystko pochłonąć może i happy endu nie ma w tym horrorze.
Serotonin pisze: MDMA to 3,4-Metylenodioksymetamfetamina
Od marihuany się nie głupieje aż tak, najprawdopodobniej już wcześniej byłeś głupi, teraz tylko sobie to uświadomiłeś.
John, od marihuany nie zgłupiałeś, lęki na paleniu mogą się przydarzyć, szczególnie jeżeli masz niską samoocenę i w tym towarzystwie nie czujesz się aż tak dobrze, a jeżeli tak jest to po co się z nimi zadajesz? Jeżeli na prawdę jesteś po prostu introwertykiem to też nie widzę problemów z nawiązaniem paru bliższych znajomości, ale za to z ludźmi wśród których dobrze się czujesz. No i widzę że nowy w ćpanie jesteś, jeżeli nie masz chęci czytać i pozbyć się tej ignorancji to radzę tobie abyś głębiej się w to nie wpakował.
Apropos ostatniego pytania, niska samoocena będzie ci przeszkadzać w ćpaniu tylko jeżeli ćpanie będzie sprawiało że zwrócisz na to uwagę. I tyle. Jeżeli tak jednak będzie to popracuj nad sobą, czemu masz niską samoocenę? Bo niektórzy ludzie cie nie akceptują? A nie każdego ty musisz lubić i nie każdy musi lubić ciebie, życie jest za krótkie aby przejmować się oceną innych, i mam nadzieję że psycholog pomoże tobie trochę odżyć.
Zacznij się dobrze odżywiać(owoce/warzywa) ćwiczenia i sen(7.5-9h) :-D
Nie pal mj bo ogłupia ;-)
Przeczytaj książke : Anthony Robbins - Obudź w sobie olbrzyma (zmieniła moje życie , do pobrania z chomikuj)
oraz
http://michalpasterski.pl/2013/03/odpus ... -kontroli/
http://michalpasterski.pl/2013/03/niesmialosc/
http://michalpasterski.pl/2008/11/jak-z ... sc-siebie/
http://michalpasterski.pl/2012/11/uzaleznienia/
http://michalpasterski.pl/2010/01/jak-p ... owia-inni/
http://michalpasterski.pl/2009/08/zmiana-przekonan/
http://michalpasterski.pl/2011/01/jim-c ... ebudzeniu/
Ogólnie miej wyjebane co i kto o tobie myśli , to opinia jednej osoby. Ktoś inny może np podobać się twoje zachowanie
Zresztą wybierasz życie sterowane przez kogoś i czyjejś opinie czy stworzoną drogę przez ciebie ? :-)
Pozdro i 3maj sie
Negatywna ocena otoczenia i przejmojwanie się tą oceną hmm... ten sam problem miałem i ja, jeszcze ze dwa miesiące w tył. A z czego to wynikało? Z obawy przed brakiem akceptacji ze strony otoczenia. A srać na takie otoczenie co ciebie nie akceptuje, chcesz do końca życia lizać dupę jakimś chujom tylko po to, żeby nie czuć się nieakceptowanym i samotnym? To jest chore. Nie graj, nie udawaj, nie bój się. Wtedy zobaczysz kto z Tobą a kto przeciwko Tobie (waleczna metafora, ale tak na prawdę to są zwykłe rzeczy, pierdółki i te trochę poważniejsze). Można się wielu rzeczy o sobie i o innych ludziach dowiedzieć.
Aha! Spierdalaj z tego forum i to jak najszybciej. Nie wchodź tu, nie zaglądaj, nie bądź ciekawym "czy ktoś odpisał na mojego, jebanego, szukającego atencji posta", bo się wpierdolisz w coś gorszego niż mj. Tak sobie wypierzesz mózg, że nawet nie będziesz wiedział dlaczego się tak popierdoliło.
Gadaj z normalnymi ludźmi, a nie z ćpunami przez internet
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
defibrylator666 pisze:Bycie introwertykiem to nie wyrok i im prędzej to zaakceptujesz, tym lepiej, bo w żaden sposób tego nie zmienisz.
Można na chwilę poczuć się w towarzystwie lepiej (u mnie akurat, odwrotnie niż u Ciebie, po mj przestaję się przejmować co ludzie pomyślą) albo rozregulować sobie neuroprzekaźniki i być nie do życia, ale poza ekstremalnymi przypadkami dragi nie zmienią psychiki na stałe. Ani na złe, ani na dobre.
Dlatego najważniejsza jest praca na sobą, na trzeźwo.
Nie postanawiaj sobie że nic nie chcesz brać do końca życia bo nie ma po co.
Ogranicz trawkę bo jest przereklamowana i szkodzi psychice (na szczęście odwracalnie).
Nie bierz bo otoczenie bierze, ale jak naprawdę masz ochotę. Nie myl ochoty z głodem narkotykowym.
Co do suplementów: 5-HTP leczy fobię społeczną (i zawsze jak mam wkurw od ostawienia trawki, to biorę 5-HTP i jestem wyleczony :yay: ). Sulbutiamina zwiększa pewność siebie. Wniosek? Zrobić mix.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/2e0348d5-6671-4dd4-9541-ae953e27cbdb/memik~2.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250508%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250508T054202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=02cab426d413bd770c8f8cb5369a79e803a179aaad1d72e82458938877e133a0)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jelitko.jpg)
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego
Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.