Z jednej strony jest informacja że tytoń zwęża naczynia a inne źródła mówią o pobudzeniu krążenia. Co jest prawdziwe? Ile tego tytoniu w herbatce najl wypić ? A co sądzicie o okładach z namoczonego ręcznika np na czoło?

Co to za debilne pomysły w ogóle. Ja robię wywar z tytoniu żeby nim psikać zaatakowane przez przędziorka i inne pasożyty rośliny. To się nadaje tylko do zabijania.

@Aryofer Zwężenie naczyń krwionośnych to wazokonstrykcja i jest częstym efektem ubocznym brania leków i dragów. Prowadzi często do nadciśnienia tętniczego, ponieważ zwiększa się opór, jaki musi pokonać krew. Większy do pokonania opór = wyższe ciśnienie. Ponadto nikotyna działa jako stymulant i przyspiesza bicie serca.

@Termos789 tytoń był świętą rośliną Rdzennych Indian i tradycyjnie przyjmowano go również w formie naparu. Poza zastosowaniem rytualnym (wierzono, że taka herbatka pozwala na kontakt z duchami przodków, pomaga w medytacji i osiągania stanu transu), leczono też tym zwykłe przeziębienie, ból, choroby pasożytnicze i problemy z oddychaniem. Przemywano też takim naparem rany (pewnie z tego samego powodu, dla którego Ty pryskasz nim roślinki).

Poza tym, napar z tytoniu pełnił funkcję podobną do herbaty i kawy w naszych społecznościach. Nawet Indianie potrzebowali rano stymulanta żeby się obudzić.

Co do dawkowania - nie wiadomo jaka dawka jest bezpieczna. Najprawdopodobniej - żadna. Zdecydowanie odradzałbym zalewanie tytoniu z papierosa, bo ten jest przetwarzany chemicznie, spryskiwany pestycydami i nie nadaje się do spożycia w takiej postaci. W sklepach etnobotanicznych można kupić zawiniątka z Mapacho (polecam te brazylijskie), które zrobione są z organicznych liści tytoniu Nicotiana Rustica. Trzeba tylko pamiętać, że ta odmiana tytoniu ma nawet 9% nikotyny, podczas gdy zwykły tytoń Nicotiana Tabacum od 1% do 3%.