Substancje pochodzenia roślinnego, w tym półsyntetyczne. Np. CBD, HHC.
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
  • 2 / 2 / 0
Cześć
Patrzyłem oo forum i na temat CBD jest parę tematów, ale najczęściej o mieszaniu z innymi używkami oraz najczęściej paleniu tego specyfika. Ja od dłuższego czasu zażywam krople oraz pije napar z suszu 1gram CBD mam na taką 400 ml herbatkę. W moim przypadku działa to tak mocno odprężająco, że w przeciągu 20/30 minut idę ładnie spać do łóżka. Pomaga mi to przetrzymać niektóre głody q następnego dnia nie mam żadnych skutków ubocznych. Mistrzostwo świata!
Jest jeden problem, kropli muszę zażywać coraz więcej i coraz więcej a susz już nie działa jak na początku. Zażywam CBD od ponad roku i tutaj moje pytanie do Was. Czy można nabyć tolerancji? Czy ktoś z Was ma podobnie bądź słyszał, oraz czy ktoś wie gdzie można zamówić naprawdę dobrze i mocne krople, oraz susz CBD.
Ostatnio zmieniony 08 października 2024 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono brzmienie tematu
  • 83 / 21 / 0
W moim przypadku rośnie tolerancja. Po kilku tygodniach zwiększam o 10-20mg, by uzyskać ten sam efekt, ale tu można jechać bardzo długo i wysoko z dawką i tolerka spada bardzo szybko. Dwa tygodnie przerwy i można jechać od nowa.

Tutaj dość małe badanie, ale jednak, 25% pacjentów wytworzyło tolerancję po około 5 miesiącach badań.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32713661/
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA

Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.

[img]
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki

Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.