Cas 2894-61-3
Desalkylgidazepam (główny metabolit gidazepamu), lub bromonordazepam (chlor zamieniony na brom).
wzorek: [ external image ]
proszek: [ external image ]
Jest praktycznie nierozpuszczalny w etanolu (co potwierdziła karta charakterystyki z caymana oraz moja próba na małą skalę - nihuja! tego jeszcze nie grali...), w glikolu propylenowym prawdopodobnie też nie, ale nie miałem go pod ręką więc 100% pewnosci nie mam. Rozpuszczalny jest rzekomo w DMSO do 5mg/ml ale nie chce mi się zamawiać jakiegoś paliwa lotniczego i pić go.
Dawki desalkylgidazepamu są mniejsze, niż gidazepamu, najprawdopodobniej dlatego że gidazepam ma tam dojebany cyrk caly przy azocie i wątroba też tego w całości nie przemieli (z tegoż tytułu samo działanie oryginalnego, radzieckiego gidasa-kutasa potrafi wchodzic kilka godzin), wiec dlatego wnioskuję że np. 150mg gidazepamu nie oznacza 150mg desalkylgidazepamu, a tak wysokie dawkowanie gidasa podane jest w rosyjskojęzycznej literaturze.
W necie zero info kompletnie, jakby nikt tego w ręku nie miał, ale nie bałem się być królikiem doswiadczalny ze względu na dyplomy ukończenia wszystkich akademii benzodiazepinowych, tolerkę, oraz - no spójrzcie na ten wzór, co tu może sterroryzować? xD
Mimo mojej wykurwistej tolerki, to potrafę się zadowolić bardzo prostymi benzodiazepinami podstawianymi w 1 miejscu (diazepam, nitrazepam, bromazepam) - co prawda w stosunkowo wysokich dawkach - ale jest naprawdę zajebiście, po 100mg nitrazepamu dwa dni chodzę z wyśmienitym humorem, jest plusz supcio gituwa czilera utopia itp aż chce się żyć
Tutaj nie ma żadnej ale to prawie żadnej miorelaksacji (porównujac do OOHHH nitrazepamu czy nawet diazepamu), efekt praktycznie czysto anksjolityczny, jakaś tam czapa jest ale co to za zabawa jak zeżarłem 0,5g prochu w dwa dni łyżeczką i nie było żadnego łoooo, a flubromazepam w ilości 50-70mg już funduje mi dobre jumanji.
Proch smakuje jak jakieś gówno dziwne, nijakie, chemiczne ale nieuciążliwe, takie, no nie wiem. Ani to miętowe jak klony, ani to słodko-gorzkie jak nitrazepam, ani nic jak diazepam, ani gorzkie jak alprazolam. Takie, o, jest.
Czas półtrwania to ok.80h.
Mimo że tychże dwóch dni najlepiej nie pamiętam, szału nie było naprawdę, tyle wjebać żeby w ogóle zaczęło się robic grubo - nie opłaca się jak masz tolerancję. Dobre to mogę powiedziec o tym wynalazku to to, że efekt anksjolityczny nie jest takim vel odpierdalanie po alprze że wyłącza się instynkt samozachowawczy i zachowuje się naprawdę względną trzeźwość, i mówię to ja a ja wiem doskonale co to jest jak ci się wydaje że po 40mg klonazolamu jesteś trzeźwy i jestem specjalistą od negocjacji z ludźmi w takich stanach
Osobom bez tolerancji polecałbym zaczynać od trochę więcej niż diazepam, bromazepam? Może komuś kto nie ma rozpieprzonego jak ja GABA to podejdzie, ale ja spasuje.
Ocena taka "obiektywna": 6-7/10, ma jakis potencjał do np. taperingu, ale mamy już dlugo trzymające flubromazepamy z dodatkowymi efektami miorelaksacyjnymi itp (i dłuzszym t1/2). Mimo to, przyznaję ze jak na bardzo funkcjonalne i trzeźwe, aż ma się ochote zarzucić slogan reklamowy "pierwsze bezprzypałowe benzo do pracy". xD
Ocena taka "subiektywna" po mojemu: Never again, generalnie mogłem kupić flubromazepam :)
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/0/036a6a2a-f7f2-4b8a-ae20-c9cc7a0b8849/IMG_20230629_185012.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250825%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250825T023001Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f73f5c49b018a593972087bd5c47e1642915ae80bc6c2792d0f0d50741ec3600)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.