Dziś premier RP postanowił sobie m.in., że:
- Dzieci i młodzież, które nie ukończyły 18. roku życia, nie będą mogły wyjść z domu bez opieki.
- Nie będzie można korzystać z parków, plaż, czy bulwarów. Zamknięte będą wypożyczalnie rowerów miejskich.
- Za złamanie zasad grozi grzywna w wysokości od 5 tys. do 30 tys. zł.
Pojawiają się następujące pytania:
1. Czy to jest jakkolwiek wiążące, na jakiej mocy to zostało wprowadzone skoro nie mamy wciąż stanu wyjątkowego?
2. Czy przejście np. do sklepu przez park to też złamanie tego zakazu?
3. Czy, nawiązując do punktu 1. powinno się brać to na poważnie i trzymać osoby poniżej 18 r.ż. zamknięte w domu?
PS. Prosiłbym jednak o jakiekolwiek uzasadnienia, najlepiej wyjaśniające to artykuły prawne i paragrafy, a nie odpowiedzi na zasadzie ,,Tak, to wiążące.". Dziękuję.
Zmieniłem nazwę tematu, żeby odnosił się on do wszystkich ograniczeń wolności wprowadzonych z powodu koronawirusa, tych już wprowadzonych, tych dzisiejszych, jak i zapewne przyszłych/Imane Anys
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
2. Tutaj myślę bardziej chodzi o korzystanie z parków jako miejsca spacerów czy przejażdżek rowerowych, samo przejście przez park się nie zalicza.
3. Można by brać na poważnie, jakby cały ten akt był zgodny z Konstytucją RP, a nie jest. Lepiej jednak zostawać w domu tak czy siak. Nie radzę przyjmować mandatów, a co do wszelkich grzywn od razu odwołanie do sądu. Tutaj wychodzi, dlaczego potrzebne jest niezależne sądownictwo. Żaden normalny sędzia nie przychyli się do wniosku o ukaranie wydanego na podstawie tak bezczelnie niezgodnych z prawem przepisów.
Mnie np bardzo oburzył zakaz biegania... co k..a może się stać, jeśli zrobiłbym to o 5 rano omijając ew. ludzi w odległości 5 metrów i biegał w miejscu odludnym..? Przecież dla niektórych sport to ogromna część ich życia, a tu nagle nie można. Nie mam do dyspozycji bieżni. Biegałbym i tak - wcześnie rano i nie przyjmował żadnych mandatów. Policja powinna każdy przypadek traktować indywidualnie i nie karać ludzi, kiedy zagrożenie było bliskie zeru.
31 marca 2020jezus_chytrus pisze: Tego się właśnie boję, bo tyle zdaje się dzieli ich od władzy absolutnej. Polska na naszych oczach staje się krajem totalitarnym.
// Dołączając się do tematu polityki i go kończąc, oglądam właśnie pierwszy raz od paru lat telewizję - rozmowę w TVN24 z rzecznikiem rządu, którego jedno pytanie redaktora całkowicie zaorało i na parę sekund miał kamienną twarz :D
Gdyby nie senat to byłoby po nas.
Sami siebie ośmieszają. Chodzi teraz o zdalne wybory, coby Adrian miał szansę wygrać. Kończę offtop i prywatne pobudki i dziękuję wszystkim za wypowiedzi :)
Wątek zostawiam, ponieważ będą pewnie pojawiały się jeszcze pytania. Zapraszam także do rzeczowej dyskusji nad prawnymi aspektami pandemii/Imane Anys
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
31 marca 2020RinTohsaka pisze: 1. Nie jest, art. 31 ustęp 3 Konstytucji RP stanowi, że takie ograniczenia mogą być ustanowione tylko ustawą, więc a contrario nie aktem rangi podustawowej, jakim jest rozporządzenie.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
