krótka historia:
palę marihuanę mniej lub bardziej regularnie od 10 lat. mam wrażłiwe receptory, wystarczy szczypta suszu i czuję efekty, blant z czyściochem to by był dla mnie wylot w kosmos. miałam dwa okresy w życiu kiedy paliłam codziennie albo prawie codziennie, obecnie sporadycznie, ale nawet to staje się niemożliwe. w okresach palenia codziennego zużycie to było maks 2 gramy na miesiąc, więc naprawdę niewiele mi trzeba.
ostatni okres palenia codziennie to było kilka miesięcy w 2014 roku kiedy miałam bardzo trudny okres w życiu, dużo stresu i zaczęły się kłopoty ze zdrowiem, głównie zespół suchego oka i ból pleców. plecy sprawdziłam włącznie z rezonansem - nic mi nie jest poważnego, nie ma żadnego zwyrodnienia (odcinek lędźwiowy) - ból wynika wyłącznie z napięcia mięśni związanego ze stresem oraz z wady postawy i siedzącej pracy, co powoduje przeciążenia. jestem w trakcie regularnej rehabilitacji od ponad roku i efekty są - obecnie plecy bolą mnie sporadycznie i w stopniu maks. umiarkowanym na skali bólu. w zeszłym roku był to poważny ból, budzący w nocy i domagający się zmiany pozycji, nie pozwalający się skupić etc.
kiedy było tak źle, zaczęłam fizjoterapię i regularnie ćwiczenia. przez kilka miesięcy rytuał polegał na zajaraniu bucha i 30-60 minut ćwiczeń. dużo lepiej mi się ćwiczy w takim stanie, jestem skoncentrowana i "mogę więcej". problem polega na tym, że w tym momencie jak tylko zapalę to bolą mnie plecy.
ale tak naprawdę problemy z paleniem zaczęły się od uczucia zimna, trudno powiedzieć kiedy dokładnie, ale w pewnym momencie (to mogło być jeszcze długo przed 2014) zaczęło mi być dramatycznie zimno po jaraniu. obecnie wystarczy jeden buch i dosłownie trzęsę się z zimna. raz na imprezie na łonie natury trzęsłam się tak, że to wyglądało prawie jak drgawki. pomyślałam, że kiedy jest mi zimno to spinają się mięśnie i dlatego bolą mnie plecy, ale zrobiłam kilka prób palenia w wannie z gorącą wodą albo w polarze i pod kocem (wtedy praktycznie nie czuję zimna) i plecy nadal bolały.
mam taką teorię, że zdążyłam się uwarunkować paleniem i bezpośrednio po nim ćwiczeniami i teraz jak zapalę to mój organizm domaga się rozciągania. w związku z tym zrobiłam dwa miesiący całkowitej przerwy - nic to nie dało...
nie mam żadnych innych przyjemności, nie palę papierosów, żadnych innych substacji nie biorę, alkohol piję bardzo sporadycznie. żyję zdrowo i aktywnie, chciałabym móc sobie zajarać chociaż raz w tygodniu albo i rzadziej bez konsekwencji - i nie rozumiem co się zepsuło;((
palenie oczywiście nie pomaga na zespół suchego oka, ale obecnie biorę krople z cyklosporyną i jest szansa, że ten problem będzie pod kontrolą.
na koniec kilka pytań:
- czy thc obniża ciśnienie i stąd moje problemy z uczuciem zimna? zdarza się czasem kołatanie serca, więc wydawało mi się, że jest raczej odwrotnie.
- czy powinnam spróbować innych odmian? nie mam pojęcia czy palę saticę czy indicę, bo nigdy mnie to nie interesowało dopóki się nie pojawiły problemy. ale po objawach obstawiam, że sativę.
- czy możliwe, że ból pleców wynika z tego, że uwarunkowałam się tymi ćwiczeniami, czy to tylko moja naciągana teoria? staram się to wygasić i już od bardzo długiego czasu nigdy nie pozwalam sobie na ćwiczenia na haju i staram się zapalić tylko w dniu, gdy ogólnie jestem w dobrej kondycji i plecy mnie nie bolą - nic to nie daje...
- co robić??? :(((( wszelkie porady/teorie mile widziane...
Przeniosłem ze zdrowia do działo o MJ, bo problem dotyczy tylko tej jednej używki - SS
Kiedyś znajomy mi powiedział, że po jaraniu zawsze robi mu się zimno, powiedziałem mu - ale Ty pojebany jesteś, jak po jaraniu może Ci się robić zimno :nuts: .... Od tego czasu zawsze po jaraniu mi zimno :-|
Nie wiem jak mj wpływa na ciśnienie, ale na pewno występuję tachykardia (przyśpieszone bicie serca), szczególnie na początku fazy. Jednak szybkie bicie serca nie zawsze musi oznaczać wysokie ciśnienie - ja na co dzień ciśnienie mam niskie, a tętno wysokie.
Pewnie, że powinnaś spróbować różnych odmian, lepiej wiedzieć, co się pali. Sam z braku dostępu palę osiedlowego skuna i to jest chujowe.
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
Zdrowia życzę
Ból pleców nie miewam ale: Czasem jest tak, że jak zaczynam jarać i boli mnie głowa to albo ból mija albo się nasila. Jak nasila to porządnie, bez tabletki się nie da zasnąć. Mam wrażenie, że ten ból się potęguje w czasie jarania.
Paliłam wszelkie odmiany z 100% pewnością co to jest i osiedlowe gówna też. Wiem tylko, że cokolwiek pale, uczucie zimna się samo skończyło że 3 lata temu. Pamoetam tylko jak się wtedy czułam.
Też siedzę w pracy, na plecy nie narzekam, wiem tylko że stres i wady postawy mogą powodować różne bóle różnych części ciała. U mnie to głowa, u mojego Pana to miesniobole między łopatkiami, koleżankę bolą nerki i ich okolice (ma je zdrowe, badane pod kontrolą).
Może ten ból ci się wkręcić? "jaram to zaraz zacznie boleć" i tak się dzieje? Nie mam juz innego pomysłu;-)
Podejrzewam, że albo to fizyczne kłopoty z krążeniem albo coś o podłożu nerwicowym, zawsze miałem odruchy typu obgryzanie paznokci, itp.
[ external image ]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
no zimno, jak zimno, bardzo mnie nie martwi. w dużej mierze to film, może jakoś tam się da uzasadnić bardziej naukowo, ale skoro nie jestem sama to przestaje mnie to martwić. poza tym staram się przygotować, gorące napoje, sweterek i jest lepiej.
natomiast faktycznie ból pleców to jest dla mnie zagadka. plecy mnie często bolą same z siebie (stres, wada postawy itd.), ale jak zapalę to jest zwykły ból razy dziesięć. też mnie to szokuje, bo mj znana jest z właściwości przeciwbólowych. też się to nagle zaczęło, tak jak pisałam, w trakcie regularnych ćwiczeń po buszku i to mnie mocno zastanawia.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/fa790b9c-bcd3-455e-91a3-4f778f135a49/generatorTmp.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250627%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250627T161502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=89ec9cee0bb64ff6288d6de45570bb167d7301339f8d70757b9f8c6053633cc3)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/obraz_2025-06-21_152357458.png)
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy
Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kokoalfabet.jpg)
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki
Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...