Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
  • 1149 / 229 / 7
Mam dziwny "problem".
Jak robię za długie przerwy w paleniu to mam obniżony nastrój, wiele rzeczy mnie wkurza.
Takie efekty zaczynają się 2-3 tygodnie od ostatniego palenia.
Zwykle wygląda to tak:
- palenie raz na kilka dni przez tydzień-dwa
- poczucie słabego działania, zamuły i braku pozytywnej fazy -> decyzja o odstawieniu
- po ok. pół tygodnia czuję powrót klarowności myślenia, czuję się naprawdę dobrze i nie potrzebuję żadnych używek
- taki stan utrzymuje się tydzień-dwa, potem zaczynam mieć ochotę na używki które oddalają od rzeczywistości (mj i dysocjanty)
- trzeźwość staje się nieznośna, 5-HTP słabo pomaga, wtedy palę zioło (nawet mała ilość wystarcza) i cykl zaczyna się od nowa...

Czy to jest normalny wpływ znudzenia trzeźwym życiem na samopoczucie?
Bo wydaje mi się dziwne żeby objawy odstawieniowe pojawiały się po kilku tygodniach. Jak wypalę dużo to miewam obniżenie nastroju na drugi dzień ale szybko przechodzi.
Warto przeczekać ten negatywny stan i zrobić dłuższą przerwę (kilka miesięcy)?
Nie chcę być uzależniony, więc palenie, nawet tak rzadkie, ale regularne, mnie martwi.
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 478 / 22 / 0
Miałem wczoraj taką rozkminę (na kiblu xD) że nie mogę palić te kilka razy w tygodniu, bo za bardzo bym znienawidził tych pozostałych dni kiedy nie palę. Nawet raz na tydzień to dla mnie za dużo - mogę być szczęśliwym kotem tylko wtedy kiedy palę codziennie, albo kilka razy w miesiącu.
Warto przeczekać ten negatywny stan i zrobić dłuższą przerwę (kilka miesięcy)?
Sajko możesz brać raz na 2 tygodnie, miejmy nadzieję że to Cię poustawia, poszereguje, ponaciąga na miąchwę /poukłada/.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 147 / 0
mialem tak samo, po 3 miesiacach trzezwosci i spoko samopoczucia zaczelo mi czegos brakowac, wytrzymalem jeszcze ponad rok ale nic sie nie zmienilo wiec stwierdzilem, ze jebac to i zaczalem palic, poczulem sie lepiej. :-D
niedojebanie genetyczne
  • 3854 / 314 / 0
Ja dzisiaj zapaliłem po dwu i półmiesięcznej przerwie. Zapaliłem, bo chciałem, brakowało mi tego. A jak samopoczucie bez mj? Na ogół spoko. Więcej chęci do życia, człowiek nie wstaje ze zespawanymi powiekami (jak się jara od rana do wieczora). Pojaram, ze 2-3 dni (na tyle starczy mi sztuka), i podejrzewam, że znowu będę chciał zajarać po co najmniej 3 tygodniowej przerwie. Jak nie jarałem, to zacząłem robić sobie pompki i brzuszki, ograniczam się z jedzeniem, jak kolano mnie nie boli, to i se pobiegam. Pasuje mi taki bardziej aktywny tryb.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 334 / 13 / 0
U mnie trwa przerwa od koło 2,5 miesiąca i o dziwo absolutnie mnie nie ciągnie, chyba to rezultat tego, że zdecydowanie za dużo paliłem wcześniej i teraz po prostu trzeźwość jest dla mnie nowym narkotykiem. Po początkowym okresie odstawienia: kłopoty z zaśnięciem, pojebane sny, zmniejszone łaknienie czuję się naprawdę dobrze, dużo pozytywnej energii.

Jedynym minusem jest, że po okresie dziwnych snów mam teraz bardzo realistyczne sny, nie tylko, że bardzo wyraziste, ale zwyczajnie nijakie, np ostatniej nocy śniło mi się, że poszedłem na zakupy do sklepu, kupiłem potrzebną mi żywność i wróciłem do domu i koniec, zero akcji, zero suspensu, bardziej to przypomina wspomnienie niż marzenie senne. Chyba już wolałem nie pamiętać snów po mj niż rano zastanawiać się nad znaczeniem tak trywialnych urojeń. Możliwe, że to nie ma żadnego związku z paleniem, być może zwyczajnie jestem popierdolony w głowie %-D

Czuję, że będą to jedne z nielicznych świąt bez marihuany w moim dorosłym życiu, ale abstynencja skończy się na sylwestra, raczej nie jestem aż tak asertywny, żeby nie ulec presji.
  • 3446 / 716 / 9
Jaranie ma to do siebie, że jak się pali przez dłuższy czas to jak zabraknie zioła to człowiek potrafi podkurwiony chodzić i nawet maczana na to nie pomaga.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 478 / 22 / 0
xaviivax pisze:
U mnie trwa przerwa od koło 2,5 miesiąca i o dziwo absolutnie mnie nie ciągnie, chyba to rezultat tego, że zdecydowanie za dużo paliłem wcześniej i teraz po prostu trzeźwość jest dla mnie nowym narkotykiem. Po początkowym okresie odstawienia: kłopoty z zaśnięciem, pojebane sny, zmniejszone łaknienie czuję się naprawdę dobrze, dużo pozytywnej energii.

Jedynym minusem jest, że po okresie dziwnych snów mam teraz bardzo realistyczne sny, nie tylko, że bardzo wyraziste, ale zwyczajnie nijakie, np ostatniej nocy śniło mi się, że poszedłem na zakupy do sklepu, kupiłem potrzebną mi żywność i wróciłem do domu i koniec, zero akcji, zero suspensu, bardziej to przypomina wspomnienie niż marzenie senne. Chyba już wolałem nie pamiętać snów po MJ niż rano zastanawiać się nad znaczeniem tak trywialnych urojeń. Możliwe, że to nie ma żadnego związku z paleniem, być może zwyczajnie jestem popierdolony w głowie %-D
Ja po odstawce kanna miałem co noc "darmową fazę", tylko tak umiałem to nazwać bo w stanie hipnagogów czułem się po prostu srogo ujebany AM-2201 albo czymś jeszcze mocniejszym. A co do "trywialnych urojeń", to tak to nie działa. Sny nigdy nie są trywialne i nigdy nie traktują o wydarzeniach błahych.
Hadisy pisze:
"Ktokolwiek twierdzi, że miał sen, w któym widział coś, czego nie widział, powinien trafić do piekła, gdzie będzie musiał związać dwa ziarnka jęczmienia i nie będzie w stanie tego dokonać."
Mogę one mówić w języku dni powszednich o wydarzeniach świątecznych. Trzeba tylko wiedzieć na co zwracać uwagę - z której strony jest obserwator, w którą stronę się przemieszcza, z jakiego drewna wykonana jest podłoga etc. - pozornie drobne i nic nie znaczące szczegóły mogą mieć w interpretacji takiego snu kluczowe znaczenie.
Zgienty pisze:
Jaranie ma to do siebie, że jak się pali przez dłuższy czas to jak zabraknie zioła to człowiek potrafi podkurwiony chodzić i nawet maczana na to nie pomaga.
Gorzej jak ktoś przeholował z maczanami i po półrocznej przerwie dwa grube jointy jakościowego ziółka dają mu tylko lekkie rozluźnienie i zmianę nastroju.
Spoiler:
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3446 / 716 / 9
A czego oczekiwać od zioła? Ja tam pale szkło jak szlugi a szlugów nie palę.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 478 / 22 / 0
Ja oczekuję od zioła porządnego PIERDOLNIĘCIA..
Jak kiedyś powiedziałem ojcu że zioło można palić jak szlugi, to mnie wyśmiał i powiedział że tak się nie da. :D
Ale ostatnio palił we wczesnych latach 90' więc w sumie mógł nie wiedzieć że teraz mamy trochę inne zioło.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 413 / 26 / 0
Do kilkudniowym paleniu trudno jest usnoć w pierwszą noc,a jak sie uda to ma się mocny/realistyczny sen.Przynajmiej ja tak mam.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Narkopandemia w Niemczech. Umiera coraz więcej młodych ludzi

Liczba zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków utrzymuje się w Niemczech na wysokim poziomie. W ubiegłym roku 2137 osób zmarło z powodu konsumpcji narkotyków. To o 90 niż rok wcześniej – przekazał Hendrik Streeck, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. uzależnień i narkotyków.

[img]
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana

Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.

[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.