Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 184 • Strona 1 z 19
  • 124 / 1 / 0
Pryszcze
Nieprzeczytany post autor: h3er »
Jak radzicie sobie z tym szajsem? Często gęsto po krótkich intoksykacjach metafedronem/innymi gównianymi ketonami/alko (z ketonów już rezygnuję, a przynajmniej ograniczam do zabawy raz na 2-3 miechy) psuje mi się strasznie skóra, ogólnie mam dużo problemów z tym a to jak wiadomo zmniejsza pewność siebie bo się kurwa czasami nie mogę oderwać od myśli, że mam coś na czole/nosie/brodzie czy gdziekolwiek gdy jestem wśród ludzi.
  • 3129 / 26 / 0
Po prostu nie ćpaj. Niczym tego nie zaleczysz, jeśli masz to naturalnie, a do tego jeszcze ćpasz. Ewentualnie ćpaj i zaprzyjaźnij się z wulkanami.
High, how are you?
  • 35 / 1 / 0
@h3er
To strasznie indywidualna kwestia, i ciężko będzie cokolwiek doradzić. Każdy reaguje inaczej, na swój sposób, i czy temat tyczy się narko, saa, czy choćby codziennego odżywiania, musisz się jakoś z tym sam uporać. Jeden znajomy - wielbiciel trawiszcz i stymulantów, mając ten sam problem o którym mówisz, pomimo wielu prób zaleczania, wizyt u dermatologów był zmuszony z racji piastowanego stanowiska ( wyższy urzędnik państwowy - kontakt z mediami ) do odpuszczenia narko. Zaczął chlać. Posadę stracił, ale jak sam mówi z przekąsem - przynajmniej pryszczy nie widać :)

Zdr.
  • 190 / 6 / 0
Hejka h3er ;) masz trochę babski nick.
Z pryszczami i krostami sobie nie radzę, bo nie muszę. Skóra jest odzwierciedleniem tego, co się dzieje we wnętrzu organizmu, bo jest workiem z ciała który okrywa wnętrze ciała. Proste, nie?
Dodatkowo skóra jest największym z organów które zajmują się oczyszczaniem ciała.
Na pryszcze są sposoby, ogólnie. Jaki masz typ skóry? Peelingując buzię raz albo dwa w tygodniu a potem nawilżając sprawisz że skóra na buzi się oczyści. Pamiętaj o myciu twarzy rano i wieczorem, to zmniejsza okroszczenie. Skórę chorującą, parchatą i taką, co niedomaga zawsze trzeba nawilżać! Peeling się robi prosto- bierzesz sobie łyżeczkę-dwie kawy mielonej, dodajesz do niej żel do buzi albo czym tam ją myjesz i 1-2 minuty delikatnie myjesz tym. Spłukujesz, wycierasz, kremujesz i nara syfom.
To co Ci napisałam to taki bazowy sposób na syfy.
Ale ze względu na to, że skóra jest zwierciadłem wnętrza-jeśli masz zatoksyniony organizm, a jeszcze go podtruwasz-to jak na ręce widać, ile syfu w sobie masz. Ja na Twoim miejscu bym pomyślała o racjonalnej diecie która doprowadzi ciało do harmonii i ładu.
Ogólnie-zrównoważona dieta jest dobra dla wszystkich ludzi, w każdym wieku. Wegetarianizm (racjonalny, a nie cola&fryty) sprawia, że ciało się oczyszcza. Weganizm tym bardziej.
Ogólnie to ciało się samo stale oczyszcza, ale jak się je żarcie przepełnione chemikaliami, hormonami, antybiotykami [im wyżej w łańcuchu pokarmowym tym tego więcej] to organizm nie nadąża z tym, żeby sprzątać po tym, co sobie robimy.
Skóra ludzka najlepiej się prezentuje przy dieie bazującej na surowych owocach i warzywach. Przez pewien czas może występować okroszczenie, lecz jak organizm się wyczyści, to już nie bedzie syfu przez skórę odrzucał. I wtedy jdnorazowe wyskoki z ketonami nie będą dawać nietwarzowej masakry, po prostu. Bo czyste ciałko łatwiej sobie poradzi. Jak jest pełne toksyn, to jak sam widzisz-sobie nie radzi.

Są też typowo zachodnie sposoby na krosty. Korektor kupujesz i zamazujesz. Chyba, że to istne wulkany.

Tak czy owak, nie sądzę by typowe było u kogokolwiek okroszczenie. Rozumiem, że to może być radykalny pogląd, ale-czy ktos z Was widział dzikie zwierze oblepione przez krosty? Ja nigdy. Tak samo jak nie widziałam otylych zwierzaków w naturce.
  • 66 / 3 / 0
h3er pisze:
Jak radzicie sobie z tym szajsem? Często gęsto po krótkich intoksykacjach metafedronem/innymi gównianymi ketonami/alko (z ketonów już rezygnuję, a przynajmniej ograniczam do zabawy raz na 2-3 miechy) psuje mi się strasznie skóra, ogólnie mam dużo problemów z tym a to jak wiadomo zmniejsza pewność siebie bo się kurwa czasami nie mogę oderwać od myśli, że mam coś na czole/nosie/brodzie czy gdziekolwiek gdy jestem wśród ludzi.
Z moich doswiadczen wychodzi na to ze pryszcze robia sie przez nieutrzymywanie higieny, zla diete, dragi. Jak juz ktos napisal skora jest odzwierciedleniem tego co jest w srodku, wiec nie licz na to ze walac codziennie dragi bedziesz miec czysta skore. Druga sprawa jest czystosc dragu zapewnie nie jest ona wieksza niz 70% wiec te pozostale 30% moze byc problemem, oczywiscie zakladajac ze substancja aktywna nie powoduje danych objawow. Polecam wiecej owocow bardziej dbac o higiene i ograniczyc dragi.
  • 3206 / 175 / 0
Polecam pić zieloną herbatę przed snem (krótko parzoną), a w ciągu dnia ogólnie dużo pić, by wspomóc oczyszczanie organizmu. Dobre są też jabłka.

Na rany po pryszczach absolutnym błogosławieństwem jest GHB. Po pojedynczej dawce wieczorem, zdarzało się że następnego dnia wyglądałem o niebo lepiej.

Stres też działa źle na pryszcze. Sam tego zresztą ostatnio doświadczyłem. Hormony :finger:
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 66 / 3 / 0
Ostatnio odkrylem zajebiscie skuteczna bron w walce z pryszczami. Jako ze po prawie kazdym tripie nekaja mnie przyszcze postanowilem wymyslic lekarstwo na to i bingo! Metoda jest dosyc prosta i mi np w 2 dni zlikwidowala wszystkie pryszcze. Mianowicie kupujemy wode po goleniu i patyczki do uszu. Koniec patyczka do uszu nasanczamy w wodzie po goleniu i smarujemy tym pryszcze i obszar wokol nich, moze wystopic minimalne szczypanie. Jak dla mnie to super metoda rano mam pryszcze posmaruje tak to na wieczor juz sa prawie wyschniete i powoli znikaja.


Do tego higiena, nie ruszac ich najlepiej wogole a co dopiero brudnymi lapskami rozdrapywac bo to na pewno nie pomoze a zaszkodzi.
  • 44 / / 0
Ogólnie jakieś olejki na bazie alkoholu pomagają. Ja zwykle spalam (tak to nazywam :p ) pryszcze amolem. Jakoś znacząco nie pomaga, ale na pewno szybciej znikają, niźli pozostawione same sobie. Choć i to jest dobre, bo wtedy naturalnie sobie wysychają.
Zwykle po większych akcjach alkoholizacyjnych na drugi dzień cała twarz w 'diodach' :D

Akurat mam kilka, muszę wypróbować sposób z wodą po goleniu - może będzie lepsza niż wszystko-leczący amol :lol:
  • 956 / 81 / 0
Tak samo dziala zdaje sie pasta do zebow nalozona na syfy - wysusza je - zaslyszane w brejniaku.

Najgorzej jak syf wyskoczy w trudno dostepym miejscu, np w dolnej partii posladkow lub w srodku ucha, wtedy dobrze miec pomocna dlon :-D
  • 2878 / 21 / 0
Wiadomo, że cynk - pestki słonecznika, unikać słodkiego, ostrego i wsio.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
ODPOWIEDZ
Posty: 184 • Strona 1 z 19
Artykuły
Newsy
[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.