Przyznałem się tylko do pozyskiwania efedryny z tabletek. Wymyśliłem historię, że robił to znajomy z Niemiec ale jego nie było przy zatrzymaniu. Chcą mu przypisać 240 gram, sprzedały go 2 osoby. Kradziony samochód kolega bierze na siebie. Jeśli nie zmienie zeznań to największe kłopoty będę miał ja za udostępnienie pomieszczenia i on za gotowanie(na niego nie ma żadnych dowodów, jedynie zeznania). W mediach opublikowano wiadomości na ten temat mimo że nic nie jest jeszcze potwierdzone.
Nie mam adwokata i na adwokata. Jestem uzależniony. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Co mi grozi?
Muszę zmienić zeznania ale nie chcę pójść siedzieć, czy uzależnienie może mieć jakiś wpływ na wyrok? Czy aby udokumentować to uzależnienie mam iść do monaru czy dokąd? Nie mam też dowodu.
Z tym uzależnieniem to potwierdzona informacja i sprawdzona.
opak pisze: uzależnienie to środek łagodzący
Pytam bo mam podobną sprawę, też powołałem się na leczenie. Leczyłem się z innych substancji niż tej, której mam w zarzutach, ale truli mi strasznie dupę z tym leczeniem. Zarówno policja i prokurator wypytywali o to kilkakrotnie i coś psioczyli, że jak kłamie to oni i tak to wyciągną i lepiej żebym powiedział prawdę. Takie tam sranie w banie. Zażądałem rzecznika osób uzależnionych do tego. W sumie nie wiem jak sąd na to spojrzy, ale korzystałem wtedy z wszystkiego co mi tylko do głowy przyszło, włącznie z zażaleniami.
And speak my point of view,
But it's not sane...
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
