Reszta nie pasująca do powyższych
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
  • 3 / / 0
Witam wszystkie Świadome Istoty
Chcę skupić i podzielić się info na temat starożytnego proszku, którego używały antyczne cywilizacje podczas rytułałów i spotkań z wszechświatem.
Ostatnio od znajomego dostałem informacje na temat ORMUSów, które mnie zafascynowały. Mowa o tej magicznej substancji jest w bardzo starych zapiskach, jak i w książkach z ostatnich lat. Generalnie z tego co o niej czytałem (więc nie z bezpośredniego doświadczenia) jest to monoatomowy pierwiastek o zmiennej orbicie, który wprowadza do naszego ciała światło, czego efektem ubocznym jest "czyszczenie" organizmu i powrót do jego pierwotnej struktury. Jest to podobno substancja która uzdrawia chorych, a zdrowych przenosi na wyższy poziom świadomości. ORME jest w żelu Aloe Vera (preparat z aloesu), w Ace Mannanie. „Man aloe" (aloes), soku marchwiowym, soku winogronowym, ekstrakcie z nasion winogronowych, korze wiązu, zajęczym szczawiu i w wielu innych materiałach. Jest to naturalny materiał, a nie jakiś związek lub lekarstwo. Generalnie pozyskuje się to ze szlachetnych pierwiastków, takich jak złoto, rod, iryd itp. Znalazłem przepis na pozyskanie tej substancji z Naturalnych Kryształów Soli Kamiennej z Kłodawy, i właśnie jestem w trakcie procesu.
Mam nadzieje że wiedza na ten temat, którą tu ewentualnie zgromadzimy (o ile znajdą się zainteresowani) może komuś pomóc.
Ps. Nie wiem czy dobrze trafiłem, wiem że to forum jest o substancjach pogłębiających świadomość i dlatego o tym pisze
  • 99 / 1 / 0
Już myślałem, że tematy o mnie tworzą... Trafiłem z nickiem nieźle.
A co śmieszne od czasu do czasu używam aloesu...
"Pamiętamy dobre i złe czasy, mimo że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest."
  • 625 / 26 / 0
z tego co znalazłem to nazwa na domniemany stan cząsteczek niektórych pierwiastków, ale metody otrzymywania wydają mi się narazie niejasne
skoro żarło się chemie z chińskich laboratoriów czemu nie spróbować transorbitowych atomów xD
Kiedyś znów wszyscy spotkamy się razem, czas straci wtedy znaczenie, gdy z hukiem otworzą się bramy Valhalli nic nigdy już nas nie rozdzieli.
  • 2 / / 0
czy ktoś moze sie podzielić metodą jaką otrzymuje ormusy. chodzi mi o dokładną instrukcje postępowania .osobiscie jestem juz po próbach z solą z Kłodawy ale czy ktos próbował uzyskać czysty ormus z np kory wiązu lub pestek winogron?
bardzo proszę sie podzielić informacjami i własnymi uwagami.
jedno jest pewne .to substancja " niesamowita" i należy podejsc do jej spożywania z pewna dozą szacunku
  • 30 / / 0
Nie wyobrażam sobie, jak można otrzymać Ormus z pestek winogron, albo jakiejś innej soli, niż morska. Swego czasu się tym interesowałem, i jedyny surowiec, z którego da się to pozyskać w nie mikroskopijnych ilościach jest sól z morza martwego.Mmożna kupić na allegro, tylko musi być niefiltrowana. Najlepiej w postaci grudek. Nadaje się też woda przywieziona z morza, i to nawet ze śródziemnego. Przywiozłem butelkę z Chorwacji, i udało mi się otrzymać całkiem sporo Ormusu.
Swoją drogą nie wiem, jak można było znaleźć na internetach otrzymywanie tego z winogron, a nie znaleźć z soli morskiej. To jest jedyna efektywna metoda dająca się zastosować w domu i nie słyszałem o innej. Trzeba tylko szukać po angielsku, dokładniej metody mokrej. Zapytaj wujka duckduckgo o " ormus wet method procedure" powinien coś odpowiedzieć.

Inna sprawa, że o ile piłem to ustrojstwo, to raczej działało subtelnie, i na granicy placebo. Ale zdaję sobie sprawę, że nigdy nie narobiłem tego wystarczająco dużo, aby tak jak to piszą w internetach uzyskać zdolność teleportacji, czy być nieśmiertelnym. No ale cóż, peszek

Ciekawe co by było, jakby hodować psychoaktywne rośliny, karmiąc je ormusem. Brzmi jak bardzo ciekawe combo...
  • 2 / / 0
a jednak można...
w prawdzie podjąłem próbę z oliwą z pestek z winogron i ilość wytrąconego ormusu jest zdecydowanie bardziej zadawalająca niż z soli kłodawskiej.Ma znaczenie kraj pochodzenia takiej oliwy i region(ziemia wulkaniczna) i oczywiście powinien być z pierwszego tłoczenia i na zimno. dobre firmy informacje takie umieszczaja na kontretykiecie .
Jednak minusem są koszty. Litr dobrej oliwy to ok. 30zł .A po za tym musze jeszcze dopracować odtłuszczanie , bo otrzymuje sie kleistą egzystencję- no chyba...że oczyszczyć spirytusem..
Sól z kłodawy nie jest tak wydajna jak z Morza Martwego ..ale można mieć efekty.Poza tym koszty zakupu na allegro soli z Izraela poważnie zniechęcają a jak poczyta sie na innych blogach to mozna sie naciąć na dziwne substancje solopodobne! Bo tak naprawdę ,to jak mozna sprawdzic co to za sól
oszustów i cwaniaków u nas nie brakuje .
trzeba eksperymentować...
  • 7 / / 0
Kurcze ja jestem z Kłodawy! Co to się robi z tą solą? Mam jej z 2 worki spożywczej. I z kilka ton mogę kupić drogowej.
  • 6 / 1 / 0
Powiem tak Ormus jest jedna z najlepszych rzeczy jakie sa, po kilku miesiacach mam swiadome sny, cialo fizyczne jest o wiele lepszej kondycji, czuc tak naprawde roznice gdy sie bierze ormus a kiedy nie.... to tylko poczatek dzialania ormusu, mam wiecej energi a jestem mama dwojki malych dzieci , dzieki niemu mam sile pracowac od rana do wieczora, czasem sa gorsze dni ale energi mam zdecydowanie wiecej. Po miesiacu doznalam swiadomych snow oczywiscie cwicze tez medytacje, sam ormus to tylko naczynie, trzeba tez pracować nad tym. Kupywalam wiele ormusow ale napotkalam na sklep cutswiadomie moge powiedziec najlepszy ormus jaki znalazlam . Polecam kazdemu !

Nie rozmawiamy o źródłach substancji poza S+.lobo
https://ormus-online.pl
  • 14 / 2 / 0
Większość tych "rynkowych" ormusów to prawdopodobnie cukier z jakimiś śmiesznymi domieszkami. Nawet czytałam, że ktoś z ciekawości kupił jeden z bardziej popularnych ormusów sprzedawanych przez pewien sklep i oddał do badań. Co się okazało? Cukier z domieszkami innych substancji :D Tak naprawdę to nikt nie wie, co taki ormus zawiera, bo może tam być dosłownie wszystko. W końcu to świetny biznes wciskać ludziom cukier pisząc, że proszek zawiera pierwiastki w stanie monoatomowym i zbierać za to kwoty rzędu 200zł. Śmieszne, że ktokolwiek się na to jeszcze nabiera...
Aczkolwiek natknęłam się na pewne źródło, które sprzedaje coś najbardziej zbliżonego do prawdziwego ormusu, niestety tutaj nie mogę podać.
Uwaga! Użytkownik Aaaaaaaaaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 40 / 2 / 0
Kiedyś stosowałem ormus, 1 butelkę zawiesiny która starczyła na ok miesiąc. Nawet biorąc to nie odpowiednie czyli krótko mówiąc nie utrzymując trzeźwości dało się odczuć, że ma w sobie to coś. U mnie polegało to m.in na lekkie unormowanie stanu psychicznego i fizycznego, troszkę inne, bardziej "świadome" postrzeganie świata i pewnych życiowych spraw czy podejścia / zrozumienia ich.
Do tego trzeba mieć odpowiednie podejście i raczej nie dla osób które chcą magicznego płynu który nagle ich oświeci nie dodając do tego nic od siebie.
Co do dłuższego czasu stosowania się nie wypowiem bo to była tylko 1 butla.
Na pewno gdy wyjdę z nałogów będę chciał do tego kiedyś wrócić.

Co do pytania o podlewania tym np mj byłem świadkiem u kogoś na outdorze gdzie dodawał nie wiem jakie ilości do paru krzaków i rozwijały się prawie 2x lepiej i szybciej od reszty, co do końcowego efektu czyli ścinki nie wypowiem się bo dawał to tylko w fazie weg, ale wątpię, że zmieniło by się coś w działaniu heh bo jeśli by nawet tak było to od dawna growerzy by o tym wiedzieli ;)

Mam jeszcze 1 przykład znajomego który się tym faacynuje jak i DMT i po kilku latach gdy się spotkaliśmy no był to bez porównania całkiem inny człowiek do którego od razu było czuć respekt a dla mnie podziw.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
Artykuły
[img]
Andrzej Urbanowicz, dla dobra sztuki, zgodził się być królikiem do testowania LSD

Newsy
[img]
Wielkie wieści dla inwestorów w konopie! Czy legalizacja w USA jest nieuchronna?

W szybko rozwijającym się świecie konopi liderzy przemysłu kanadyjskiego odczuwają ból niespełnionych oczekiwań. Cztery lata po tym, jak Kanada przyjęła legalizację rekreacyjnej marihuany, firmy takie jak Tilray Brands zmieniają strategie w obliczu zmieniających się fortun.

[img]
Tajemnicza torba w lesie. W środku było blisko 700 gramów narkotyków

Blisko 700 gramów narkotyków było w torbie, zauważonej nieopodal leśnej drogi, przez strażników miejskich. Funkcjonariusze ujęli też i przekazali policji mężczyznę, który krążył wokół podrzuconej w lesie kontrabandy.

[img]
Aptekarka sprzedawała we Wrocławiu leki na kilogramy. W taki sposób produkowano z nich narkotyki

Emerytowana farmaceutka przez 5 lat sprzedawała we Wrocławiu i dwóch innych miejscowościach leki na zapalenie błony śluzowej nosa producentom narkotyków. Ze sprzedanych w nadmiarze tabletek można było pozyskać ponad... 216 kilogramów pseudoefedryny – substancji, z której wytwarza się metamfetaminę.