Zażarci beta ketonowcy; otóż mam pytanie, czy było warto wsuwać mefedron łyżkami, czy żałujecie tego okresu, czy jakbyście się cofnęli do chwili kiedy wciągacie pierwszą kreskę odmówilibyście?
Z perspektywy waszych doświadczeń i zdrowia...
czekam na odpowiedzi
Zmieniono nazwę tematu. /Fuko
mefedron znam od ponad roku i wiele straciłem przez ten czas. Przede wszystkim odczułem to finansowo i zdrowotnie.
Co zyskałem? Nic, poza krótkotrwałym szczęściem gówno wartym.
Początki z mefedronem były fajne - traktowałem go jako normalną używkę. Jednak potem zauważyłem, że całe moje życie jest podporządkowane temu. Rodzina, znajomi, praca - już się mniej liczą. Straciłem motywację do wszystkiego innego - znajomi którzy nie ćpali jakby się rozwinęli, a ja cofnąłem się w rozwoju ;p
Pamiętam jak w grudniu tamtego roku wracałem do domu na zjeździe - śnieg padał, a ja miałem wrażenie, że to jest grudzien 2009 roku, tak szybko czas minął - tyle, że ja mało z niego pamiętam ;-)
Radzę uważać, żebyście życia nie przegrali.
edit: Najlepsze jest to, że teraz tak smucę - bo akurat 2 dni temu mi się zdarzyło mefić. Za kilka dni poziom dopaminy się zwiększy i znów będę miał w głowie uczucie, że wszystko jest w porządku, nic się nie stało, można znów przyjebać. Tak właśnie to działa ...
:)
Było warto wyjść z tego gówna
Nie było warto przykurwić ostatnio kilku kresek
Nie warto już w moim przypadku tego brać
Ogólnie na plus
a i żadnych zmian psychicznych i zdrowotnych po nim nie zauważyłem.no może trochę nos sobie rozjebalem :-)
4mmc forever
Branie mefa to moze być taki specyficzny wpierdol od życia, ktory może dać naukę na przyszłość.
Zorałem się jak za kilkunastym razem zapłaciłem za mefa, taką miałem chęć, na początku uważałem go za ot tak takie fajerwerki, ale zeby za nie płacic...
a potem to jeszcze kilkukrotnie sie dolozylo kasy na to;D
tak jak się teraz zastanowie, to nie miałem wcześniej styczności z substancja ktora w tak krotkim czasie powodowala by taka tolerke, taka chęć na wziecie, i taką zmianę nastawienia do niej, oraz nawet taką zmianę działania (czas, plus efekty ogolnie)
czyli warto było, chocby po to zeby sobie uswiadomic
jesszcze sie pozale ze przez ketony inne fajne subst gorzej mi chodzą..
uuu spierdoliły mi direct x'a w bani te prochy
To było na początku, jeszcze wtedy nie miałam takich długów (pare tys), zmian psychicznych i świoadomości wpieprzenia się, ale on już widział...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.