Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Po przyjęciu białego ostatnim razem przeżyłam stany lękowe,haluny i rózne psychiczne banializacje,co nigdy wcześniej nie miało miejsca a zażywam od ok.3 lat. przyszły bóle serca, coś w rodzaju zapaści, bóle klatki piers. i kłopoty z oddychaniem. Rzuciłam po tej niemiłej nocy, nocach..ale na 3 tygodnie - wiadomo że człowiek uzależniony wszystko sobie wmówi, by wziąć. Ale nie o to.. mi tu chodzi.
Chciałabym abyście poopisywali jak mieliście(macie) jakieś choroby psychotyczne po zażywaniu tego shitu. Albo pochwalili się pomyślnym rzuceniem fuki, czego bardzo bym ja osobiście pragnęła,ale jak na razie ...nie umiem..mimo iż silna jestem i silną wolę "niby" mam...
Pozdrawiam
- depresja taka, że tygodniami nie wychodzisz z mieszkania /starasz się wszystkich po wszystko wysyłać, jesli diler nie jest w stanie dojechac do domu i musisz do niego wyjść - to wychodzisz, z fajkami jeśli palisz analogicznie, reszt a ci wisi/
- jak nie masz białka to śpisz/leżysz - zwyczajnie nie opuszczasz już tylko mieszkania ale nawet łóżka /to może trwać całymi dniami/
- oczywiście z nikim prawie się i kontaktujesz a zwłaszcza już z rodziną, która odchodzi od zmysłów, bo albo się wstydzisz potwornie /przeważnie/ albo masz jakieś wymyślone i wyolbrzymione żale.
- jeszcze dość długo po tym jak przestaniesz poważne zmiany w zachowaniu się utrzymują np. zamiast samodzielnie wynajmowac mieszkanie /potrzebna tu pewna zaradność, pieniądze płacenie rachunków - a żeby to załatwić musisz kontaktować się z obcymi ludźmi/jak dawniej to śpisz na podłodze w akademiku w pokoju największych pijaków przykrywając się porwanym kocem albo ręcznikem a głowę opierasz na torbie która mieści twoje brudne łachy, leżąc bezpośrednio na podłodze po której wszyscy oczywiście chodzą w butach
- jesteś bezradna i nie potrafisz tej sytuacji zmienić, ani pójść do pracy ani wznowić nauki - wegetujesz, jesz to co ci ktoś z litości da /to w końcu twoi dawni kumple a obecnie jedyne osoby poza rodziną, które są w stanie tolerować twoją obecność wobec twojej pełnej bezużyteczności - nie cieszą się juz tak na twój widok ale pomagają/
Taki ogólny rozpizd trwał u mnie jeszcze jakieś 8 miesięcy po zakonczeniu 5-cio letniej "przygody" z amfetaminą z czego ostatnie 2,5 roku to już brałem tyle ile byłem w stanie zorganizować z przerwami albo na niezbędne odsypianie albo z jedniowymi przerwami, kiedy nic nie dało się załatwić.
Nie biorę tego gówna od niecałych 4 lat i nie myślę wracać. Mam się raczej dobrze.
Nigdy nie zwiększałam dawek,zawsze ćwiarteczka starczała i było ostro.Moze dlatego,że tu mamy mocny shit.Mocno nachemizowany oczywiście.Ta depresja wystąpiła na początku brania,więc myślę,że one wtedy właśnie pojawiają się,potem to przychodzą problemy ze zdrowiem.Czego nigdy nikt nie bierze pod uwagę gdy zaczyna tą drogę,sądzi że jego to ominie.
Wydaje mi się też,że te wszystkie stany o których tu mowa pojawiają sie po fecie,która jest mocno nafaszerowana różnymi specyfikami,gdyż mi przytrafiło się tak ostatnimi czasy. Dostałam białe,które po przyjrzeniu się miało jakieś kryształki w sobie i kopało baardzo mocno.Zastanawialiśmy się czy to nie meta,bo zachowania nasze też były inne niż dotychczas... totalne gadanie,a i psychicze dogłębne obnażanie,nerwowość,a ja nawet miałam jakieś błyśnięcie w psychice i połączenie bani-paranoi z innego dnia z tą w danej chwili-nie umiem tego nazwać słowami,ale nigdy nie słyszałam o czyms takim od nikogo,a to było okropne,na szczęście trwało chwilkę.
I tu już mocno się przestraszyłam bo poza depresją nie miałam żadnych czy to krótkotrwałych czy utrzymujących się dziwnych stanów. A dopiero po tym wystąpiły lęki, głosy ......itd... i to połączenie ...Zaczęłam obawiać się o swoje komórki nerwowe i cały mózg.
To wszystko co nastąpiło o czym mówią i piszą ludzie nigdy nie miało u mnie miejsca tylko właśnie po tym towarze. To nie była meta jak poinformował nas dil.
Dzisiaj uważam,że fuka to totalne gówno,zmierzanie ku własnemu upadkowi i całą sobą ją neguję,choć bardzo dużo mi dała,dzięki niej miałam możliwość uświadomienia sobie bardzo ważnych spraw. I wiem,że chcę zająć się pomocą ludzi z wychodzenia z jej nałogu. Moje stanowisko jest takie: FUKA TO TOTALNE BAGNO,KTÓREGO NIE POTRAFIMY SOBIE WYOBRAZIĆ PRZED BRANIEM JEJ, ALE CO MOJE TO MOJE!!!!!!!!!NA ZAWSZE!!!
Zadziwiające jaka istnieje przepaść w odczuwaniu przy zażywaniu tego gówna. Na poczatku brania mialam uczucie że caly swiat do mnie należy, a potem...potem nastał najgorszy okres mojego życia do którego nie lubie wracać nawet pamięcią. Sposród licznych dolegliwości jakie spotkały mnie tamtego czasu najgorzej wspominam natręctwa mysli o śmierci mojej mamy. Potrafiłam godzinami leżeć i wyobrarzać sobie jej pogrzeb. Cierpiałam przy tym okrutnie ale nie potrafiłam przestac. Uciażliwe było też to, że początkowa sprawność i efektywność działania na speedzie z czasem gdzieś przepadla i osiagałam efekt z gola odmienny, np. zaczełam rano pisać smsa z życzeniami do znajomego i w chwili gdy go wysłałam z cieżkim zdziwieniem stwierdziłam ze jest juz godz.22 :scared: Zawieszałam sie coraz częściej- przećpany na maxa mózg nie spełnial juz swoich funkcji. Ileż to razy miałam kiche na uczelni gdy w połowie wypowiedzi zawieszka i ch**, tworzyłam nowe prawo cywilne, miedzynarodowe i inne. O tym że cały czas grały mi w glowie drumy (ze wszystkimi detalami) juz nawet nie będe się rozpisywać.
Mam nadzieje że uda Ci sie rzucic to świństo- trzymam mocno kciuki!
zamanifestować swoja obecność kiedy sie tego najmniej spodziewamy? jak to jest z ta fetą;/
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006
http://www.feta.blog.onet.pl
-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
do pierwotnego na pewno nie...jako ze nie jest calkowicie usuwana z naszego organizmu..
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.