Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1316 • Strona 95 z 132
  • 80 / 2 / 0
piszecie tak jakbym wybrał narkotyki.
Nigdzie tego nie napisałem
Napisałem jedynie że ultimatum spowodowało gigantyczne osłabienie uczuć, a w związku z innymi sprawami związek się rozpadł.
Nie byłem kolejnym ćpunem który wybrał narko.
  • 989 / 76 / 0
A ja powiem tak: jak ktoś jest z kimś, i czy jest ćpunem czy nie, to i tak to się wszystko rozpierdoli, bo żeby być z kimś szczęśliwym, to trzeba się nauczyć być samemu szczęśliwym. Ćpun - no który, kurwa, ćpun jest szczęśliwy? Raczej niewielu, jeśli w ogóle. Jak taki ćpun wejdzie w związek to ten związek nie ma przyszłości zbyt kolorowej, bo w końcu coś się popierdoli i nawet jak związek się nie rozpierdoli to to będzie jedna wielka mordęga dla obu stron. Już uzależnienie swoje dwa tysiące złotych dołoży.

Jak jedna osoba jest szczęśliwa, ma swoje życie, swoją pasję, coś co ją ekscytuje i powoduje, że nie chce się jej iść do wyra, a jak wstaje to jak rakieta, bo takie to życie zrobił sobie piękne i tak bardzo chce się żyć, to naturalnie znajdzie nie szukając drugą osobę, która ma podobnie. Ma szczęście, pasję, zainteresowania wszelakie. Dwóch takich ludzi utworzy bardzo szczęśliwy związek, nie z potrzeby typu: bo ja muszę być z kimś, bo samotność jest straszna, bo inni są a ja nie, ale z chęci podzielenia się z kimś swoim ciekawym życiem.

Jeśli taki związek wygaśnie to nie dlatego, że były jakieś kłótnie i jedno wielkie bajoro, ale naturalnie, bez urazów, tak zwyczajnie, po przyjacielsku, że tak powiem.

A jak ktoś jest nieszczęśliwy i wejdzie w związek myśląc, że to mu pomoże na prozę życia i szarość dnia codziennego to się srogo po miesiącach, latach, dziesięcioleciach zawiedzie i obudzi w dupie, czyli tak gdzie był cały czas, tylko smrodu nie czuł.

Nieszczęśliwa osoba zrobi z ciebie nieszczęśliwca, albo ty jeśli jesteś nieszczęśliwy zrobisz z kogoś. Nikt nie chce być z osobą nieszczęśliwą, bo to ściąga nas w "dół".

Tyle.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 3732 / 45 / 0
No nie tyle, bo nie wspomniales nic o milosci jako takiej. A ta moze przydarzyc sie nawet pomiedzy cpunami. Poza tym przystane przy swoim i rzekne, ze nikt nie jest notorycznie szczesliwy czy nieszczesliwy, tylko takim bywa.
No i w towarzystwie osoby, ktora sie kocha najlepiej sie tripuje. heeh
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 3898 / 238 / 13
@Blazen - samo sedno ;). Zgadzam się, mam dokładnie taką samą rozkminę w tym temacie;

@Wawoj - ty czasem nie piszesz o zakochaniu? Zakochanie jest niestety ulotne...
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 3732 / 45 / 0
Nie wiem kiedy zakochanie zmienia sie w milosc i wiem, ze nie zawsze sie tak dzieje. W kazdym razie wspominalam o milosci, a kochajac sie mozna zakochiwac sie w sobie kilkukrotnie na nowo.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 17 / / 0
Nie czytałem całego wątku, ale chciałbym z ciekawości poznać wasz stosunek nt. wciągających (cokolwiek) dziewczyn/kobiet. Nie wiem czemu, ale "odrzuca" mnie widok wciągającej kreski płci przeciwnej. Może "odrzuca" jest tutaj złym słowem, ale chyba wiadomo o co mi chodzi...
  • 4807 / 266 / 0
Jak panna wciąga to ma problem i Ty też będziesz z nią miał, proste.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 3732 / 45 / 0
anemiczny pisze:
Nie czytałem całego wątku, ale chciałbym z ciekawości poznać wasz stosunek nt. wciągających (cokolwiek) dziewczyn/kobiet. Nie wiem czemu, ale "odrzuca" mnie widok wciągającej kreski płci przeciwnej. Może "odrzuca" jest tutaj złym słowem, ale chyba wiadomo o co mi chodzi...
A inne drogi podania Cie nie odrzucaja, czy to nie ma znaczenia? ;-)
Mnie odrzucalby widok mezczyzny podajacego sobie cos przy mnie per rectum.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 272 / 6 / 0
Oj ta oj tam. To tylko taki mały skok w bok z szatanem szybki numer. Wy możecie być bi oficjalnie. A tu tylko taka mała sodomia i już odrzucenie. Zabobon normalnie.
Uwaga! Użytkownik raven gray jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 60 / 3 / 0
anemiczny pisze:
chciałbym z ciekawości poznać wasz stosunek nt. wciągających (cokolwiek) dziewczyn/kobiet.
Jejku, czytając to przychodzi mi do głowy tyle zboczonych aluzji na temat wciągających dziewczyn i tych stosunków, że muszę się powstrzymać... :wall:

OK, już dobrze. No więc mój stosunek jest taki, że dziewczyny czy chłopaki, po wciągnięciu koksu stają się po prostu brzydsi. Jak bum cyk cyk, gdy widzę taką nakoksowaną mordkę to się zastanawiam czy wcześniej gdy ją widziałem to zawsze byłem napruty (bo zdawała się wcześniej dwa razy ładniejsza :*) )
ODPOWIEDZ
Posty: 1316 • Strona 95 z 132
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?

W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.