TALK - Rozmowy [H]

[GG Allin]

Na mnie metkat dziala generalnie dluzej, bardziej empatycznie, a mniej euforycznie i stymulujaco.

Podobnie, z tym że odwrotnie.

Metkat działa dłużej, bardziej stymulująco, zero empatogennego i euforycznego działania. No i kufajka jak po fecie.

[forest]

Na mnie metkat dziala generalnie dluzej, bardziej empatycznie, a mniej euforycznie i stymulujaco.

Podobnie, z tym że odwrotnie.

Metkat działa dłużej, bardziej stymulująco, zero empatogennego i euforycznego działania. No i kufajka jak po fecie.

Pierdolem az mi sie podloga rozjebala :wall:

Metkat stymulujacy? Metkat bez empatii i nieeuforyczny?!? Ty napewno to przyprawiales nadmanganianem?

[moor1992]

mefedron jest napewno bardziej intensywny niz metkat podany oralnie. mefedronu wciagnalem okolo 10-15 gramow. metkata pilem 4 razy i podawalem i.v 5 razy. metkat podany i.v jest duzo przyjemniejszy, metkatowy euforyczny wjazd, cisnienie w klacie, dreszcze w mozgu i ten "rozblysk" (kto bral i.v, wie o co chodzi) jest niezastapialny przez mefedron, przynajmniej podawany donosowo, bo mefedronu nigdy nie pukalem. mefedron ma w sobie bardzo fajny rozpierdol jaki powoduje w ciagu kilku sekund od wciagniecia, taka totalnie dzika, szarpiaca euforia.
Na mefedronie stymulacja jest duzo mocniejsza, ktorej brakuje mi przy metkacie. Szybkie ruchy oczami, nosem, szczekoscik, ruchy rekoma, nogami, skakanie w rytm muzyki (bo tancem to ciezko nazwac), bardzo mi sie podobalo.

Zjazd na mefie jest bardziej nijaki, taka pustka, a raczej brak sensu w obojetnie jakiej czynnosci. Zjazd z metkata jest jak dla mnie tylko psychiczny, apatia, depresja, wyrzuty sumienia, poczucie bycia smieciem. Po mefie jak i metkacie moglem zasnac bez problemowo, 2-3 godziny po przyjebaniu.

Ogolnie oby dwie uzywki sa bardzo zaskakujace, bardzo euforyczne, a jako, ze gustuje w stymulantach maja dla mnie ogromny potencjal uzalezniajacy.

[Old Death]

sa dragi i dragi i drozsze nie zawsze znaczy lepsze a po czym jest najlepsza faza to przeciez wstyd mówic ;-)

tzn? ;-)

[BS]

jenkem

[pillmann]

Ja najbardziej preferuje kokaine i MDMA. Wiec nie jest to takie oczywiste po czym jest najlepsza "faza". Każdy woli co innego.

[Ronsons Zigzag]

a ja LSD chociaż nie ćpałem tego :finger:

[BS]

Jak można lubić coś czego się nawet nie próbowało? I w jaki sposób może się to stać ulubioną używką?

[blueberry]

Na tym forum wszystko staje się możliwe. Co do sporu to najlepsze będą suche argumenty:

Mefedron:
+ Dostępny w atrakcyjnej formie
+ Bardzo euforyczny
+ Speedujący
+ Dosyć tani (pod warunkiem znalezienia dobrego źródła)
+ Legalny
+ Szeroko dostępny
- Bardzo szkodliwy, neurotoksyczny
- Lekko ogłuszający (nie da się do końca trzeźwo myśleć)
- Długość działania

Moja ocena: 9/10

Metkatynon:
+ Wszędzie dostępny (apteki)
+ Bardzo euforyczny (trochę bardziej niż mefedron)
+ Czysta faza, krystaliczne myślenie
+ Dosyć tani
+ Mało speedujący, bardziej nakręcający na działanie
+ Znikoma szkodliwość (zdrowie)
+ Długość działania
- Trzeba przygotowywać
- Smak (przy podaniu doustnym)
- Nielegalny

Moja ocena: 9-9.5/10 (w zależności od jakości)

Moim zdaniem, jeżeli obie substancje byłyby legalne i dostępne w czystej formie to ludzie nawet nie spojrzeliby na mefedron. Krystaliczność działania metylokatynonu, ogromna euforia przy dużo niższej szkodliwości to argumenty nie do obalenia. Na obecny stan jednak można przyznać im remis. Legalność oraz postać w jakiej występuje mefedron dają mu teraz punkty dzięki którym jest w stanie godnie rywalizować.

Ja swój głos natomiast mimo wszystko oddaje na kotka. Szkoda, że nie ma tutaj ankiety :)

[Kuba Powiatowy]

Skąd wiesz, że mefedron jest neurotoksyczny ? Póki co, jest to chyba hipoteza.