Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 1198 • Strona 90 z 120
  • 280 / 14 / 0
@misspill

Sele tłumi apetyt? Lecę codziennie 10mg, ale odstawiam od jutra- jadę w sumie tylko tydzień. Sama substancja bardzo ciekawa w działaniu- nawet doraźnym. Brałem ją docelowo do PEA, ale w poniedziałek z ciekawości wziąłem sobie 10mg pod jęzor o 6 rano i miło się pracowało. Duży wigor, przyjemne pobudzenie, dobre samopoczucie. Momentami aż w stan ekscytacji wpadałem. Ale do żarcia nie jestem skory. E
  • 349 / 102 / 0
20 września 2020xxvxx pisze:
Jak ma się selegilina do bupropionu? Ktoś kto brał oba mógłby porównać je między sobą?
No nie moge, wystarczyło otworzyć pierwszą (!) stronę wątku i przeczytać pierwszych kilka postów, bo już w siódmym jest wyczerpująca odpowiedź na twoje pytanie.
post632556.html#p632556
Moi drodzy hyperrealowicze, proszę o nie składanie mi ofert sprzedaży, ani zakupu leków, ani innych środków, szczególnie tych nielegalnych. Jeżeli macie jakieś pytanie dotyczące leków - piszcie śmiało, w tym mogę pomóc.
  • 8 / / 0
Czy lekarz psychiatra przepisze mi selegiline jeśli pójdę prywatnie i powiem jeszcze że mam ciężko depresję ,nerwicę lekowo ,fobie społeczną?
  • 317 / 104 / 3
09 października 2020koks5555 pisze:
To zależy od lekarza. Z tego co piszą, to szansa bardzo, bardzo mała. Zwłaszcza za pierwszym razem.
Pozostaje czarny (a w zasadzie szary) rynek.
  • 11 / 3 / 0
Moje 5 groszy: selegilina działa bardzo naturalnie, choć również wyraźnie. Widać zwiększoną motywację, większą pewność siebie, dużo łatwiej wykonuje się wcześniej męczące zadania np w pracy. Poprawia samopoczucie i stany depresyjne. W porównaniu do bupropionu nie ma takiego działania obwodowego,, nerwowości, nie podnosi ciśnienia ani nie daje wyrzutu noradrenaliny w sytuacjach stresowych. Wcześniej ktoś napisał, że zwięsza objawy zaburzenia obsesyjno kompulsyjnego, ja mam ocd i nic takiego nie zauważyłem. Według mnie dużo lepsze to niż bupropion, po którym wyraźnie czuć fazę, ale nie jest to coś szczególnie przyjemnego. Pozdrawiam
  • 134 / 3 / 0
Witam,
Dostałem wczoraj selegiline i to w dodatku bez żadnego problemu. Stosuję od jakiegoś czasu Losartan 100mg z amlopin 5mg i hydrochlorothiazidum 12.5 mg. Lekarz poinformował mnie że stosując sele z hydrochlorothiazidum może dojść do strzałów ciśnienia i reakcja tych dwóch leków ze sobą nie jest do końca bezpieczna. Moje pytanie, czy na drugi dzień po odstawieniu hydro będę mógł już zarzucić selegiline?

I jak to jest do końca z tą tyramina przy stosowaniu sele 10mg/dzień? Kupa w portkach?
  • 317 / 104 / 3
04 listopada 2020lazymilk pisze:
I jak to jest do końca z tą tyramina przy stosowaniu sele 10mg/dzień? Kupa w portkach?
Osobiście w tym wątku pisałem dokładnie o tym, o co pytasz, wrzucając linki do informacji medycznych, potwierdzających moje słowa. Wysil się trochę i przeszukaj wątek. I jest różnica, czy bierzesz lek doustnie (czyli zjadasz) czy podjęzykowe (pod jęzorem i czekasz aż się rozpuści i wchłonie ze śluzówki). O tym też tam jest z powołaniem się na źródła.

Na drugie Twoje pytanie nie znam odpowiedzi. Najlepiej przeczytać ulotkę dla pacjenta i sprawdzić czy piszą w niej coś o MAO.
  • 134 / 3 / 0
@Satelitarny
Przeczytane. Przeczytałem również polska ulotkę i jest napisane że przy stosowaniu dawek zalecanych( do 10mg) nie trzeba trzymać diety ograniczającej tyramine, a do takiej dawki właśnie zamierzam stosować.

Czy poza zwiększeniem biodostępności leku w stosowaniu podjęzykowo jest jakakolwiek inna różnica w stosunku do stosowania doustnego?

Czytam też że można lek stosować 10 mg z ranca lub dzielone na 2 porcje - 1 z rana druga przed południem. Ktoś zauważył różnice w tym stosowaniu i poleca któreś z tych rozwiązań bardziej?

Lekarz zalecał mi też przejście z 5mg na 10 po 2 tygodniach, ja stosując zasadę z SSRI przeszedlbym już po tygodniu. Jak sądzi towarzystwo tutaj?
  • 2921 / 243 / 0
05 listopada 2020lazymilk pisze:
Przeczytane. Przeczytałem również polska ulotkę i jest napisane że przy stosowaniu dawek zalecanych( do 10mg) nie trzeba trzymać diety ograniczającej tyramine, a do takiej dawki właśnie zamierzam stosować.
Dobijałem swego czasu do 30-40mg/doba w dawkach podzielonych mając kompletnie gdzieś dietę (czyli jadłem to na co miałem akurat ochotę) i na tym tle nie zauważyłem u siebie żadnych problemów. Ale każdy organizm jest inny, poobserwuj swój i na podstawie jego reakcji dobierz odpowiednią dla siebie dawkę.
05 listopada 2020lazymilk pisze:
Czy poza zwiększeniem biodostępności leku w stosowaniu podjęzykowo jest jakakolwiek inna różnica w stosunku do stosowania doustnego?
U siebie zauważyłem dwie różnice:
1. Działa praktycznie od razu, wrzucam 10mg pod jęzor, przepalam to szlugiem bo smak tego cuda jest naprawdę trudny do przełknięcia hehe i po tym czasie już czułem zwiększoną motywację, a może nawet subtelny i będący gdzieś tam w tle delikatny rush. Jednak nie był on na tyle silny, abym się uzależnił od tego leku. Ale jak to ćpun - wolę to przeboleć i mieć kopa do działania od razu.
2. Z tego co pamiętam, to przy podaniu podjęzykowym (ominięcie efektu pierwszego przejścia) powstaje większa ilość jednego metabolitu a mniejsza drugiego - selegilina jest metabolizowana do L-desmethylselegiline oraz levomethamphetamine, gdzie ta druga jest z kolei metabolizowana do levoamphetamine (sorry za ang nazwy ale nie chciało mi się ich tłumaczyć). Na pubmedzie gdzieś jest to ładnie rozpisane, szukajcie a znajdziecie ;)
05 listopada 2020lazymilk pisze:
Czytam też że można lek stosować 10 mg z ranca lub dzielone na 2 porcje - 1 z rana druga przed południem. Ktoś zauważył różnice w tym stosowaniu i poleca któreś z tych rozwiązań bardziej?
To już zależy od Twojego organizmu, stosuj tą metodę, po której będziesz czuł się lepiej :) Zauważyłem jednak, że podanie podjęzyczne skraca czas działania leku i jeśli chce się być na pełnych obrotach od rana do wieczora to dobrze jest wczesnym popołudniem zarzucić drugą dawkę.
05 listopada 2020lazymilk pisze:
Lekarz zalecał mi też przejście z 5mg na 10 po 2 tygodniach, ja stosując zasadę z SSRI przeszedlbym już po tygodniu. Jak sądzi towarzystwo tutaj?
Patrz odpowiedź wyżej - jeśli dobrze czujesz się na 5mg/d to zostań na tej dawce do czasu aż przestanie być ona wystarczająca i konieczne będzie jej zwiększenie.
Dawny nick: tur3k
  • 134 / 3 / 0
@tur3k

Dzięki za fajne odpowiedzi.
Co do stosowania doustnie/podjęzykowo to przypomniałem sobie że alpre zarzucałem pod język i faktycznie wejście było instant i na większym kozaku, ale szybciej schodziło i czułem się po zejściu tak że miałem ochote dorzucić next, a jak przyszła ochota to i przyszło działanie.
Więc chyba dla mnie najlepiej będzie zostać na doustnej dawce.

Co do 5mg a zwiększania na 10 mg to założyłem sobie już przed ogarnięciem leku że docelowo wbije na 10. Większość leków jakie stosowałem to bliżej było górnej granicy albo właśnie górna granica niż była by to dawka zalecana. A tutaj w tym przypadku 10 mg jest to akurat dawka zalecana.
Swoją drogą może jest to stąd że z dragami też jakoś się nie pieściłem.

Na razie chyba za wcześnie by pisać czy działa czy nie działa, czy trzeba zwiększać. Wleciała dziś pierwsza 5mg, a z tego co mi się obiło o oczy, działanie zaczyna się okazywać po chociaż tygodniu.

Liczę też na to że ten lek wyciągnie mnie z kastracji. Prolaktyna przekroczona po srajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 1198 • Strona 90 z 120
Artykuły
Newsy
[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą

Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.