Fenyloetyloaminy z przyłączonym farmakoforem N-benzylowym.
Więcej informacji: NBOMe w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 917 • Strona 85 z 92
  • 581 / 91 / 6
@up Mnie 1,5mg 25b wypieprza mocniej niż 300 AL-LADa wizualnie, mindfuckowo i euforycznie, bo jestem raczej podatny na fenki. Kumpli 2mg robi raczej słabiej, więc wiesz. Dałbyś komuś te kartony to może okazałoby się, że po prostu ty jesteś mocno odporny. Strzelam, że na nbomkach nikt nie robił wyjebek, bo to i tak tanie jak barszcz.
Sam wiesz o ile mocniej chcesz. Tylko pamiętaj, że niektórzy narzekają na duże wazo przy wyższych dawkach i, że to nie jest kwas. Nie wrzucaj w opór, bo może się źle skończyć.
"moja jaźń w wyniku zawirowań stereofonicznych rozbiła się na 2 różne osoby,
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."

Najpierw masa, potem kwasa
  • 3899 / 240 / 13
Wrzucalem maks 3 "dwojeczki", kumpel sniffem taka ilosc robil (o zgrozo) - jesli ktos chce podobnie niech ma swiadomosc ze to moze byc ostatni raz jesli nie uprawia sportu - my szczesliwie intensywnie dzwigamy stal wiec obylo sie bez strat w ludziach.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 581 / 91 / 6
Mój znajomy wrzucił 5 kartonów 2mg od nieaktywnego już sajko-vendora. Nie na raz, dorzucając drugi po jakichś 2 godzinach, a potem nie pamiętam sam jak wrzucał resztę byłem mocno upierdolony %-D ale po 4-5 godzinach od pierwszego wszedł na łódkę, wypłynął na jezioro, rozebrał się i jebną do wody na apacza, po czym wbiegł na imprę nagi i na kosmicznej piździe. Da się przeżyć takie dawki, ale ryzyko w chuj.

A z tym sportem mógłbyś rozwinąć? Po nbome ludzie schodzą na kardio? Bo na erowidzie czytałem, że typy brali dawki które w przeszłości bez problemowo trawili, żeby zejść jak je powtórzyli. Jak dla mnie to nie wygląda na zejście w wyniku niewystarczającej wydolności organizmu, a raczej może zmiany ścieżki metabolicznej do jakiejś turbo toksycznej substancji w wyniku diety czy innych trudnych do przewidzenia czynników. Jest w ogóle jakaś wiedza odnośnie metabolizmu NBOMe?
"moja jaźń w wyniku zawirowań stereofonicznych rozbiła się na 2 różne osoby,
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."

Najpierw masa, potem kwasa
  • 3899 / 240 / 13
Dawka i struktura cząsteczki wyklucza TEORETYCZNĄ możliwość powstania in vivo toksyn wystarczających do uśmiercenia na drodze uszkodzenia narządów. To co zabija to wazokonstrykcja -> potrzeba zwiększenia tempa i siły skurczu serca, żeby odżywić obkurczone tkanki -> no i tutaj co pierwsze "klęknie" - albo serce, albo "hemmorrhagic stroke" - jedno z dwojga; po przyjęciu nbome (kolo 3mg) na drugio dzien robilem badania wątroby i nerek: AlAT i AspAT były koło 150% normy - to naprawdę niewiele - po 3 tyg. metanaboolu te wskazniki potrafia podskoczyc do 20x górna norma; kreatynina była w górnej normie - też ok - ja tak mam zawsze bo prowadze kulturystyczny tryb zycia.

Zatem nery i wątroba - nie, więc najprawdopodobniej jest jak piszę;
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 95 / 8 / 0
Witajcie.
Ponad dwa tygodnie temu moja ważka domowa przyjęła pod język 2mg 25B-NBOMe. Zadziałało po jakichś 5 minutach i to z taką siłą, że nie wierzyłem, że to się dzieje. Od razu pełen peak.
Ktoś potrafi wytłumaczyć ten fenomen? Ktoś jeszcze kiedykolwiek tak miał?
Owoc żywota Twojego je ZUS.
  • 1 / / 0
Ostatnio wziąłem 1mg 25B i moja psychika po prostu przeszła z nieba do piekła do nieba do piekła do nieba... %-D

Zaczęło wchodzić po 20 minutach, oglądałem Breaking Bad i pod koniec odcinka już nie mogłem wytrzymać, było mocno. Pogadałem z kolegami na Skype może 2 minuty i stwierdziłem, że już mi się nie chce (i tak nie mogłem się z nimi dogadać). Położyłem się na łóżku i przez 5-6 h co chwilę wyginałem całe ciało z rozkoszy po to, aby za chwilę skulić się i zacząć płakać i tak w kółko, wszystko spotęgowane CEVami (wkradło się tylko OEVów) i halucynacjami dźwiękowymi. Doszedłem do momentu, w którym nie wiedziałem co to życie, czym jestem, gdzie jestem, po co jestem, nawet nie pamiętałem, czy mieszkanie i łóżko, na którym leżałem, należały do mnie, po prostu byłem, albo i nie, nie wiem.

A potem poszedłem dalej rozmawiać na Skype jak gdyby nigdy nic %-D

Zastanawiam się czy na kartonie rzeczywiście było 1mg, ponieważ kilka miesięcy temu jadłem już to cudeńko z przyjaciółmi i było o wiele słabiej (ale ciągle niesamowicie!).
  • 35 / 1 / 0
To chyba kwestia nierównomiernego nasączenia blotterów, też miałem taką akcję że załadowałem 2.4mg z racji sporej tolerki a po 10 minutach wyjąłem bo już czułem że będzie za grubo. 5 minut później peak, przez zaburzenia perspektywy trudno było chodzić, z 4 ścian pokoju zrobiły się 3, ludzie wyglądali jak figury w talii kart, od pasa w dół mieli lustrzane odbicie czyli na górze głowa i na dole głowa, dotyk stroboskopowy(?) itp.

Najgorsze że bałem się poprosić kogoś żeby mnie ogarniał bo zapomniałem kim jestem i gdzie, kim są ludzie z którymi siedzę i jakie mamy między nami relacje, zamiast tego ludzie mieli wokół siebie jakieś aury po których można było ich oceniać.

Skończyło się na tym że dziewczyna zabrała mnie do pokoju i zaczęła tłumaczyć wszystko po kolei jak jakiemuś kosmicie, to było jak rodzaj układanki i kiedy już wszystko w miarę do siebie pasowało to ten największy mindfuck minął.

Tak czy siak powtórzyłbym całą akcję tylko w lepszych warunkach, z typowych psychodelików jadłem właśnie tylko nbomy, B C I, B zdecydowanie wypada najlepiej tylko trudno trafić z dawką a dorzutki już nie działają jak trzeba. Ktoś może polecić jakąś alternatywę?
  • 581 / 91 / 6
kotylionnn pisze:
załadowałem 2.4mg (...) po 10 minutach wyjąłem bo już czułem że będzie za grubo
:nuts: A czego się spodziewałeś? Jaka tolerka to była? Przerobiłeś gram 25i dzień wcześniej czy jaki chuj? Tolerki nie wykalkulujesz, zawsze trudniej jest wtedy trafić z dawką i tym bardziej trzeba uważać.
kotylionnn pisze:
z typowych psychodelików jadłem właśnie tylko nbomy, B C I, B zdecydowanie wypada najlepiej tylko trudno trafić z dawką a dorzutki już nie działają jak trzeba. Ktoś może polecić jakąś alternatywę?
Dorzutki nigdy nie działają jak trzeba, to nie feta. Nawet DPT, które słabo wpływa na tolerkę traci na przestrzeni dnia "coś".
Zdecydowanie polecam tryptaminy i lizergamidy. AL-LAD, 4-HO-DET z legalnych; LSD, 4-Aco-DMT z nielegali. I jeszcze 2C-P, też delegal.
"moja jaźń w wyniku zawirowań stereofonicznych rozbiła się na 2 różne osoby,
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."

Najpierw masa, potem kwasa
  • 1874 / 96 / 127
Co jak co ale imo dorzutki nbome sie dobrze sprawdzają, przynajmniej z C z B pewnie analogicznie. Narobiłem sobie ochoty na kartonik, powie mi ktoś, które nbomy są legalne? Testowałem C, I. Chciałem stestować B ale nie udało mi się, polecacie nboh?
wolna molekula
#mops
  • 3406 / 534 / 0
25P legal.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
ODPOWIEDZ
Posty: 917 • Strona 85 z 92
Newsy
[img]
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
Dziewczęta piją ryzykowniej niż chłopcy

Raport informuje o rosnących problemach z alkoholem i marihuaną wśród młodzieży.