Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1300 • Strona 83 z 130
  • 27 / 7 / 0
Ja na pierwszy raz zarzuciłem 300mg i na peaku zajebałem 200mg amph
Niby niebezpiecznie łączyć te 2 substancje, ale żyje mimo wszystko i mam się dobrze a wrażenia bardzo zadowalające

I kurwa zamiast pytać każdy z osobna ile mg żeby było fajnie, ile mg na 100kg poczytajcie kilka stron z tematu bo wszystko już było napisane, nawet są strony tak jak normalni ludzie sprawdzają czy mają nadwagę tak wam poda mg/kg

A ode mnie rada napierdalajcie 200/300mg na pierwszy raz obojętnie czy ważycie 50 czy 100kg
  • 438 / 14 / 0
200 to za mało. 300mg bo inaczej będzie niedosyt i nawet nie dowiecie się jak ta substancja działa.
  • 987 / 38 / 0
300mg to taka dawka na 1 raz (po próbie uczuleniowej) a potem polecam wskoczyć na 450mg by poczuć prawdziwe działanie DXM :)
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 450 / 26 / 1
Ostatnimi czasy dane mi było spróbować dyso RC, które okazało się kwintesencją tego, co dało DXM, bez problemów żołądkowych, ciężkich zjazdów, czekania na bodyload - tylko fajne wejście, postępująca dysocjacja bez niepotrzebnych wkręt i potem ekstaza szeroko pojęta w rytmie muzyki oraz depersonalizacja aż do głębin świadomości (ego death). No i oczywiście MAGIA! Po wszystkim aż się za głowę chwyciłem, co się odwaliło, bo przeżycie naprawdę intensywne.

Do czego biję? Że mimo wszelkich logicznych przesłanek za wyższością owego RCka czułem pewien niedosyt, że to "nie to samo". Pierwsze razy są najlepsze, niezależnie od tego czy to była mj czy może koda albo DXM. Pod warunkiem, że drug nam spasuje. To chyba kwestia "nowości" doznania i kojarzenia rzeczy z (tu przyjemnym) stanem.

Z DXM wiązał się cały rytuał. Apteki, podróże, ten "dreszczyk" czy sprzedadzą? No i w końcu satysfakcja, że zdobyło się upragniony narkotyk. Potem znów rytuał, pstrykanie, pięć co pięć, czekanie*. Po latach pojąłem, że częściej byłem bardziej szczęśliwy podczas powrotu do domu ze smakołykami niż w czasie tripa. Przynajmniej dopóki trwała wkręta, że DXM to mój cel w życiu. Jak ktoś już powiedział, ćpanie DXM, to ciągła pogoń za "wyidealizowanym pierwszym razem". Coś jak rozwijanie związku z kobietą ;)

Chodzi o to, by mieć przed sobą marchewkę na kiju, ale na tyle daleko, by ją jeno muskać językiem :P Gdy ją ugryziemy, to okaże się, że nie smakuje tak, jak sobie wyobrażaliśmy :/

*Warto zauważyć, że wraz z zanikiem "rytuału" było coraz gorzej. Satysfakcja po wszystkim mniejsza, wulgarne ućpanie. To już zauważono w przypadku rozwoju alkoholizmu, korelacja między zanikiem tzw. kultury picia a postępowaniem uzależnienia.
Don't get high on your own supply. Of course, not everyone follows the rules, hmm?
  • 306 / 15 / 0
Moj pierwszy raz z DXM to jedynie rzyganie i zmula(dawka 450mg)
  • 987 / 38 / 0
Bo dość dużo jak na pierwszy raz wziąłeś :P Na 1 raz lepiej 300mg spróbować (przed tym oczywiście próba uczuleniowa) :D
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 416 / 0
Ogółem to się zgadzam, ale chcialbym również przedstawić nieco inny punkt widzenia pasujący do co niekórych użytkowników.
Sam na pierwszy raz wrzucilem 750. Zacząłem od 450, ale gdzies wyczytalem ze nie da się poczuc charakteru fazy poniżej dawki 600. Dojadłem więc to co było w jakimś opakowaniu z domowej apteczki. Od tej pory lubię ten typ fazy mimo że było przytłaczająco i wgniatająco. Gdybym zaczął od polecanych niskich dawek to po prostu byłbym oszołomiony w średnio przyjemny sposób i rzygałbym tak samo jak i po wiekszych ilościach - nie chciałbym powtarzać niższych plateau

Oczywiście bezpieczniej jest zaczynac od małych dawek, ale pod warunkiem, że ma się gdzieś w głowie jeszcze te większe na przyszłości %-D
Ostatnio zmieniony 01 lipca 2017 przez Fatmorgan, łącznie zmieniany 3 razy.
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 38 / 0
Po drugie organizm też się przyzwyczaja i potem może być tak, że już się bełtać nie będzie. U mnie początki też były stresem dla organizmu, ale minęło i mogłem już cieszyć się tripami bez bełtania :)
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 416 / 0
Niektóre organizmy bełtają po kazdym razie over 450mg już zawsze. Mówię to z doświadczenia :D
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3231 / 549 / 0
Ja też bełtałem, ale zacząłem od dawki uczuleniowej, potem dowaliłem reszte tak ochoczo na noc.
Efekt:
- SPAW
- UTRATA ŚWIADOMOŚCI
- PRZEBUDZENIE SIE Z UCZUCIEM WYŁĄCZENIA MÓZGU
- OGÓLNIE UCZUCIE OJEBANIA LITRA WÓDKI
- WKURWIENIE/ROBOCOP/ NADOPOBUDZENIE
- KUREWSKIE PARCIE NA STYMULANTY (tak wiem, jebany antagonizm, może to jest dobre dla tych co nigdy nie odkurzali)

Takie uboki mnie dużo kosztowały, myślę, że ta substancja to zwykły ogłupiacz.
Ale ciekawe było działanie antydepresyjne w dawce uczuleniowej, nic mnie jednak raczej nie przekona do drugiego razu, a minął już ponad rok :retarded:
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
ODPOWIEDZ
Posty: 1300 • Strona 83 z 130
Newsy
[img]
"Narkociak" próbował przemycić narkotyki do więzienia

Koci kurier z narkotykami wpadł na gorącym uczynku. Strażnicy kostarykańskiego więzienia zatrzymali kota, który do futra miał przyklejone paczki z marihuaną i crackiem. Zwierzak próbował przedostać się na teren zakładu karnego.

[img]
Badania: Najczęściej używanym narkotykiem w Macedonii jest marihuana

Respondenci palą jointa, aby zmniejszyć stres i się zrelaksować.

[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.