Roślina z rodzaju Nicotiana, jak również preparaty pochodzące z jej przeróbki.
Więcej informacji: Tytoń w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 376 • Strona 9 z 38
  • 677 / 13 / 0
Nieprzeczytany post autor: zielona »
Ja palę tylko jak jest jakis wypad do knajpy czy jakaś impreza. Czasami lubie tez zapalić, ot tak po prostu, ale generalnie jak kupie paczkę to starcza mi czasem na tydzien. Mnie w ogóle powinni przebadać na obecnośc jakiegoś genu anty-uzależnieniowego :-) Szlugi podpalam od ładnych paru lat i nigdy nie miałam problemów z robieniem sobie wielodniowych przerw. Na szczęscie. Nie chciałabym MUSIEĆ palić. Chcę palić gdy mam ochote.
Zdrowy Szczur - życze powodzenia!
  • 216 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: nvm »
Małe pytanie do osób kupujących tytoń. :) Jak go przechowujecie? Chodzi mi o to, że po pewnym czasie tytoń wysycha, traci trochę na walorach smakowych i staje się nieco gryzący. Słyszałem, że jedną z metod jest trzymanie go w metalowym pojemniku, ale pewnoście nie mam co do skuteczności tej metody.
Z góry dzięki za pomoc
pozdro
  • 884 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
[quote="zielona"]
Mnie w ogóle powinni przebadać na obecnośc jakiegoś genu anty-uzależnieniowego ]

No po prostu jakbym czytał o sobie. Miałem nawet ciągi wakacyjne, gdy paliłem prezz dwa-trzy tygodnie bez przerwy i co? Jak nie spotkam się z kimś, kto pali, to mógłbym już nigdy nie zapalić. Zdarza się nawet, że papieros mnie obrzydza. Ciekawe dlaczego tak jest.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 677 / 13 / 0
Nieprzeczytany post autor: zielona »
Hehe no nie mam pojęcia :-) W wakacje na wyjeździe paliłam codziennie przez prawie dwa tygodnie i to czasem po pół paczki dziennie. Wróciłam do domu, budziłam sie rano i nawet nie pamietałam ze fajki istnieją. Dopiero po paru dniach poszłam do pubu i wieczorem przy piwku zapaliłam. Zero ciśnienia. A czasami nawet w knajpie mi sie nie chce i prosze zeby nie dmuchali w moją stronę bo mi śmierdzi. Chyba jestesmy szczęściarzami :-)
  • 381 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Fasolkaaa »
No chyba wyjatkowymi... Ja palę już od 4 lat i jakos się jeszcze nigdy nie udało mi się rzucić. Były próby ale z jakim skutkiem chyba nie muszę mówić... Wytrzymałam góra 29 godzin :-D Niestety ale ból potylicy i przekrwione oczy doprowadzały mnie do szału! Palę niestety ok paczki dziennie czasami mniej a czasami więcej.


[quote="nvm"]
Małe pytanie do osób kupujących tytoń. ]

Co do tytoniu to rzadko się nim bawię, ale zazwyczaj trzymam go w metalowym pudełeczku. Dodatowo tytoń sypię do pergaminowej tutki. Tak robił mój dziadek i nigdy nie narzekał. Ja w sumie też nie.
"MDMA intrigued me because everyone I asked, who had used it, answered the question, 'What's it like?' in the same way: 'I don't know.' 'What happened?' 'Nothing.' And now I understand those answers. I too think nothing happened. But something seemed changed."

Alexander Shulgin, PiHKAL
  • 884 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
Fasolkaaa pisze:
Co do tytoniu to rzadko się nim bawię, ale zazwyczaj trzymam go w metalowym pudełeczku. Dodatowo tytoń sypię do pergaminowej tutki. Tak robił mój dziadek i nigdy nie narzekał. Ja w sumie też nie.
Ja jeśli mam tytoń to trzymam go zwykle w tej firmowej metalicznej torebeczce. Pewnie jakiś znawca tytoniu nazwałby mnie ignorantem, ale jakoś nie narzekam na spadek jakości ;)
zielona pisze:
Chyba jestesmy szczęściarzami ]
Najwidoczniej. Ale nie jesteśmy jedyni. Mam znajomych, którzy popalają nieraz sporo, a mimo to ani razu nie kupili papierosów dla siebie ('do domu'). Może po prostu różni ludzie mają różną podatność na uzależnienie od nikotyny. Jeśli tak, to heh - ciekawe czemu o tym się nie mówi.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 528 / 21 / 0
Nieprzeczytany post autor: codeine »
A palicie czerwone czy lighty? A może super lighty ;)?

Ja od kąd pamiętam palę tylko czerwone, bo zabijają one ciśnienie na najdłużej.
Uwaga! Użytkownik codeine nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 210 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Obłąkany »
Raczej czerwone.
Pierdol dragi - zostań ninja.
  • 677 / 13 / 0
Nieprzeczytany post autor: zielona »
A ja zdecydowanie lighty, Malboro superlight, albo slimy. Pale dla samej przyjemnosci palenia, nie dla nikotyny wiec nie musze kupywac mocnych. Lubie samą czynność palenia, trzymanie szluga w dłoni, wkładanie go do ust, wypuszczanie dymu, jego smak... :-) Hehe szkoda ze wczoraj fajki mi sie skonczyły ;-)
  • 884 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
A ja nie przepadam za smakiem papierosów (chociaż Davidoffy przypadły mi nawet do gustu), a jeszcze do niedawna bardzo mnie denerwował kapeć jaki zostaje w buzi (teraz mniej, ale i tak...). Jeśli chodzi o smak to zdecydowanie wolę tytoń skręcany, fajkowy albo z sziszy. Papierosy palę dla najczęściej dla towarzystwa, relaksu przy piwie albo odstresowania się.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 376 • Strona 9 z 38
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane

Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.