Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 654 • Strona 63 z 66
  • 905 / 222 / 0
1. To nie benzodiazepina.
2. Nie, nie kłóci się.
  • 81 / 8 / 0
Czyli nie uspokaja?
  • 905 / 222 / 0
Sulpiryd jak mi kiedyś lekarka powiedziała. Ma działanie aktywizujące. XDD
Nie no to nie kwetiapina czy tisercin. Ten sulpiryd brałem raz w życiu. To kurwa takie niewiadomo co było. I kuśka nie staje.
Spróbuj, a nóż uspokoi. Ale nie sądzę, bo?
Powód napisałem Ci powyżej.
  • 81 / 8 / 0
No to faktycznie dziwne został przepisany po słowach "poproszę coś taniego na nerwy" choć fakt pacjent pil i wpadał w ciągi alkoholowe trzeźwość od 3 mięscy.
  • 1019 / 273 / 0
16 grudnia 2024EscapeFromDeadIsland pisze:
Czyli nie uspokaja?
Zależy, co jest podłożem nerwów. Mnie pamiętam ratował po ciagach na kanna, kiedy już doszedłem do momentu, że po każdym z takich wpadałem co w rodzaju depresji psychotycznej (nie miałem takiej diagnozy, bo jedyną tego typu hospitalizację szybko przerwałem, ale czytałem o niej co nieco i objawy mi się pokrywały).

Jeśli więc chłopa, który przeczuwa nadchodząca katastrofę zmienia w człowieka, który czuje się normalnie to tak - uspokaja xD
  • 510 / 110 / 0
Bo to jest lek na psychozy. Rycie bani, kisiel z mordy po tym idzie i tyle. Człowiek chodzi otępiały i nie kuma bazy. Może tak właśnie zachowują się "spokojni" ludzie?
  • 1019 / 273 / 0
@nicki

W niskich dawkach, o których zapomniałem wspomnieć, że biorę, nie dziala chyba na psychozy, tylko antydepresyjnie i aktywizujaco.

Bynajmniej nie nazwałbym swojej bani zrytej po kuracji na tym leku, kisielu żadnego też nie uświadczyłem. Jest progres i naprawa mozdzku.
  • 81 / 8 / 0
Dawaka 50mg codziennie rano to mała. Oczywiście przed posiłkiem.
  • 665 / 173 / 0
19 grudnia 2024nicki pisze:
Bo to jest lek na psychozy. Rycie bani, kisiel z mordy po tym idzie i tyle. Człowiek chodzi otępiały i nie kuma bazy. Może tak właśnie zachowują się "spokojni" ludzie?
Tylko z początku są takie objawy, kiedy neurony dostrajają się w mózgu do nowej substancji. Po tygodniu ten efekt mija i masz już czystego powera, w sensie aktywizację. Ważne jest by pilnować odstępu 2h od jedzenia, herbaty czy kawy.
  • 2780 / 46 / 0
Bardzo fajny lek, który pozwolił mi jasno potwierdzić że większość moich objawów wynikała z problemów z regulacją dopaminy. Póki co sprawdzałem tylko dawki 50-100mg. Mega fajne wejście substancji, szkoda tylko że takie krótkie - czysty dopaminowy kop. Spróbuję jeszcze podjęzykowo, a może nawet donosowo, ku chwale nauki.

Rozważam przejście na amisulpryd, żeby zachować potencjał terapeutyczny jednocześnie wydłużając działanie pojedynczej dawki.

scalono - lady

Niech ktoś scali posty.

Być może kluczową rolę we wjeździe sulpirydu po przyjęciu p.o. gra u mnie wenlafaksyna w dawce 150mg, którą stosowałem jednocześnie.

Ku potomności i chwale nauki:

Sniff działa i jest całkiem lajtowy dla śluzówki. Wchodzi szybciej co chyba oczywiste, ale na wejściu ma inne efekty niż p.o. Muszę tylko brać poprawkę na krzywą przegrodę nosową i dawać 75% w te dobrą. Czas działania trochę krótszy niż p.o., ale wciąż na przyzwoitym poziomie. 150mg dawało m.in. podkręcenie nasycenia kolorów przez cały czas działania i krótkie dreszcze na karku i przedramionach podczas wejścia.

Do ćpania się nie nadaje w żadnym wypadku, ale terapeutycznie robi robotę.

Z tego miejsca chciałbym pozdrowić moją panią psychiatrę, która sama przyznała że zdarza jej się czytać [h]. Złota kobieta z bardzo otwartym umysłem. Ciekawe czy da się namówić na moklobemid, który dopełnił by działania i zaryzykujemy trochę na podkładzie z wenlafaksyny, ale wszystko w dobrej wierze, a może kiedyś pozwoli na memantynę "off-label". Dobra, koniec offtopu.
ODPOWIEDZ
Posty: 654 • Strona 63 z 66
Artykuły
Newsy
[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.