TALK - Rozmowy [H]

[NiezdrowyAntoś]

Kuba Powiatowy, twoim postem tylko mi przypomniales i potwierdziles ze galka ostro daje w glowe i u ciebie w dodatku po 1 paczce, eee to jednak sobie daruje, szkoda mi cierpiec tak dlugo dla chwili uniesienia ;-)

[IXT66]

Muzyka i filmy to po gałce wyśmienita opcja. W dziale neurogroove.info znajduje się napisany przeze mnie trip raport, gdzie można się doczytać o wpływie gałki na przekaz wizualny i akustyczny.

Zjazd na drugi dzień nie jest taki ostry, jeśli bierze się rozsądne dawki. Do 6 orzechów na drugi dzień jeszcze spokojnie ogarniam i mogę robić najrozmaitsze rzeczy. Natomiast >6 muszę mieć nazajutrz dzień wolnego. Zaiste gałka w swoim działaniu jest niepowtarzalna, dlatego od czasu do czasu włącza mi się tęsknota za jej cudacznym zapachem... :-)

[Pryka]

Siemanko panowie i panie, pierwszy raz odzywam się na forum widzę, że temat z gałą urósł potężnie, i powiem szczerze nie chce mi się jego przekopywać :S

Gały nigdy nie zarzucałem więc to będzie mój pierwszy raz. Kupiłem przed momentem dwie paczki startej... Jak to zapodać żeby było sprawnie?

Wystarczy zalać zimna wodą? Czy muszę gotować? I czy zeżreć od razu dwa opakowania?

A i jeszcze jedno opłaca się to brać o tej porze? Bo słyszałem, że to długo wchodzi...

Z góru dzięki

[NiezdrowyAntoś]

z piwem wymieszaj/sokiem i chuj, bierz dwa opakowania zdaj relacje - jutro jak bylo , albo nie , jutro to nie bedziesz mial sily siasc do kompa :-D

[Pryka]

Dobra zapodane... ja pierdole... mało się nie porzygałem smak zwalił mnie z nóg :)

[islandur]

Dobra to ja lece do polskiego sklepu (bo ja na islandi) po gałeczke x2 opakowania ;-)

[kubaz]

benzodxm- tak dxm zwieksza zabawe zdecydowanie. Tylko straszny choas i trudno go opanowac.

[sue]

Gałka+dxm to jeden z najgorszych miksów jakie miałem okazje smakować. Przypominało to stan katatonii. Ale to tylko subiektywna opinia.

[Pryka]

Dwa opakowania mielonych gał zapodane... 19:27 a wlazło koło 22

Jak na razie to szału nie ma :) ale ogólnie to jak na razie:

- Dziesięć minut patrzyłem się z podziwem na czerwono-biały słupek
- Coś zaczynam pierdolić i nie dokańczam bo zapominam o czym mówiłem w trakcie
- Zacząłem się trochę chwiać przy chodzie
- Miałem problemy, z odlaniem się... byłem pewien, że popuściłem a tu nima a lać się chce :D
- Stałem z kumplem w klatce bloku... powiedziałem żeby zapalił światło... po chwili żeby zgasił O_o(jak by kto nie wiedział raz zapalonych świateł nie da się zgasić... same gasną po paru minutach)
- Parę razy zdawało mi się, że widzę coś czego nie powinno być
- Czwarty raz już czytam i poprawiam błędy w tym poście...
- I ogólnie mam na wszystko wyjebane... wisi mi i powiewa
- Czytam po chwili nie wiem co czytałem, albo w samym trakcie już się gubię...
- Mało niepierdolnełem na zawał jak wysiadła żarówka podczas zapalania światła w kuchni...
- Jak zamknę oczy to fazowo się czuje inny świat... dziwne uczucie... A i jak potem je otwieram to mi się mocno pierdoli w głowie
- Sucho w mordzie jak na mega kacu... ledwo przełykam żarcie
- I ogólnie zaczynam się dziwnie czuć... jebie się lekko w bani

Czyli taki mózgojeb jak na razie :P

Spać mi się strasznie chce, ale czekam na inne ciekawe efekty :P

Bardzo mnie ciekawi co by było jak bym teraz dorzucił do tego parę piguł polmesilatu[pridinol]...

[sorgen]

Wiecie co, ja się zastanawiam nad sensem jedzenia tej gałki. Osobiście jadłem to raz, do tego dużo alkoholu i dopiero rano poczułem działanie. Bania jednym słowem do dupy. Do tego skutki uboczne zupełnie dyskwalifikują "to coś" jako środek konsumpcyjny. Czy Wam ten stan zdebilowacenia się podoba, czy nie macie dostępu do innych bardziej ciekawych specyfików?