TALK - Rozmowy [H]

[siergiej5]

Ostatnio zastanawiałam się nad tym, czy osoba uzależniona miewa czasem wyrzuty sumienia, takie ludzkie odruchy, że coś robi źle nie tylko dla siebie, ale też dla innych.

Odczuwacie coś takiego czasami?
Jak często?
Podczas ćpania jakich substancji?

Ja mogę dodać od siebie, że np. podczas ćpania mmc'ków/cmc'ków nie miałam ich wcale aż do momentu brania ostatniej kreski, jednak np. w przypadku fety, pod koniec moich intensywnych przygód z nią, miewałam takie poczucie winy już od pierwszej kreski.

Obecnie ketonów nie ćpam już chyba prawie rok, z tego co pamiętam, a fetę sporadycznie, średnio raz na 6-7 tygodni i prawie zawsze mnie skrzywia na samym starcie - ewidentnie nie służy mi po dziś dzień :)

Podzielcie się proszę swoimi odczuciami.

Mi wyrzuty sumienia towarzyszyły przez ostatni rok jazdy na stimach. Teraz nawet po okazjonalnym zajebaniu w urodziny/sylwestra ciężko to znoszę kolejnego dnia. Co ciekawe dotyczy to tylko stimów. Reszta substancji nie wywołuje tego „moralniaka”, może dlatego, że to chyba jedyna rzecz której pozwoliłem się uzależnić w takim stopniu. Gdybym miał policzyć ostatnie razy to zapewne była by to liczba ok 40-50. Na szczęście na ten moment jestem czysty.

[Atro]

Sobie myślę,że cpuny często też są wypruci z uczuć,emocji,przez co może nie czują również wyrzutów sumienia.