Przez co ja musialem odp, sorki.
A odnosnie haju biegacza to czuje ciarki tylko po naprawde mocnym oraz niezbyt krotkim wysilku.
Silownia czy sprinty rzadko je powoduja, ale po 7-8km biegu czesto dostaje rushu jak po jakims 3mmc.
Nie bede pił piwa, bede pił sobie raz w tygodniu wino białe Pinot Grigio jak jakaś cipka alternatywka i chuj.
Lepiej se czaju zaparz z aminokwasami i jebnij tak samara że powiesz sobie kurwa jak piecze pierdole nie robię
I tak przez godzinę
Nie wiem, w jakim wieku jesteś, ale ja też młody nie jestem i dopiero 4 lata temu zacząłem przygodę z bieganiem. Początki były bardzo ciężkie, ale to uczucie zadowolenia po biegu zawsze brało górę i wychodziłem regularnie bez względu na pogodę.
Szybko zacząłem robić 5-6-7 km, aż dobiłem do 10 i uznałem, że tyle mi wystarczy. Najwięcej przebiegłem niecałe 17 km, ale strasznie mocno odczułem ubytek energetyczny, co mnie zniechęciło do biegania dalej, niż dziesiątka. Biegam wprawdzie dużo szybciej - grubo poniżej 5 min / km. Gdybym zwolnił do powiedzmy 5:30 min / km, to pewnie dałbym radę bez problemu robić 12-13.
Aktualnie są upały więc nie dziwię się, że jest ciężko. Ja w sobotę zrobiłem 9 km po 15:00 i myślałem, że już się nie dowlokę do domu.
Jak brakuje sił, polecam przejść do marszu, odsapnąć chwilę i znowu biegać. W razie potrzeby znowu marsz... Potrzebna jest też regularność i robienie sobie wolnych dni na odpoczynek i regenerację. Bardzo ważna jest także rozgrzewka przed i rozciąganie mięśni po bieganiu.
Tak właśnie buduje się kondycję. Nie można uznać "więcej nie mogę i koniec". Podobno endorfiny zaczynają wytwarzać się (czy też uwalniać) dopiero po ok 30 minutach więc takie 3 km są praktycznie bezużyteczne (to bardziej rozgrzewka).
Na dystanse do 10 km nie trzeba brać ze sobą wody / jedzenia - powyżej już polecam, bo można sobie kuku zrobić.
Plus mam taki, że blisko siebie mam orlik lekkoatletyczny i przez to nie muszę biegać po twardym, więc dobre buty + orlik stanowi zajebiste bieganie, jak po miękkim dywanie na boso za dzieciaka. Polecam wszystkim, którzy mają dostęp do takiego obiektu u siebie (mniej cierpią kolana, gorzej tylko, że biega się jak chomik w kółku).
Co do stroju – raz udało mi się wyhaczyć na lumpach spoko koszulkę, ale koniec końców kupiłam i tak zestaw przez internet getry połączone ze spodenkami+lużniejsza koszulka bez rękawów. Dobrze odprowadza wilgoć i oczywiście – jest wygodne.
Odnośnie regularności – tutaj jest bomba. To znaczy, tylko w lecie hehe. Jak tylko zaczynam biegać to trening robię minimum 3 razy w tygodniu. Czasem biegam 5 razy w tygodniu. Bywało i tak, że biegałam codziennie przez 7 dni, ale to było bardziej wyzwanie. I trzymam to oporowo, jak nie biegam tyle w trakcie tygodnia to mam wyrzuty sumienia. Ale muszę dać odpocząć kręgosłupowi, bo ten jest w nienajlepszej formie (inb4 idź na basen, a nie biegać – nienawidzę pływania XD). Ale wczoraj zrobiłam 6 km z 10 sekundową przerwą na zrobienie zdjęcia haha.
"Podobno endorfiny zaczynają wytwarzać się (czy też uwalniać) dopiero po ok 30 minutach więc takie 3 km są praktycznie bezużyteczne (to bardziej rozgrzewka). Na dystanse do 10 km nie trzeba brać ze sobą wody / jedzenia - powyżej już polecam, bo można sobie kuku zrobić. "
Tak, też o tym słyszałam i jestem świadoma tego, że moje krótkie dystanse nie dają mi tego po co biegnę, tak samo wiem o wodzie. Czasem myślę, czy nie wziąć na dłuższe dystanse ze sobą butelki, ale później sobie myślę, że mówiąc brzydko – chuj by mnie strzelił, gdybym miała coś w ręce trzymać, skoro telefon schowany w kieszonce, słuchawki bezprzewodowe i żaden kabel mi się nie plącze (to rozwiązanie też polecam biegaczom, słuchawki na bluetooth to pozornie nic wielkiego, ale uwolnienie się od plączących i majtających się kabli wybijających z rytmu jest zbawienne). Jakiej apki używacie do sportów? Pytam, bo endomondo zawodziło mnie tak często (głównie chodzi o GPS, raz mi policzyło najszybsze tempo biegu 94km/h, więc XD), że w poszukiwaniu innych używam Nike Run Club. I osobiście mogę polecić, bo GPS śledzi trasę bez problemu i aplikacja jest bardzo czytelna. A może istnieje coś jeszcze lepszego i sprawdzonego o czym nie wiem.
Bo robię to w ten sposób, że suwam zadem żeby kręgosłupa nie skrzywiać. Nie wiem może wazeliną posmaruje sobie ale zaraz ciepłota się odezwie. :P Może nie powinienem robić tego w pełnym zakresie?
@3eyewideopened
Ty powinieneś coś wiedzieć na ten temat.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/96cf3c7b-27fd-4856-9500-232bba3e95f8/gas%20station%20adderall.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250725%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250725T162803Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b18eff00c1ed4f3add38b595fa07dd17a75a553761f98ff078f3b6b8ddf49864)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.