poza tym nie wiem czy coś ze mną nie tak, ale jedynie poczucie aromatu tabaki jakoś nie sprawia mi dużej przyjemności :)
nie przeczę, ale to jednak było dawno temu. gdyby dalej była droga to pewnie nie byłoby takiego czegoś jak dzisiaj, ale jednak mały koszt obniża jej wartość.
poza tym nie wiem czy coś ze mną nie tak, ale jedynie poczucie aromatu tabaki jakoś nie sprawia mi dużej przyjemności ]
Mały koszt nie obniża jej wartości, a wręcz odwrotnie. Tylko dzięki temu, że jest tania, możemy teraz próbować setek nowych i egzotycznych smaków.
Ja sam także wciągałem kiedyś na kreseczki, ale dopiero gdzieś tak po 3-4 zużytych tabakierkach zrozumiałem o co w tym chodzi. Dopomógł mi co prawda w tym kumpel który nauczył mnie tabaczyć, ale sens musiałem zrozumieć sam z nieprzymuszonej woli.
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
Komu jeszcze?
Po co wciąga się tabakę i jakie są efekty? Skoro to stymulant to chyba powinno się być po tym pobudzonym, a jak kiedyś w czasach gimnazjum wciągałem parokrotnie z kumplami na lekcji tabake to nie czułem niczego oprócz kręcenia w nosie i lekkiego kłócia.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.