Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 59 z 64
  • 2 / 1 / 0
Podzielę sie moim doświadczeniem po dwóch kartonach (2*100ug).

Psycho dawno nie ruszałem, a ostatni stymulant jakieś 2 tyg przed tripem+ odpowiednia dieta dla mózgu przygotowująca do
tego doświadczenia.

Moje liczne doświadczenie z psychodelikam to głównie tryptainy, grzyby ale niestety nigdy LSD nie było w moim zasięgu.

Dawka przyjęta w piękny dzień, po zdanym egzaminie, niemając żadnych doczesnych trosk,
na łonie natury, co mogę wszystkim polecić.

Wrażenie z samej podróży niesamowite. Trip bardzo wizualny, najlepszy jaki przeżyłem. Nie były to, tylko fraktalne wzory wzory układające się na otoczeniu, ale raczej całe otoczenie 'miskowało' takbym to określił. Patrzyłem jak drzewa, okoliczne budynki i pani z piesiem w parku, zaczęły się ze sobą zlewać w taki hmm..spin,wir?
Leżąc ma górce chmura okazała się portalem Boskim z aniołami latające w około.
Ale to przy chwili skupienia na wizualnych.
Muzyka Pink Floyd w chwilach zadumy, lub 1200micrograms gdy chciałem trochę podkręcić tripa, choć trip był tak mocny że nie było potrzeby za bardzo się wsłuchiwać 😁

Gdy chciałem gdzieś się przenieść w terenie, zamówić piwo w barze, czy jechać mpk nie było problemu. Bez mindfucka.
Myślenie bardzo klarowne a myśli refleksyjne.
Decenilem jak ważna jest miłość najbliższych osób i pielęgnuje ją bardziej niż zwykle od tego czasu.
No coś pięknego.
Jednak zalecam ostrożność, bo ja zniechęcony 1 kartonem 1p-LSD, wziąłem dwa ald52. Jednak takie dawkowanie polecam osobą które juz mają jakieś doświadczenia psycho, a nie amatorom.
Trip się zamknął w 8-10h i zakończył lekkimi bólem głowy i problem z zaśnięciem, ale to może wina dnia w upale na słońcu.
Dzień po bez przykrych efektów, poza pięknymi wspomnieniami, do których cały dzień wracałem :-D

Dodam że jestem osobą opanowana psychicznie i tylko takim polecam takie doświadczenia z taka dawką, aby było one równie owocne jak moje
Peace ✌️
  • 122 / 5 / 0
Cześć,
opłaca się dorzucać drugi karton kilka godzin od rozpoczęcia się efektów pierwszego? Jadę jutro na festiwal transowy i zastanawiam się czy tego nie zrobić. Zawsze przyjmowałem jeden i mi wystarczało, ale tym razem wolałbym coś konkretniejszego. Ewentualnie zarzucę dwa kartony na raz, na pewno działanie będzie mocniejsze, ale czy dłuższe?
  • 642 / 18 / 7
Raczej nie. Jeden już podbije na tyle, że drugi dużo słabiej zadziała. Zarzuć dwa na raz. %-D
The sooner you stop, the less you suffer.
  • 2067 / 249 / 0
Dorzutkę po 6h oceniam na 2,5-3x słabszą. Wartośc dotzutki wyraźnie mniejsza.
  • 1939 / 193 / 0
Dorzutki raczej sensu nie mają :)
Take DXM and Be Happy
  • 29 / 10 / 0
Jak z fraktalami po ALD? jest szansa na ładne fraktale na budynkach miejskich wieczorem po 2 kartonach? Ogólnie mieszkam 400 m od plaży j molo więc mam też dużo piasku do dyspozycji :D Bo dotychczas jakieś tam fraktale na OEV pojawiły mi się z lizergow tylko po 1 i 1/3 kartona 1P branych w dzień :) Gdzie po miprocynie problemów z fraktalami nie było, a jednak jeśli chodzi o sajko to fraktale to jedne z moich ulubionych wizuali :)
"Jesteś dla tego prostego, wygodnego dzisiejszego świata, zadowalającego się byle czym, za bardzo wymagający i za głodny, on cie wypluwa, masz dla niego o jeden wymiar za dużo."
  • 202 / 15 / 0
Ald jest bardziej wizualne niz 1p
  • 692 / 70 / 0
Kurde narobiliscie mi ochoty na sajko... A już 1.5 roku nie zarzucalem kartona.
BKiHKAL - Beta Ketones I Have Known And Loved: Fuck You α-PVP %-D
  • 837 / 78 / 0
06 września 2018wilkstepowy pisze:
Jak z fraktalami po ALD? jest szansa na ładne fraktale na budynkach miejskich wieczorem po 2 kartonach? Ogólnie mieszkam 400 m od plaży j molo więc mam też dużo piasku do dyspozycji :D Bo dotychczas jakieś tam fraktale na OEV pojawiły mi się z lizergow tylko po 1 i 1/3 kartona 1P branych w dzień :) Gdzie po miprocynie problemów z fraktalami nie było, a jednak jeśli chodzi o sajko to fraktale to jedne z moich ulubionych wizuali :)
Nie wiem jak na budynkach, ale ja potrafiłem patrzeć się długą chwilę na fraktalne drzewo ;-) .
Jak dla mnie OK, ale raczej nie doświadczysz wszechobecnej zupy. Tylko ja brałem 1 karton i nie wiem jak jest po większej ilości.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 29 / 10 / 0
Fraktale pojawily się, ale dopiero pod wieczór, gdy mało słońca było, w jakiejś 7 godzinie działania, jako że już słabło to nie były one duże, od myślę że na peaku byłyby kozackie. Ogólnie 2 kartony to już całkiem mocna faza, więc niedoświadczonym polecam dawki zwiększac stopniowo, o 1/2 kartona.
"Jesteś dla tego prostego, wygodnego dzisiejszego świata, zadowalającego się byle czym, za bardzo wymagający i za głodny, on cie wypluwa, masz dla niego o jeden wymiar za dużo."
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 59 z 64
Newsy
[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.

[img]
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku

Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.

[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.