TALK - Rozmowy [H]

[Green Hulk]

Oczekiwałem odpowiedzi od kogoś kto próbował/zna się lepiej ode mnie. Nie trzeba mi o tym przypominać, ryzyko jest naprawdę niewielkie (chociaż z paroksetyną to bym się zastanowił dłużej), pisałem i było już o tym pisane..

[Green Hulk]

No więc dziś mogę napisać coś więcej o fluo. Jego działanie jest mniej wyczuwalne i bardziej naturalne od paroksetyny, jednak (jak się upewniłem) sprawdza się zaskakująco dobrze także w "terenie". W odpowiedzi na jakieś złe myśli, włącza mi się często wewnętrzny dialog - odpowiadam wtedy sam sobie coś w stylu "no i chuj", "jebać to". Jestem spokojniejszy i bardziej opanowany, wydaje mi się że działanie jest słabsze, ale stabilniejsze od paroksetyny. Na paro byłem ciągle zmęczony, a na myśl o pracy kładłem się z uśmiechem do łóżka lub dzwoniłem po mj- teraz nie. Codzienne czynności wykonuje się łatwiej, bardziej automatycznie, jakby i czas leciał nieco szybciej - bo przyjemnej. Oczywiście są to dość subtelne zmiany, ale jednak zauważalne. Rzadko bywam zdenerwowany, nie przywiązuję się do wszystkiego aż tak bardzo (co mi bardzo dokuczało), jeśli taki efekt będzie się dłużej utrzymywał to na pewno zostaję przy tym. Zauważyłem też, że łatwiej znieść różne złe wydarzenia (wcześniej łatwo wyprowadzało mnie to z równowagi), pewność siebie jak za dobrych czasów. Chwilami minimalne odrealnienie, jak dla mnie bardzo pozytywne.
Jednak dziś w pracy po paru godzinach ciężkiego wysiłku, naszła mnie chwilowa schiza. Zacząłem sobie wkręcać różne nieprzyjemne rzeczy, jednak zauważyłem od razu moje wkręty - coś jak na zjeździe po fuce czy podobnych. Pomyślałem wtedy, że fluo jest jak wszystkie inne stymulanty, czyli zawsze jest jakaś ich zła strona. Na szczęście mała paranoja szybko przeszła i później było już normalnie. Oby takie wyłącznie pozytywne działanie utrzymało się dłużej..
No i oczywiście najważniejsze (jeśli lek działa), to nie brać nic innego.

[duldidaj]

a tak demonizowałeś Fluo ;-)

[Green Hulk]

Nie demonizowałem... Po prostu jestem sceptyczny. Wciąż mam wrażenie, że takie działanie nie utrzyma się zbyt długo, przynajmniej osłabnie, ale mam nadzieję, że się mylę. Jakby co to dam znać i pewnie dorzucę coś jeszcze. Ale póki co jest gitara. No i fakt, chyba przy wszystkich ssri "poczucie wyjebania" pojawia się dopiero jakoś po miesiącu, gdy jest najwięcej serotoniny w baniaku. Po paro było większe, ale nic się nie chciało robić... Mimo tego mam wrażenie, że podczas rozmów jestem bardziej spokojny, a na paro raczej pobudzony (pozytywnie). To też mnie mile zaskoczyło. Właściwie nie mam wrażenia, a zaobserwowałem bardziej pasuje.

[mieczyslawisko]

Green Hulk, nie mogę się doszukać a mam zapytanie, jaką dawkę i przez jaki okres fluoksetyny przyjmujesz ?

Pozdrawiam

[Green Hulk]

Od 2 miesięcy lub trochę dłużej, od miesiąca biorę 40mg. Zwiększałem na początku października.

[Patryk241]

Co do alkoholu podczas kuracji, to mogę powiedzieć tyle że w jakimś tam stopniu sprawdza się to co kilka osób tutaj wcześniej napisało. alkohol chyba jednak może zaszkodzić w kuracji, i prawdopodobnie przekonałem się o tym na własnej skórze. W Chwili obecnej zaczynam myśleć w taki sposób w jaki nie myślałem od paru ładnych tygodni. Mam wrażenie jakbym "zdjął różowe okulary", w kilka chwil zaczyna się całe kurestwo codzienności rzucać w oczy, chociaż nie tak bardzo. Ciekawe ile to potrwa... Obym nie musiał od nowa czekać aż lek się załaduje bo to będzie katastrofa, chociaż póki co da się żyć i nie jest tak źle. Swoich przemyśleń nie chcę mi się tutaj wypisywać bo szkoda klawiatury. Po jakim czasie od spożywania alkoholu działanie fluo wraca do normy ?

[mieczyslawisko]

Po spożyciu alkoholu, w moim przypadku również działanie fluo całkiem poszło w pizdu, ale 2 dni 150 % standardowej dawki i na trzeci dzień wszystko wracało do normy (ja też wróciłem do standardowżej dawki), tak że nie przejmowałbym się aż tak bardzo tym osłabieniem, minie.

[kodeX]

jak porzadnie zachlales to okolo 3-5 dni , wszystko wraca do normy ;) to poprostu efekt kaca alko nie wyplukuje fluoksetyny . teoretycznie to nie udowodnie tego lecz praktycznie jem fluo 3-4 msc i pije tak co 2 tygi ;)

[Green Hulk]

Jest trochę gorzej, ale to zapewne po sobotniej imprezce. Myślę, że jutro chyba powinno być trochę lepiej. No mam nadzieję, że wróci działanie jak było.
Palenie działa fajnie na fluo, ale nie tak dobrze jak na paroksetynie, wydaje mi się też, że nieco bardziej psuje działanie, choć być może to przez dodatkowe dorzucenie 5mg na wzmocnienie fluo dzień po wcześniejszej imprezie.
No ale jak tu nie palić i nie pić, kiedy wszyscy jedno lub drugie...