TALK - Rozmowy [H]

[dsn]

Ogólnie we wtorek jadłem grzyby suche-wydaje mi się że wrażenia wizualne są znacznie bardziej nasilone niż po jedzeniu świerzych-zaobserwował ktoś coś takiego??

Kwestia osobnicza, s&s. Tak Ci się po prostu zdarzyło, woda w grzybach nie ma nic do tego. Może po prostu zjadłeś więcej tych suszonych, niż świeżych. :-)

[intrance]

Okolice szczecina, od godziny 8 do 12 prawie 2 łąki ZERO grzybów, co robie źle? Może dobór miejsca? Może czekać na deszcz? trawa mokra była a rano pokryta szronem. Nawet wierszyk po takim czasie stworzyłem- prędzej znajde niewyruchaną koze w afganistanie niż łysiczke na tej polanie... Zdjęcia :
2 łąka, końskie gówno co 10 kroków -
http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 92pqq.jpg/
1 łąka wysoka trawa gówno dzikiego zwierzęcia-
http://imageshack.us/photo/my-images/525/p1040588o.jpg/
na tej rosło coś takiego razy milion
http://imageshack.us/photo/my-images/268/p1040585g.jpg/
\o/

[dj Fazi]

Ta pierwsza łąka widać że była w niedalekiej przeszłości orana to se daruj, a te miejsca całkiem mokre i mocno wilgotne omijaj tam łysice nie rosną
Drugą przeszukał bym dokładniej zwłaszcza miejsca bliżej drzew, czasami rosną tylko w pewnych rejonach
Na trzecim zdjęciu oczywiście nie łysica

[pokolenie Ł.K.]

W Mazowieckim nieopanowany rozkwit, łąki tętniące życiem, Matka Ziemia nie nadążająca rodzić, SZALEŃSTWO!!!!


...całe 13 grzybów w 2 godziny...

[Vincent Vega]

Mnie Matka Ziemia obdarowała już ponad 1000-cem w tym roku. Dziś 200 szt., w godzinę.

[pokolenie Ł.K.]

Jak u Ciebie ( i w ogóle u tych z Was, którym sezon darzy :-) ) z pogodą? Padało na Waszych terenach w ciągu ostatnich trzech tygodni więcej niż raz ?

[ssgrzybss]

15-20 km od Rzeszowa, podkarpackie, 55 sztuk w 2-3 godziny , 1 osoba. Standardowe "jeżowe" kępy, ani nie wysokie ani nie wygryzione... w innych nic nie było. Na łączkach z króciótka trawą nic... Zwrócił ktoś uwagę na to, że ( przynajmniej popołudniu) lepiej się szuka mając słońce za plecami ??? Co myślicie?

P.S. Jak dołączyć zdjęcia?

Wierszyk :

Modły zapomniane,
Rytuał tajemny,
Zioła w gar wrzucane,
Gar ten jest pojemny.

Siedem staruch siedzi,
Wrzuca w kocioł ziela,
Bo dzisiaj jest Sabat,
Sabat – nie niedziela.

Dzień ten od zarania
Świętem jest dla czarów,
A Wiedźmy te siedzą
Na skraju moczarów…

Coraz któraś skamle,
Inna coś tam jęknie,
Ta coś w pysku mamle,
Każdy się ich zlęknie…

Lecz cóż to za cuda ?!
Co się tutaj dzieje?!
Żadna już nie chuda,
Żadna się nie chwieje!

Każda z nich Boginią
Staje się piękniejszą!
Kto rzecz taką czyni
Najniepojętniejszą ??!!

Tak! Już wiem!
Tak!
Chyba??
Za wgląd w ich libację
Zmieniły mnie w Grzyba!
MAM !!
Halucynacje
Ł.C . ssgrzybss,

[Vincent Vega]

Oprócz opadów na początku października, po których nastąpił pierwszy wysyp, nie za bardzo pamiętam jakiś większy deszcz, ewentualnie jakiś 'kapuśniaczek'. Mimo tego łąki cały czas są mokre. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale usytuowane są w bezpośrednim sąsiedztwie dużego zbiornika wodnego i otoczone rowem melioracyjnym.

[pokolenie Ł.K.]

Pewnie ma. U mnie fatalnie sucho... grzybki, które namierzyłem i uznałem za zbyt małe do zbioru, pozostawione na dwa -trzy dni w ani jednym wypadku nie urosły, w każdym skarlały jeszcze bardziej lub po prostu uschły :-/ .

[molasar]

Beskidy - też sucho raczej od dłuższego czasu - miejscóweczki są jednak regularnie przez niektórych czesane - przedwczoraj byłem na spacerku i obczaiłem całe 3 podeschnięte grzyby [ale raczej z tych małych, więc nie miały okazji podrosnąć przez brak deszczu]. Okoliczności wskazywały, że po prostu je ktoś przeoczył. Zauważyłem dodatkowo pojawienie się innego gatunku - jasnych, niskich i delikatnych-rosnących w dużych skupiskach - są zazwyczaj zwiastunem końcówki sezonu, tak mi się wydaje - im ich więcej z biegiem czasu, tym mniej czegokolwiek innego.