Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
czy to jest możliwe, czy poprostu wkręta jakaś?
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
A jeszcze śmieszniejszy finał tego jest taki, że blotter którego tak desperacko szukałem, znalazłem pod koniec dnia na skarpetce przyklejony (nie z wymiocin a z kaszlu).
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives
Biore:
po kwasach 180uq od słabo znanego vendora, piękne wizualizacje 3D.
moje 2 pierwsze razy z tą substancją
nie wiem czy to kwestia tolerancji czy jakości, ale ten kwasior wygrywał wszystko
a po papierach od bardzo znanego 200uq każdy, zjadłem około 1.5 i też nie było CEVów
od czego to zależy ?
Mój pierwszy post, ale lurkuję od stosunkowo dawna. Mam juz też za soba pierwsze psychodeliczne przeżycia. Zaczynałem dość łagodnie (od 75 µg) i maksymalna dawka jaką zdarzyło mi się przyjąć tez nie była ekstremalnie wysoka (~133 µg) więc jestem przekonany, że substancja ma mi jeszcze wiele do zaoferowania / nauczenia mnie.
Przy czym zastnawiam się jak niektóre części moich doświadczeń mają się do innych i do częstych określeń padających w wypadku tego.
Ciekawi mnie w szczególności, jak moje przezycie przy największej przyjętej dawce (~133 µg) ma się do tzw Ego Death. Wygladało to mnie więcej tak:
Tuż przed peakiem - kiedy już kołdra wręcz prosiła mnie żeby się z nia scalić, a obrazy statyczne zaczynały zdawać się poruszać i być fascynujące i zawierające w sobie jakąś opowieśc - poczułem ze może warto na wszelki wypadek udać się do toalety. Jako że jest to dość niewlkie pomieszczenie- było tam dość klaustrofbicznie wręcz, co nadawąło jeszcze bardziej doświadczenia dziwności. W pewnym momencie bardzo dziwnym przypomnieniem cielesnosc wydawały mis ie być czynności fizjologiczne. Złapałem się gdzieś w środku rozmyślań o tematach geopolitycznych z 20 wieku, które odstatnio mnie interesują - czy to obecznych czy minionych. I tu moje pierwsze zdziwienie. Przestałem rozumieć co to znaczy ze cos się działo wczoraj, co to znaczy 60 lat temu. Czas był dla mnie koncepcją dziwną i nie na miejscu. Wszytkie nazwiska, hasła - które wywoływały zwykle jakieś skojarzenia, zaczęły byc pustymi brzmieniami. Spojrzałem na komórkę i troche spanikowałem, czy jedyna prawdziwa rzecz o któej rozmawiam i która istnieje w kontekscie tego co sie dzieje w moim messengerze w tym momencie. Zobaczyłem wśród dostepnych osób, znajomą za którą sie stęskniłem - niestety nie maięłm pojecia dlaczego nie moze być jej tu teraz ze mną. Wiedziałem tylko że nie moze bnyć tutaj i ze jest w gdańsku - cokolwiek by to nie znaczyło. I tu przestrzeń oraz odległość przestały być zrozumiałe. Zacząłem też myśleć co to znaczy, ze mam pracę i codziennie jeżdże do niej na rowerze. Zastnawiałem sie czemu mnie tam nie ma. Nie wiedziałęm też na czym polega moja praca, znałem tylko jej nazwę i fakt że mam szczescie, bo jest bardzo satysfakcjonująca i rozwijająca. W końcu koleżanki, z którymi tripowałem, chyba wtedy mnie zawołay, więc skończywszy wszystko - wyszedłem z toalety i zdałem sobie sprawę, że granice miedzy mną a innymi - w kontekście osobowości, zaczęly się rozmywać. Zaczęłem rozmyślać na temat ludzkiej seksualności i co to znaczy ze ktoś mnie pociąga, ale gdzieś wdarł sie niepokój z niezrozumieniem norm społecznych odnośnei tego - tego co wywołuje zazdrość w ludziach etc. Poszedłem do mojego pokoju, zeby to przetrawić na spokojnie, gdzie potem koleżanki też dołaczyły. Kiedy jadłem chipsy. Dlaczego o tym piszę? W tym momencie zaczęło do mnie wracać kim jestem i co to znaczy być. Najpierw przemyślenia na temat tego, że w sumie śmierć nie jest taka straszna, bo juz teraz czuję się jeszcze trochę jakby mnie nie było. To wszytko wyglądało dla mnie, jakby narodzić się na nowo, ale z mozłiwościami pojomowania osoby dorosłej, błsykawicznie dowiadujac sie wiedzy an temat świata, warstwami. Wszytko zdało się absurdalne - normy społeczne i sama konstrukacja realacji miedzyludzkich opartych na pracy, handlu oraz pieniądzach, zaczęło mnie dziwić, ze związki również opierają sie najakiejś chorej potrzebie posiadania nierzadko. Zaczłąem myśłec - skoro ja mogę czerpać radośc z jedzenia tych pysznych chipsów, to czemu inni nie mogą. I nagle trafiło we mnie, że ludzie opeirają sie na jakiejs dziwnej dla mnie potrzebie ekskluzywności, zamiast korzystaniu z dobrodziejstw - w wypadku dóbr fizycznych. W wypadku kontaktów miedzyludzkich zaś dotarł do mnei absurd traktowania ekskluzywnosci uczuć czy cielesnosci, jako walidacji ważności związku. W senie - dlaczego niby fakt kontaktów emocjonalnych z osobą trzecią, miałby negować ważnosc kontaktó z drugim człowiekiem. Potem poczułem, ze zdecydowanie za dużo myśli poświęcam pracy, a za mało korzystam z życia - mam tyle gier do przejścia, ksiażek do przeczytania i filmów do obejrzenia (ok każda z tych rzeczy rozwija mnei tez pod kątem pracy - ale still). Następnie zaczęla sie bardzo przyjemna, ale mniej intensywna częśc tripa.
W ani jednym punkcie nie poczułem, ze umieram fizycznie i nie miałem momentu, że bałem sie o moje życie. Więc zastanawia mnie czy to jest to, albo blisko tego co nazywa się Ego Death, czy powienem przygotowac sie na większy hardkor ;) Przepraszam, że tak długo sie rozpisywałem - ale było to w sumie wazne wydarzenie dla mnie i ciezko mi przefiltrować cokolwiek z tych przeżyć, bez poczucia spłycania ich. tym niemniej
tl;dr:
Czas przestał mieć sens
Odległość przestała mieć sens
Mentale granice 'ja' sie rozmyły
Przestałem bać się śmierci
Poczułem się jakbym wrócił do rzeczywistości i ponownie ją reewaluował
Nie miałem wrażneiu śmierci fizycznej.
Jak blisko to jest Ego Death?
Pozdrawiam :)
Totalnie pierdoląc teksty typu: "oświecony kwasiarz", "uświadomiony grzybiarz"; jestem zdania, że zażywana w momentach odpowiednich, tj. w pełni przemyślanych, gdy rzeczywiście pojawia się chęć otworzenia nowych torów myślowych, spojrzenia na sprawy z nieco innej perspektywy, LSD degraduje każdą inną substancję psychodeliczną, klasyfikując się na miejscu pierwszym, pozostawiając daleko w tyle resztę.
Pozdrawiam,
Słonik.
Wszystko wskazuje na to, że papiery nie są całkiem świeże. Nawet może być końcówka 2016.
Ktoś coś? grafika 5x5 kolor z przodu, ten sam obraz b/w z tył jeden duży pokrywający co najmniej 5 pełnych kolorowych obrazów z przodu.
Deklarowana ilość w okolicach 200mcg.
Czy to w ogóle ma sens? czy nie jest to wyprzedaż starej zwietrzałej partii?
Dajcie znać, bo takie się kręcą, nie ma innych, TAM były dość dawno, ale ciężko znaleźć opinie.
Dziękuję Pan LSD.
Jeszcze w moim wspomnieniu tego pojawiła się uwertura Czajkowskiego, co dodatkowo wzmacnia tę chwilę
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/4/45c770b1-721b-4dee-b20b-aff9f9238c3f/1000004631.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250826%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250826T041202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b9141b450babffea7219270074a3ad4fa9dbac16b68b888420fda369fb87470f)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.