Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 60 • Strona 6 z 6
  • 1864 / 699 / 0
Ponad 2 tyg cug, zamułka, sen i brak apetytu na trzeźwo, wręcz mdłości, a staram się nie przekraczać worka na wieczór...
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 1229 / 180 / 0
10 października 2018Franek Buchacz pisze:
Optymalne do takiego "normalnego" funkcjonowania wydaje mi się palenie raz na 3 dni. Wtedy nie czuję żadnych negatywnych skutków jarania.
Moim zdaniem nawet nie raz na 3 dni. Ja palę codziennie nabitke z rana tylko i potem cały dzień nic i też nie widzę negatywnych skutków, ale to zależy też od człowieka, dla każdego może być inaczej

Co ciekawe terapeuci i psychiatrzy mówili mi że używek typu marihuana mam unikać jak ognia a paradoksalnie to mi pomaga na moje problemy z banią i przywraca chęć do życia
  • 8103 / 908 / 0
Palenie często ma taki urok ze wszystko po nas spływa jak po kaczce.Totalna wyjebka na wszystko.Zajebka codzienna tak, ze nie pamiętamy który dzień mam dziś i co robiliśmy wczoraj.Istny masochizm %-D
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1 / / 0
Jestem tutaj jedyną dziewczyną?
Zaczęłam przygodę z mj jak miałam 17 lat. Od 19 r.ż. palę praktycznie codziennie od prawie 5 lat. Palę głównie wieczorami. Czasem palę z rana, ale to raczej w weekendy tylko.
Nie używam niczego innego, jedynie pijam alkohol, ale tylko piwo, wino i whisky.
Wszystko jest fajniejsze po blancie. Albo po dwóch. Niestety nie lubię za długo być całkowicie trzeźwa. To takie nudne i zwyczajne.
Mam czasem przerwy kilkudniowe, bo jak gdzieś wyjadę albo jadę do mamy, to robię detox. Wszystko jest wtedy nudniejsze, jestem częściej nerwowa, ale poza tym nie widzę problemów.
Znam się na tym temacie, lubię ten temat, uwielbiam palić, jedyne czego nie lubię to mojego wielkiego gastro, bo prawie zawsze tylko wpie*dalam po godzinie od zapalenia.
Nie zjeb*łam nic za bardzo, jestem na magisterce, jakoś idzie. Ogólnie nie jestem zadowolona z moich dokonań, bo często sobie bujam w chmurach przez to, że tyle jaram, ale ogólnie to myślę, że trzeba mieć coś w głowie żeby palić codziennie mj i nie zwariować, bo na debili działa to ogłupiająco w ch*j i mówię z doświadczenia, bo trochę takich poznałam :wall: Wielu z nich zatrzymało się na gimnazjum i nie poszli dalej i teraz dilują I walą tłoki w piwnicach bloków ich rodziców, także życie mają jak w Madrycie lol...
Make weed
Not war
:old:
  • 413 / 26 / 0
My też palimy z ziomkami w piwnicy z tym że 2 z naszej ekipy jest żonatych i 1 ma dziecko.
Co w tym złego?A do gimnazjum nigdy nie chodziłem .
  • 1007 / 273 / 0
Zapaliłem jakieś holenderskie zielsko po prawie trzyletnie przerwie i jestem pod wrażeniem. Wcześniej palilem syntetyczne kanna i jestem zaskoczony, że aż tak mocno działa. Całkiem inny wymiar fazy, zupełnie inaczej wchodzi na cialo. Jest się zjaranym ale człowiekiem, bo po syntetykach wychodzi z każdego zwierzę.
  • 15 / 6 / 0
Uważacie że da się po latach codziennego kopcenia przejść na tryb palenia czasem??
Ja sie obawiam że z mj mógłbym się rozstać jedynie na stałe.
  • 8103 / 908 / 0
@niewtymzyciu
Jasne, ze się da przejść na palenie okazjonalne.Ogranicz towarzystw palaczy, kupuj sobie tylko małe ilości.Wyznacz sobie palenie jako nagrodę.
Np: po pracy, szkole czy zrobieniu jakiś obowiązków domowych i o to takich sposobem przejdziesz na palenie okazjonalne.
Wiele wytrwałości !
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1864 / 699 / 0
Nie każdy tak potrafi, ja wiem że nie dałbym rady tak. Albo po bandzie, albo wcale. Bo w głowie bym miał tylko myśl, o tym kiedy w końcu będę mógł zapalić...
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 71 / 5 / 0
Hmmm... temat skłania do zastanowienia, bo co to jest często w sumie.. codziennie? Ja kupuję 5. Na początku palę rzadziej, później cześciej. Gdy się skończy to się skończyła i nie palę. Nie zamawiam raczej od razu kolejnej, zwykle odczekam tydzień lub dwa..
Jednak powiem szczerze, że o wiele produktywniejszy jestem jak nie palę i chyba to jest jedyna rzecz jaka mnie powstrzymuje przed jaraniem bez przerwy...
A lat trochę już mam..
ODPOWIEDZ
Posty: 60 • Strona 6 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu

Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.