TALK - Rozmowy [H]

[shacodupa]

Wysiłek fizyczny oznacza zmęczenie długotrwałą aktywnością. Czy ktoś z nieśpiących robi coś fizycznego? Idzie na 3 godzinny spacer codziennie? CODZIENNIE? Jeździ na rowerze kilka godzin? Pływa w basenie z godzinę minimum codziennie? Pływa a nie moczy się w wodzie? Tak zeby wrócić i żeby nogi i dupa odpadała ze zmęczenia? I tak codziennie z miesiąc, dwa trzy?
Kurwa omijacie ten temat jak ksiądz pedofil skazania!
Wysiłek fizyczny zawsze zmęczy no nie ma chuja we wsi, że jest inaczej. Czy ktoś oprócz ćpania, walenia konia przy kompie, oglądania zmarszczek czy zakol i rozkmin życiowych jeszcze robi coś co pomaga normalnym ludziom zasnąć?
Widział ktoś kopacza rowów z brakiem snu??? Zrobić coś odmóżdżającego jak bieganie, rower, marszobieg czy inne aktywności to naprawdę pomaga zasnąć. Nie zaraz po ale w sumie czuć że trzeba odpocząć.
Pomijam fakt, że zmarszczki się dotleniaja(skóra jest dotleniona) po wysiłku fizycznym, więc kolega Łysy Zmarszczony to dobre dla Ciebie akurat. Skóra wygląda zawsze lepiej i jędrniej jak się uprawia sport co jest zupełnie logiczne.
Poza tym skończcie pierdolić w kółko to samo i weźcie się do roboty. Za miesiąc dajcie znać jak wam idzie i czy widać efekt. A tak to pierdolenie kotka przy pomocy młotka.
Nie chce się? Walić to, ma się dziać! Bez tłumaczenia na 5 stron, bez analizowania po co i na co bo gówno kogo to obchodzi "dlaczego nie i w ogóle" Ruszcie dupe jeśli nadal tego nie próbowaliscie. Prochy ok, dieta ok ale nie wierze, że uprawiacie sport i to regularny. Wierzę, że nie robicie nic w tym kierunku. Poprawi mnie ktoś?

[moment]

ja jeszcze dodam linka niekoniecznie prawdziwego, ale każdy myślący powinien się z nim zapoznać http://zarabiajnaodchudzaniu.blog.onet. ... -bieganie/

"Spacer zdrowszy i skuteczniejszy w odchudzaniu niż bieganie"

[Anonim30]

Wszystko to prawda, co piszesz. Tylko dlaczego, całe życie mało się ruszałem i spałem jak dziecko ? Moje problemy i tak zaczęły się, kiedy miałem sporą ilość ruchu, jak na mnie. Poza tym nie mam większych problemów z zaśnięciem, zwłaszcza jak się zmęczę. Moim problemem jest przedwczesne budzenie się z uczuciem wyspania, a potem napadowa senność w dzień. Oczywiście postaram się więcej ruszać, tak jak pisałem.

[moment]

Piwko od czasu do czasu, magnez codziennie rano, dobre, tłuste żarcie, spacery po parkach, lasach, galeriach, osiedlach, najlepiej z torbą zakupów, albo z plecakiem z książkami czy kamieniami....

[shacodupa]

Wszystko to prawda, co piszesz. Tylko dlaczego, całe życie mało się ruszałem i spałem jak dziecko ? Moje problemy i tak zaczęły się, kiedy miałem sporą ilość ruchu, jak na mnie. Poza tym nie mam większych problemów z zaśnięciem, zwłaszcza jak się zmęczę. Moim problemem jest przedwczesne budzenie się z uczuciem wyspania, a potem napadowa senność w dzień. Oczywiście postaram się więcej ruszać, tak jak pisałem.

Dlatego, że twój organizm to nie robot czy komputer, zmienia się cały czas i będzie się zmieniać. Teraz masz tak, że musisz robić coś innego niż kiedyś.

[NRD]

Witam wszystkich serdecznie. Po zapoznaniu sie z opiniami paru lekarzy "specjalistow" stwierdzilem zr najlepiej bedzie zaputac o zdanie kogos z ppdpbnymi problemami wiec padlo na was. Krotkim slowem wprowadzenia... Bralem tramal przdz 10 lat, zaczynajac od 100mg na dobe a skonczylem na 3,5g na dobe.... Od 6 miesiecy jestem czysty... Ale jak to po trampku pojawily sie inne problemy.... Standardowo deprecha, problemy ze snem i bole plecow i innych rzeczy na ktore pierwotnie dostalem tramal (moednica po peknieciu, pecherz po oderwabiu od cewki i bole ledzwiowe kyorych wczesbiej nie odczuwalem, pewnie dlatego ze bylem non stop na Tramalu... Bylem u dwoch psychiatrow, dostalem najpierw Coaxil, potem. Triticco (pp ktorym jadlem na potege a ja juz waze 110kg) i na koniec seronil ktory bralem najdluzej bo az 3m i zaden z bich nie dal efektu. Problem glownie polega na tym ze nic mi sie nie chce, moglbyn calymi tygodniami gapic sie w tv lub spac (oczywiscie na sen musze cos btac, pramolan + hydro co pomoglo zwalczyc nie spokojne nogi ale to wszystko). Wiem ze powinienem schudnac ale przez te glupie bolace ledzwia nie moge sie ruszac, kilka krokow i juz jest bol o sapka.... Lekarzyna pierwszego kontaktu wpadl na pomysl zeby dac mi nimesil, ald nadal boli tak samo....

Generalnie jestem zalamany.... Przynajmniej mi juz kreatywnosc wrocila i mam duzo nowych pomyalow ktore chetnie bym zrealizowal ale ta n iechec i bol plecow wszystko blokuje.... Wiecie jak z tego wyjsc ? Chcialem od lekarzyn y skierowanie na tomografie zeby sprawdzic ta miednicr czy nic sie nie dzieje to ten stwierdzil "wedlug mnie nic sie nie dzieje" tylko ze to ja mam problem z funkcjonowaniem a nie on...

Bede wam wdzieczby za pomoc, jak znavie cos dobrego na wyjscir z deprechy yo chetnie wyprobuje (po tylu latach cpan ia zalatwienie recki to pikus)... I uprzedzajac teksty "cpaj sport" dodam ze ze wzgledu n a schorzenia ktore mam spprt jesy mocno ograniczony pozatym przy tym bolu plecow nawet minimalby wysilek jest trudny....

Z gory dzieki pozdrawiam

[rudolf88]

pogadaj z tym lekarzem na powaga, bo z tego co widzę to traktuje cie jak dziecko, któremu nic nie można dać, a on sam (lekarzyna dx) wie co jest lepsze dla twojego zdrowia

[MartwyNarkoman]

Wysiłek fizyczny oznacza zmęczenie długotrwałą aktywnością. Czy ktoś z nieśpiących robi coś fizycznego? Idzie na 3 godzinny spacer codziennie? CODZIENNIE? Jeździ na rowerze kilka godzin? Pływa w basenie z godzinę minimum codziennie? Pływa a nie moczy się w wodzie? Tak zeby wrócić i żeby nogi i dupa odpadała ze zmęczenia? I tak codziennie z miesiąc, dwa trzy?
Kurwa omijacie ten temat jak ksiądz pedofil skazania!
Wysiłek fizyczny zawsze zmęczy no nie ma chuja we wsi, że jest inaczej. Czy ktoś oprócz ćpania, walenia konia przy kompie, oglądania zmarszczek czy zakol i rozkmin życiowych jeszcze robi coś co pomaga normalnym ludziom zasnąć?
Widział ktoś kopacza rowów z brakiem snu??? Zrobić coś odmóżdżającego jak bieganie, rower, marszobieg czy inne aktywności to naprawdę pomaga zasnąć. Nie zaraz po ale w sumie czuć że trzeba odpocząć.
Pomijam fakt, że zmarszczki się dotleniaja(skóra jest dotleniona) po wysiłku fizycznym, więc kolega Łysy Zmarszczony to dobre dla Ciebie akurat. Skóra wygląda zawsze lepiej i jędrniej jak się uprawia sport co jest zupełnie logiczne.
Poza tym skończcie pierdolić w kółko to samo i weźcie się do roboty. Za miesiąc dajcie znać jak wam idzie i czy widać efekt. A tak to pierdolenie kotka przy pomocy młotka.
Nie chce się? Walić to, ma się dziać! Bez tłumaczenia na 5 stron, bez analizowania po co i na co bo gówno kogo to obchodzi "dlaczego nie i w ogóle" Ruszcie dupe jeśli nadal tego nie próbowaliscie. Prochy ok, dieta ok ale nie wierze, że uprawiacie sport i to regularny. Wierzę, że nie robicie nic w tym kierunku. Poprawi mnie ktoś?

Tak, już cie poprawiam. Omijasz to ty moje posty, których nie będę powtarzał, ani kopiował. Możesz sobie poszukać. Jedynie w skrócie mogę ci oznajmić, że pierdolisz o czymś, o czym kompletnie nie masz pojęcia.

[Laskens]

Większości z nazw których wypisałeś w pierwszym poście nie znam, ale nawet ludzie w komentarzach dobrze ci doradzają.
Jedyne twoje problemy to ta bezsenność, lekka depresja, zmęczenie, brak dziewczyny, łysienie? Człowieku.
https://akimg1.ask.fm/assets2/040/840/3 ... /photo.jpg
Jeżeli chodzi o moje zdanie: budzisz się koło 3-4 (jak widać, jeżeli tego chcesz albo nie) wstajesz, bierzesz swoją dupę i idziesz biegać, jeździć na rowerze, cokolwiek. Nie dość, że poprawisz samopoczucie, lepiej się poczujesz to dodaje to pewności siebie i pomaga wyrobić o sobie zdanie a i sylwetke :old: :old: :old: :old:
jesteś w 1/3 swego żywota, a piszesz jak jakiś dziadek, który marzy o młodych dupach. Tu nawet nie chodzi o wygląd i o to, że musisz ruchać młode mulatki, Nie znam ciebie, nie wiem skąd jesteś, gdzie pracujesz, jak wygląda twój dzień, jak żyjesz, masz jakieś studia itp... Ale to nie wymaga żadnych nakładów pieniężnych.
Czasami dawaj sobie wycisk, podwyższaj swoje wyniki, rekordy (już nie mówię o poprzednich zaletach ale do tego, po ciężkim dniu będziesz spał jak małe dziecko)
Siłownia też nie jest droga.
Po prostu postaraj się czasem wyluzować, totalnie odpłynąć, w czasie wolnym rób to co najbardziej lubisz, bądź pomocny, poznawaj nowe osoby, nie bądź nachalny. 90% w posiadaniu drugiej osobie przy sobie jest osobowość i to jak ta druga osoba się przy nas czuje i odbiera. Może po prostu zanudzasz swoimi problemami i tym samym odtrącasz? Nie wiem, jak mówiłem wyżej, nie znam cię
Na sen polecam melatoninę- 2 tabletki i śpisz jak dziecko (teoretycznie im droższa tym lepsza).
Sam jestem od ciebie młodszy i nie mam takich problemów jak ty, co prawda dużo w życiu przeszedłem, jeżeli chcesz o czymś pogadać, to po prostu pisz. GG 539543. będzie git :kotz: :kotz: :kotz: :kotz:

[Anonim30]

Widzę Laskens , że jesteś dobrym człowiekiem, skoro chcesz poświęcać swój czas na pomoc mi przez gg. Jeśli będę potrzebował, to się odezwę. Innym też dziękuję za wszystkie rady. Rzadko tu ostatnio zaglądam, ale postanowiłem napisać co u mnie. Mam ostatnio masę problemów, które wymagają dużo zaangażowania i czasu, a które nie są w żaden sposób związane z tematyką forum, więc nie będę opisywał. Żeby sobie z tym wszystkim jako tako radzić, musiałem jakoś funkcjonować, bo niewyspany byłem do niczego. Zdecydowałem się na kompromis w postaci kwetiapiny na jakiś czas. Śpię dzięki niej niemal doskonale, chociaż rano jestem zmulony i objawy ZOK wzrosły na sile i mocno utrudniają mi życie, nie wiem czy przez to, ale tak to wygląda. Coraz bardziej zastanawiam się nad odstawieniem. Poza tym jakoś pogodziłem się z losem. Nie każdy ma w życiu to czego chce, nie każdy musi być szczęśliwy, chociaż ciągle mam nadzieję, że kiedyś i u mnie się odmieni. Jeśli ktoś chce coś napisać, to przeczytam, ale nie obiecuję, że odpiszę, bo zwyczajnie nie mam czasu, a każdy kto ma nasilony ZOK, wie jak on potrafi ten czas jeszcze dodatkowo zabierać.