TALK - Rozmowy [H]

[moment]

@Anonim - seks nie wyciągnie cię z dołka... wyjście z dołka doprowadzi cię do seksu.

[Anonim30]

@Anonim - seks nie wyciągnie cię z dołka... wyjście z dołka doprowadzi cię do seksu.

Mój ostatni psycholog twierdził, że seks jest lekarstwem na większość moich problemów, m.in. ze snem i nawet sercem.

[TheLight]

Zbliżyć do kobiety się mogę, tylko jaki jest tego koszt, nawet jeśli nic się nie stanie.

Ok, zatem jaki jest koszt? Jeśli mówisz o zbliżeniu się do dziwki koszt jest wymierny, ale poza tym o co chodzi?

[Anonim30]

Zbliżyć do kobiety się mogę, tylko jaki jest tego koszt, nawet jeśli nic się nie stanie.

Ok, zatem jaki jest koszt? Jeśli mówisz o zbliżeniu się do dziwki koszt jest wymierny, ale poza tym o co chodzi?

Mając ZOK życie jest znacznie bardziej skomplikowane. Koszt zbliżenia z dziwką jest znacznie większy, niż ten wymierny, bo lęk przez hiv i innymi chorobami potrafi wytrącić z równowagi i wyłączyć z normalnej pracy na znacznie dłużej, niż schodzi z zarobieniem na wynagrodzenie dla pani lekkich obyczajów. Tutaj lęku o alimenty raczej by nie było, ze względów oczywistych. Natomiast ze zwykłą dziewczyną to jest właśnie ten koszt, zwłaszcza że pomimo małych doświadczeń, miałem już sytuację, że dziewczyna niby była w ciąży, pomimo gumki, która nie pękła. Jest to mało prawdopodobne, ale zdarza się. Wystarczy popatrzeć na wskaźnik Pearla. Nawet przy perfekcyjnym stosowaniu wpadka może być, bo mogą być mikrouszkodzenia materiału, lub zanieczyszczenie zewnętrznej strony preejakulatem, którego produkuję dużo :P

[TheLight]

Kurde, dziwię się że jeszcze nie podcinałeś sobie żył bo życie z takim obciążeniem psychicznym musi być koszmarem.

A nie boisz się że kupując jogurt masz w ręku opakowanie do którego ktoś się spuścił przed zaklejeniem wieczka? To też jest prawdopodobne. Albo biorąc bułki nie masz obaw że ktoś przed tobą macał je i nie umył rąk po sraniu?

[moment]

Albo albo, że nierządnica się w nim zakocha - to byłby problem

[Anonim30]

Kurde, dziwię się że jeszcze nie podcinałeś sobie żył bo życie z takim obciążeniem psychicznym musi być koszmarem.

A nie boisz się że kupując jogurt masz w ręku opakowanie do którego ktoś się spuścił przed zaklejeniem wieczka? To też jest prawdopodobne. Albo biorąc bułki nie masz obaw że ktoś przed tobą macał je i nie umył rąk po sraniu?

Życie z nasilonym ZOK jest koszmarem. Ciągłe lęki i natręctwa bardzo męczą. Człowiek żyje w nieustannym stresie, ale ja się nigdy nie poddaję, zawsze wierzę, że jeszcze będzie lepiej. Zresztą umrzeć zdążę. Boję się, że to będzie dość szybko, bo stres wyniszcza, zresztą już widzę, że coraz więcej rzeczy szwankuje w organizmie, chociaż mam ledwo 30 lat.
Mój ZOK opiera się na względnie realnym lęku przed katastrofami. To, o czym piszesz to bzdury. Ktoś się spuścił do jogurtu - mało prawdopodobne w erze monitoringu, poza tym co mi to zrobi ? HIV przez układ pokarmowy ciężko się zarazić. Poza tym żeby on przeżył muszą być odpowiednie warunki termiczne itp. Wiem, że bułki mogą być macane, na pewno wiele razy takie już jadłem. To, że ktoś nie umył rąk po sraniu, co może mi zrobić ? Ilość gówna na bułce będzie na tyle mała, że raczej nic mi się nie stanie, a nawet jeśli to nic poważnego, hiv się w taki sposób nie zarażę. Jakbym się bał aż tak absurdalnych rzeczy, to byłaby tragedia. Jednak zarażenie się hiv od dziwki się zdarza i jest to tragedia z wielu względów, a zwłaszcza dla mnie, człowieka który słabo toleruje wszelkie leki, a antyretrowirusowe są źle tolerowane przez wiele osób. Alimenty są niewiele lepsze. Człowiek przez całe życie, czy jest zdrowy, czy nie, czy może pracować, czy nie płaci kupę forsy, wprawdzie na swoje dziecko, ale dla mnie to żadna radość, nie chcę mieć dzieci i nie lubię, więc czułbym że płacę ogromną cenę za odrobinę przyjemności. Na pewno bardzo bym cierpiał, na samą myśl czuję dreszcze, zwłaszcza że nie lubię tracić kasy, zawsze byłem oszczędny, a tu min. 500 pln/mc przez 25 lat. Zamiast na emeryturę, medycynę estetyczną, samochody itp, to na dziecko którego nigdy nie chciałem.

[moment]

Zaraz zaraz zaraz... jak ty się odżywiasz? Przedstaw nam pokrótce swoją dietę.

Jestem teraz mega zaciekawiony co ty jesz...

[TheLight]

Anonim. Naprawdę niesamowite. Masz ułożony w głowie gotowy scenariusz na najgorsze mimo że nawet nie wyszedłeś z domu. To ma być względnie realne? Jesteś chodzącą porażką na własne życzenie.

Nie martwiłbym się o niechciane dziecko. Z Twoim podejściem nie masz szans na seks.

[moment]

Spokojnie, daj chłopakowi szansę... niech się wypowie, lol :P