Na chuj tyle mg wenli? Przecież max to 375.
Ja wróciłem dwa tygodnie temu, bo już miałem dość miksu bupropionu i sertraliny, które to działały nijako. Przynajmniej coś mnie teraz napędza, a nie jestem leniwym flakiem.
Mam zaburzenia lękowe ale też ocd ,które według mnie ciągle występuje mimo leczenia.
Magik proponował zamiast wenli duloksetynę ale zostałem na wenli.
@Temo nie mam ocd i nie znam się na tym, czytałem jednak wykład jakiegoś amerykanckiego lekarza na temat leczenia ocd, facet mówił że stosuje dawki leków dwukrotnie większe niż w ulotce i że nawet jeśli po 3 miesiącach nie ma poprawy to nadal jest możliwe że jeszcze będzie.
18 kwietnia 2025zburzony pisze: @DepresyjnyTypek gdybym brał zabójcze dawki to bym dawno nie żył. Nie mają prawa działać a tu patrz, działają. I nie szkodzą a wręcz przeciwnie. Wenlafaksynę biorę od 15 lat z przerwami, kiedyś 150 mg było w sam raz a 225 wydawało mi się za mocne. Ale się pozmieniało i ulotkowe dawki już mnie nie ruszają dlatego biorę "zabójcze". Zawsze też lubiłem eksperymenty i przesuwanie granic. W sumie całkiem prosta historia.
Co tutaj działa,skoro dochodzisz do jakieś horrendalnej dawki 525mg,gdzie dobowa bodajże wynosi 375mg,jeśli dobrze pamiętam?
Dawki się zwiększają,bo sobie sam je dorzucasz,w międzyczasie miksując to i wpadając w ciągi z betaketonami,przecież to nigdy nie będzie szło w parze. Każde ćpanie na antydepresantach zaburza cykl terapeutyczny leków,a już dłuższe posiedzenie praktycznie je resetuje od nowa,nasilając skutki uboczne leku i ćpania. Taki miks jest zabójczy dla zdrowia i psychiki,a dorzucanie dawek poza maksymalną jest skrajne nieodpowiedzialne.
Ja z reguły dobrze toleruję leki, nie odczuwam kumulacji efektów ubocznych, raczej brak działania a czasem poprawę. Niepotrzebna mi zgoda lekarza bo on tak samo jak ja nie ma pojęcia czy coś to da
Nie szkodzą,wręcz przeciwnie?Przecież Ty sam sobie zaprzeczasz w różnych tematach w tym dziale.
Jest ryzyko że kiedyś przekroczę jakąś granicę i na przykład dostanę mitycznego zespołu serotoninowego, po zwiększeniu wenlafaksyny niedawno miałem zawroty głowy, jakieś odrealnienie, czułem że mam za wysokie ciśnienie mocno i faktycznie, zmierzyłem i wzrosło jeszcze a już było niedobre.
Wszystko działa i znów chcesz wchodzić na fluoksetynę,zamiast paro?(to już w innym temacie poruszasz jak coś)
Gdzie tu sens i logika?
Jeszcze w międzyczasie zwiększałeś sobie sam dawkę trazodonu(Po co,skoro wszystko działa? )
Drodzy użytkownicy,nie bierzcie tego typu kocopołów na poważnie.
To co jest zacytowane,to Twoje wypowiedzi w innych tematach.I to w sumie na przestrzeni dwóch tygodni,więc niezłe combo :)
Też się zgadzam że miks skrajnie niebezpieczny i bezsensowny.
Kto nigdy nie zacpal na antydepach, niech pierwszy rzuci kamieniem .
Myślę że wielu, ale nikt nie zachwyca się nad tym. Wręcz z wydźwięku postów biję taki ton, że to jest super sprawa. Antydep działa, można ćpać, nic się nie dzieje
Ale z drugiej strony, we własnym otoczeniu znam przypadek brania wenli latami i ćpania hardkorowo na niej
I gdy następuje próba odstawki wenli występują uboki, wielkie pogorszenie więc w głowie tej osoby jest mysl że bez wenli nie da się żyć. Osoba dostaje świra.
Pytanie, na ile daje wenla korzyści a na ile już trzeba ją brać bo brak wenli w organizmie powoduje efekty odstawienne.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Nie balansuję na granicy życia i śmierci, ponosi cię wyobraźnia i chyba za często ulotki czytasz. ZS istnieje i jest zagrożeniem, ja jednak od lat mam to w dupie bo nie przydarzył mi się nawet kiedy byłem na kilku lekach i dłużej waliłem różne ketony, czego też nie polecam. Możliwe że kiedyś się zdziwię, cóż.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego
Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
