Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 5 z 6
  • 189 / 8 / 0
ile umiesz dostrzec pisze:
[...]nie uznaję tego, co do mnie dociera pod wpływem substancji psychodelicznych za objawione prawdy, bo to wrażenia, jak każde inne.
Skoro jak każde inne, to czemu mniej prawdziwe?
  • 190 / 6 / 0
Ale czepialski ;d nie przydaję im wyższego priorytetu niż reszcie. Inaczej mówiąc-takie wrażenia, jak i inne. Ani mniej ani bardziej prawdziwe.
  • 189 / 8 / 0
ile umiesz dostrzec pisze:
Myślę, że jak by świat był opasany mistyczną siecią która widzą tylko nieliczni, to... ;d mialo by to swoja grupę na fb, był by kościół świętej pajęczyny i prowadzone nad nią badania. No ale... Chyba tego na świecie nie ma, tylko w głowie.
Ewidentnie uznajesz je za mniej prawdziwe.

Swoją drogą skoro tylko nieliczni by ją widzieli, dlaczego miałoby być to zjawisko tak szeroko znane? Ci "nieliczni" nie musieliby być zainteresowani rozpowszechnianiem tej informacji.

W telewizji krew i cycki. Krew i cycki ostateczną prawdą.
  • 190 / 6 / 0
Wydaje mi się, że warto rozdzielić fakt oceny swoich wrażeń jako prawdziwe (typu- tak, czułam to, jestem pewna) od tego, czy owe wrażenia aplikują się do rzeczywistości w której żyjemy.
Tu gdzie cytujesz pisałam o tym, że jeśli jakieś zjawisko istnieje, to pewnie jest opisane. Jak jest to zjawisko chemiczne bądź fizyczne, to jest mierzalne.

Jeśli jest to zjawisko, które widziało tylko kilka osób, pod wpływem substancji psychoaktywnych, a jednocześnie którego nie da się mierzyć ani badać żadnymi obecnie znanymi metodami, to jest to pewnie podszyty wkrętą błąd w układzie nerwowym.

To, że ktoś widzi męty w oku może być dla niego całkiem realne, bo je widzi, a jednocześnie interpretacja że to bakterie jest bez sensu. Jednocześnie nie znaczy to, że odbieram prawdziwość jego doświadczeniu obserwacji mętów.
Sama jak się patrzę w jasne niebo, albo w białą kartkę, to widzę gotowanie się powierzchni. Ale nie mówię, że niebo, albo kartka się gotują, tylko że to widzę.

Jest też coś takiego, jak brzytwa Ockhama i mówi ona "wypierdalać" i nie mnożyć bytów ponad potrzebę.
  • 189 / 8 / 0
Sama jak się patrzę w jasne niebo, albo w białą kartkę, to widzę gotowanie się powierzchni. Ale nie mówię, że niebo, albo kartka się gotują, tylko że to widzę.
No widzisz, a gdyby mądrzy panowie w mądrych kitlach uznali to za zjawiska chemiczne, to uznałabyś je za obiektywne. Tylko dlatego, że doświadczyłaś słów lub liter, które tak mówią. Bodźce wzrokowe i myśli, w które nauczono nas wierzyć są w końcu taaakie obiektywne. ;-)

Wyciąganie pochopnych wniosków nie różni się od odrzucania jakiejś możliwości z góry - i jedno i drugie to założenia.
  • 190 / 6 / 0
Bombaj pisze:
No widzisz, a gdyby mądrzy panowie w mądrych kitlach uznali to za zjawiska chemiczne, to uznałabyś je za obiektywne. Tylko dlatego, że doświadczyłaś słów lub liter, które tak mówią. Bodźce wzrokowe i myśli, w które nauczono nas wierzyć są w końcu taaakie obiektywne. ;-)
NIE. Zrobiłeś założenia na temat myślenia osoby której nie znasz i sam sobie z owymi założeniami polemizujesz.

To, czy coś jest zjawiskiem chemicznym, fizycznym wynika z własności materii i układu w którym ona przebywa. To że ktoś coś powie nie znaczy, że zmienia słowami naturę zjawisk, prawa fizyczne i materię per se. To, że coś jest włączone do paradygmatu nauk ścisłych nie znaczy że jest najprawdziwszą prawdą, często to najbliższe realności metody opisu. Nie wiem jak ma się najlepszy model opisu do obiektywizmu. Chyba są to różne rzeczy. Wiec odpowiadając-nie, nie uznała bym tak.

To co piszesz się kupy nie trzyma. Poza tym masz jakiś dziwny filtr postrzegania, który obecnie nakierowuje Cię na próby wytknięcia błędu w cudzym myśleniu, które sobie sam interpretujesz tak, że sobie dopowiadasz, co ostatecznie gwarantuje Ci osiągnięcie Twojego celu (zapewne posiadania racji).
  • 29 / / 0
albo może nazwa "siatkówki" w oku nie wzięła się przypadkowo? :D a tak na serio, to każdy człowiek będzie miał swoją teorię, mniej lub bardziej prawdopodobną. jedynym faktem wg. mnie jest to, że jest to niesamowicie ciekawe :)
I don't know, just where I'm going..
  • 189 / 8 / 0
Znów mówisz - rzeczywistość. A ja znów pytam - co to jest? Czy Twoje wyobrażenie o obiektywnej rzeczywistości jest w jakiś sposób poza Twoją percepcją, że nie podlega jej filtrom?
ile umiesz dostrzec pisze:
To że ktoś coś powie nie znaczy, że zmienia słowami naturę zjawisk, prawa fizyczne i materię per se.
Nic takiego nie sugerowałem. Mówisz o mentalnym opisie, ja o naturze percepcji, w której i opis i "prawa" fizyczne się pojawiają.
ile umiesz dostrzec pisze:
masz jakiś dziwny filtr postrzegania, który obecnie nakierowuje Cię na próby wytknięcia błędu w cudzym myśleniu, które sobie sam interpretujesz tak, że sobie dopowiadasz, co ostatecznie gwarantuje Ci osiągnięcie Twojego celu (zapewne posiadania racji).
Dlaczego dziwny? Też go stosujesz.
  • 15 / / 0
BTW:
http://ozorafestival.eu/
Za dnia inaczej niż nocą.
  • 29 / / 0
genialny motyw z tą siatką na tej stronie :D jak się trzyma myszkę w miejscu to się kłębi wokół niej, ciekawe. czy u kogoś występowała/występuje owa pajęczyna po DXM? jeśli tak to po jakich dawkach, w jakich okolicznościach itp.?
I don't know, just where I'm going..
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 5 z 6
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.