TALK - Rozmowy [H]

[toshiro mifune]

nie wiem dokąd dążę, daj Panie zachować ideały

[Kurwik]

A prawda jest dwoista, zatem stawianie sobie celów i realizowanie ich ma jak najbardziej sens

No pewnie :) A jak się pamięta o tym co pisałem to przy okazji cele nie spełnione nie robią smuteczków. Nic nie robią.

Czym Ty się drogi kurwiu w życiu zajmujesz ? Bo gadasz nie jak oświecony, bardziej jak agent ubezpieczeniowy.

Co Ty pierdolisz panie? Jak gada oświecony (pomijając fakt, że chyba nie czytałeś mojej sygnaturki) i do czego w cytowanym zdaniu jesteś w stanie się dosrać? Wytłumaczę prościej. Ostatecznie wszystko jest puste i pozbawione znaczenia samo w sobie, gdyż forma jest pustką. Ale i pustka jest formą, a więc można dążyć, stawiać cele i czymś się kierować. Proste?



Toshiro, nawet jak są chujowe? Ja poproszę Pana, żeby dał mi porzucić ideały wynikające z pomieszania i błędnych poglądów.

[toshiro mifune]

ideały z definicji są inne niż sugerujesz. dobrze że jeszcze normalnych ludzi znam którzy się śmieją z tego forum, najlepiej najeść się syropu na kaszel i porozmawiać z kosmitami. I takie poglądy tu znajdują poklask.

[Kurwik]

Ideały są z definicji nie chujowe? Krew i Honor.

[toshiro mifune]

co Ty mnie za skinhead'a bierzesz? fajnie być anty-mainstream na narko-forum,przyjemna rzecz. prawicowy ćpun nihilista, koktajl jaki się nie śnił fizjologom...

[EdwardZnienacka]

Ja dziś doszedłem do wniosku że na tym forum nie ma prawdziwych browniarzy. Prawdziwy browniarz już dawno by sprzedał kompa żeby mieć na hel i nie miałby jak wejść na forum, więc ci obecni "browniarze" to sami tajniacy

[2+dobry]

.

[Weedian]

Mnie łapie rozkmina, czemu ludzie jak się naćpają to pierdolą takie głupoty, gdzie później myślą, że w tym sens jest?

[Kosamela]

Czy zycie opiera się na oglądaniu filmików z youtuba. Ale to chyba mnie zeschizowała koda, bo zawsze z youtuba czegoś słucham i się gapię w ekran, a jak walnę psychodeliki i powoli wracam do prawdziwego świata to nie wiem co normalnie się robi. Czy ogląda filmiki, czy świat widzę filmikiem. Nom.
A do tego, że wszechświat jest pełen atomów, planet. I my sobie na takim atomie mieszkamy, sami będąc atomami innego większego atomu.

[toshiro mifune]

sranie w banie z tym wszechświatowym fraktalem, atomy to jebane atomy... planety to planety. choć bardziej humanistycznie patrząc to nasze ciało jest pewnego rodzaju świadomym wszechświatem, funkcjonującym w takiej komórce biologicznej jak rodzina, plemię czy państwo. Każdy ma swoją funkcję i uzupełnia/żeruje na innych, jak w lesie czy w amebie... więc after all ma to sens, ale takie rozkminy to miałem w podstawówce zanim zaczalem ćpać. potem myślałem już tylko mniej