TALK - Rozmowy [H]

[Pjaq]

Przez rok mial zespol serotoninowy, ale nie wiedzial ze go ma, bo byl za mocno zdekszony, gdy w koncu jedno polaczenie miedzy dwoma neuronami przetrwalo, uswiadomil sobie ze musi w koncu z tym skonczyc.

Taak brawo właśnie pokazałeś kto tu jest debilem. No sorry ale uśmiałem się do łez. xDxD
Ty założe się, że wiedziałbyś, że masz takowy zespół serotoninowyxD
Pozatym gdzie niby napisałem, że za każdym razem ćpałem i płakałem? No ale rozumiem czytanie ze zrozumieniem jest dopiero po gimnazjum, a więc nie mogę się czepiać. Tym bardziej, że zespół serotoninowy występuje prawdopodobnie podczas naćpania DXM. Wiedziałeś o ty? Jak mogłeś nie wiedzieć, że masz zespół serotoninowy kiedy się naćpasz tabletek na kaszel?
Jak widzę jesteś jeszcze za wielkim gówniarzem, by rozumieć idee hyperreal.info, więc poinformuję cie życzliwie, że został on założony z myślą o zbieraniu i przekazywaniu informacji, a nie dziecinnym wyzywaniu innych. Wyzywać możesz się z kolegami w swoim gimnazjum. Jeżeli tego nie rozumiesz to najwyraźniej jesteś za młody by tu pisać - proponuje odpowiedni dla ciebie server bravo.pl
Drogi Psycho-cośtam radzę zastanowić się co piszemy i nie wypowiadac się o acodinie bo tylko się pogrążasz:)
Mnie krew zalewa jak czytam posty takich żółtodziobów jak ty i nóż w kieszeni mi się otwiera. Powinni was wybić jeszcze na etapie przedszkola.
Smutne, że pojawiają się coraz to nowi tak głupi użytkownicy na tym forum. No cóż forum schodzi na psy dzięki takim jak ty.
Jednym słowem gówno wiesz i się wypowiadasz żałośnie argumentując.
Gdybym był w twoim wieku napisalbym "żal" xD
Radze poczytać sobie troche specjalnej lektury oraz chociazby niektore moje posty z przed roku, nastepnie 10 razy się zastanowić i dopiero coś napisać bo wystawiasz się tylko na pośmiewisko.

@Yogurt
Czyżbyś chciał napisać, że jestem debilem :(
A w nocy zawsze mówisz, że jestem taki wspaniały....
Jeszcze niedawno mówiłeś nawet, że mnie kochasz....

[Psychopath]

leceee papapa

już dawno jestem niepełnoletni

Dalej nie chce mi sie szukac...

@Pjaq
Dobra, moze moj post zabrzmial dziecinnie, ale to tylko dlatego ze jestem juz po kilku %, psychodeliki to nie sa kurwa dragi, ktore mozna brac codziennie, ale nie to jest w twoim zachowaniu najglupsze, ale to, ze smialo laczyles deksa z SSRI, i mimo ze pokaralo cie, to dalej jak dziki wpierdalales acodin. Nie wiem czemu ci zycie niemile, ale od zespolu serotoninowego mozna zejsc, moze nie jest to czeste, ale samo prawdopodobienstwo powinno cie cofnac od robienia takich miksow. Jak chcesz ze soba skonczyc, to polecam bielunia (choc nigdy nie probowalem, ale posty na forum brzmia zachecajaco, akurat dla takich jak ty)

Pozdro!

EDIT: Aha, no i pozdrow kolege ze zdjecia z twojego profilu...

EDIT2: Jeszcze raz sry za offtop:D @Piotrunio, wiesz ze cie respektuje, ale nie moglem pozostac obojetny i musialem odpisac na posta @Pjaq, chociaz w sumie niepotrzebnie trace nerwy...

[Pjaq]

Psychodeliki to są dragi, które można brać codziennie to A
Dekstrometorfan to nie jest typowym psychodelikiem więc trudno to porównywać to B
C, że gówno wiesz, oraz gówno ci do tego jakie był moje pobudki do tego co robiłem.
Jak już napisałem powyżej, tutaj ludzie wymieniają się doświadczeniami, a nie wypisują brednie obrażając przy tym innych.

Kończę ten żałosny offtop.

[Piotrunio]

uznajmy to za grupowego bad tripa.

[anthony]

Jak dla mnie pojęcie tripa jest trochę szersze.Tripem deksowym nazwałbym i leżenie w łózku ze słuchawkami na uszach jak i np siedzenie przed kompem itp.


więc i pojęcie bad tripa też jest dla mnie nieco szersze,nie ogranicza sie tylko do złych przeżyć podczas latania we własnym łóżku.Ale też np do złych,nieprzyjemnych,licznych wkrętów podczas całego tripa itp ;-)

Miałem kilka bad tripów.Z tych przezytych po samym deksie pamietam szczególnie jeden Pewien post pewnej osoby(jako,ze jej tu nie ma to nie powiem kto to był,zresztą 'doświadczeni DXMowi wyjadacze' pewnie wiedzą o kogo chodzi ;-) ) który opisywał przeżycia ze szpitala,całe to spektrum-zli lekarze,łóżko,przywiązanie do niego itp.Jeśli dobrze pamietam to przeczytałem tego posta tej osoby gdy zarzucałem deksa.Przeżyłem leżąc we własnym łóżku dokładnie to samo-to chyba był najgorszy trip po samym deksie,nawet własna śmierć na tripie chyba tak 'starszna' nie była.


Najgorszym bad tripem jaki przeżyłem był bad trip z 1 lipca tego roku.2g benzydaminy+300mg dxm,noc,samotna polana=najbardziej intensywny,hardkorowy i straszny trip w życiu :-) Do dziś często go rozpamiętuje i nie wiem co tam było prawdziwymi wydarzeniami ani co było CEVem a co OEVem.

co do odpowiedzi na pytanie zawarte w podpisie tego tematu-'jak sobie radzić z bad tripem?' . Sprawa jest jak dla mnie prosta-jeśli nie wiesz jak sobie radzić z bad tripem to lepiej nie jedz dxm.Szamanie deksa i niegotowość na bad tripa jest głupotą.To niczym picie sporych ilości alkoholu bez świadomości kaca i męk dnia następnego.

pozdrawiam

[Psychopath]

Szamanie deksa i niegotowość na bad tripa jest głupotą.To niczym picie sporych ilości alkoholu bez świadomości kaca i męk dnia następnego.

Ooo nie...to o wiele gorsza głupota niz picie alkoholu bez swiadomosci kaca, bo kac po dniu mija, a oswojenie z bad tripem czesto trwa o wiele dluzej i jest o wiele bardziej "męczeńskie"

[inmda]

Pjaq
Szczeze to mnie przerazil brak tolerancji w stosunku do Ciebie.
To prawda, nie odrobiles lekcji... juz sam dxm brany w nadmiarze moze wywolac depresje... <- to do Twojego uzasadnienia... jednak masz prawo wyrazic Swoja opinie.

Jest roznica w byciu dekstrofanem, a byciu dekstrofanatykiem. (imho)

[jogurt]

Co ty, jemu zryli baniak w monarze, poza tym obrazil dexiarzy mówiąc ze kazdy kto bierze acodin jest głupi.

Jego teorie ze DXM to wcielony szatan masz w topicu o tym jak z nim gadalem, masakra totalna.

[Twilight]

Przynajmniej widać że branie acodinu nie pomaga na mózg, więc beware of evil power of acodin <buahahahahahahahahahahahaha> :diabolic: :diabolic: :diabolic:

[inmda]

...tak, ale jak sie wydaje to efekt przewleklej toksykacji.

...
W każdym razie po roku czasu nie brania DXM (poza tymi dwoma razy) wszystkie skutki uboczne na psychice zniknęły całkowicie.