scalono - db
Zdjęcia
@rafal425 Tu pewnie chodzi o to, że największe stężenie względem masy jest właśnie w momencie gdy pęka błona. Później to już tylko rośnie na masie ale nie zwiększa się stężenie substancji aktywnej.
Czy widziałeś może samo ciastko ? Bo niepokoją mnie te niebieskie plamki na ciastku (dodałam je w poście na poprzedniej stronie), mimo, że całość ładnie pachnie – grzybowo. Zbierałam je zdezyfenkowanym nóżem i starałam się to robić jak najbliżej podłoża. Czytałam też, że to mogą być zarodniki. Ten niebieski kolor jest podobny do odbarwienia od psylocybiny i przyszło mi do głowy, że być może stało się tak przez to, że niektóre kapelusze dotykały podłoża przetransferowała się na ciastko.
Nie mam lodówki do dyspozycji niestety. Dzisiaj w nocy było 8 stopni więc zalałam przegotowaną ostudzoną wodą i wystawiłam za okno. Mam nadzieję, że to wystarczy.
Niestety nie myśląc zbyt wiele
Druga sprawa – gdzieś w domu mam suszarkę do grzybów – taką na ciepłe powietrze. Zastanawiam się czy lepiej je zostawić w suchym ciemnym miejscu i pozwolić naturze robić swoje czy lepiej wrzucić je do tej suszarki. Może ktoś wie w jakich warunkach suszenie będzie bardziej przychylne, tak, żeby zachować jak najwięcej dobroczynnych właściwości.
I jeszcze z ciekawości, ktoś gdzieś wcześniej wspomniał, że to są teachery, a miały być meksykańskie. Szczawnica Czy to prawda? Bo na moje niedoświadczone oko faktycznie nie wyglądają jak te z rysunku na opakowaniu (wiem, że rysunki są poglądowe, ale jak przejrzałam faktycznie wyglądają jak teachery.
Dzięki za odpowiedź. Rozumiem, że na 3 zdjęciu trzon z tym białym puszkiem również się nadaje? Tak jak wspominałam, to mój pierwszy raz i mimo, że przetrzepałam ten temat i widziałam różne przypadki jestem trochę niepewna i będę wdzięczna za każdą radę.
scalono - db
@mojamysza mam pytanie ile czekałeś na pierwsze piny po odebraniu growkitu?
Co do twojego wcześniejszego pytania to Ci odpowiedziałem w mojej poprzedniej odpowiedzi. Te niebieskie przebarwienia to psylocybina, jest to normalne. Jeszcze jak mówisz, że zapach jest grzybowy to się nie ma czym martwić.
Zebrane grzyby najlepiej susz w przewiewnym zacienionym miejscu. Suszarka nie jest potrzebna, chyba że ci zależy na czacie. Rozwinięta grzybnia jest na tyle silna, że nie trzeba myć żadnego worka.
Czekaj na zbiory.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
