TALK - Rozmowy [H]

[Krooqy]

Cześć. Od jakoś 5 lat już jest u mnie mocna lipa jeśli chodzi o anhedonie, zmęczenie, wypranie. Rzadko kiedy jestem w stanie obejrzeć jakiś film czy zagrać w gierkę nie mówiąc już o rzeczach produktywnych. Dzień zazwyczaj wygląda tak, że czytam pierdyliard rzeczy/oglądam Youtube na prędkości 2 i mam sobie mocno za złe że marnuje młode lata z życia. 3 lata temu jakoś znalazłem fenibut i wiadomo jak to z nim bywa. Bralem 2-3 razy w tygodniu średnio 1.5g i dawał mi on całkowitą ulgę, kompletna reemisje anhedonii ale no nie jest to opcja na częstsze branie. Byłem też w tamtym roku u psychiatry - dostałem duloksetyne, pregabaline i mianseryne na sen. Bralem jedynie miesiąc i ciężko powiedzieć czy była poprawa, jedynie prega byla jakoś wyczuwalna, a z efektów ubocznych to parę razy kopalem nogą w trakcie snu na początku O.o . Co mi byście polecili na anhedonie i czy w ogóle w Polsce jest jakaś sensowna opcja leczenia tego zwarzywienia? fenibut odstawiam.

[deoodeoo]

Zok, depresja, stany lękowe

[zburzony]

@deoodeoo może jakiś neuroleptyk jak flupentiksol. On według ulotki jest bardziej antydepresantem niż neuroleptykiem, mimo że działa chyba wyłącznie na dopaminę. Teraz go biorę z innymi lekami i jest ok. Wcześniej tylko z jednym antydepresantem i wtedy mnie mocno wystrzelił, prawie akatyzji dostałem i wkurwiony byłem ciągle ale po kilku dniach to się unormowało.

[lesdoxem]

@deoodeoo
Pregabalina, niskie dawki amisulprydu (50 mg). Flupentyksol jest drogi, ale zawsze możesz spróbować, też niskie dawki.

@Krooqy
Modafinil, armodafinil. Ogólnie spróbuj celować w nootropy.

[GermanskiOprawca]

@lesdoxem
@Krooqy

Do moda można jeszcze amisulpryd lub sulpiryd w niskich dawkach. To takie dopaminkowe połączenie.

A jak @Krooqy chcesz, żeby Cię wyjebało w kosmos to polecam mix dopaminowca:

sunifiram 50 mg
Modafinil 200 mg
amisulpryd 100/200 mg
kofeinka 200 mg

[tosieniedzieje]

Up, to już sobie zajeb lepiej mało dobrej amph zamiast wpierdalac w siebie te tablice menelejewa.

Czy u kogoś ten lek powoduje jakieś problemy z pikawą? Czuję czasem takie szarpniecia prądu w sercu, szczególnie jak spóźnię się z 2-3h w wzieciu.

[GermanskiOprawca]

@tosieniedzieje

amfy nie tykam, bo to toksyczny dla mózgu syf. Ja podałem produkty o zastosowaniu leczniczym (no może poza kofą).

[tosieniedzieje]

Rzeczy które wymieniłeś nie mają żadnego zastosowania medycznego, no chyba że chcesz być szczurem doswiadcczalnym. Nie namawiam do brania amph, lecz do osiagniecia dopaminowego rushu, do którego usilnie dazysz.jest bardziej trafionym wyborem. Po pierwsze, jest od bardzo dawna używana w medycynie, po drugie w małych dawkach nie jest wcale toksyczna dla mózgu.

[GermanskiOprawca]

@tosieniedzieje

Rzeczy które wymieniłeś nie mają żadnego zastosowania medycznego

Ty chyba musisz sobie doczytać parę rzeczy, jeśli tak sądzisz.

Ja nie dążę do osiągnięcia rushu tylko dobrego stabilnego efektywnego humorku z nutką "euforii" w tle. Stosowanie którego zresztą pozwala na utrzymanie tych efektów nawet w momentach zaprzestania stosowania ww. mixu.

Jednak wymaga to trochę cierpliwości (jak każdy proces zdrowienia), a nie walenie amfy jak plebejusz.

[LiquidStranger]

Witam, w chwili obecnej biorę raz dziennie Sertraline 50mg

Idzie nieraz wyczytać w internecie, jak to leki SSRI mogą negatywnie wpłynąć na testosteron, dopaminę, ktoś wie jak sytuacja wygląda wobec wyżej wymienionego leku?

Oraz, czy odczuję jakieś wzmocnione/pozytywne efekty jeżeli przeskoczę na dawkę 100mg? Do następnej wizyty trochę jeszcze daleko, dlatego jestem ciekaw opinii użytkowników, jeżeli któryś z was już to przerabiał

Przy obecnej terapii nie jest źle, ale nie jest też jakkolwiek dobrze. Goniące i natrętne negatywne, depresyjne i demotywujące myśli każdego dnia, które niekiedy są nie do opanowania. Człowiek wszedł na abstynecję, ćwiczy, czyta, zimne prysznice bierze, medytować się stara, wszystko to jak krew w piach kurwa. Powoli tracę nadzieję i sens żeby dalej brać te leki. Dodatkowo problemy ze snem, a z rana przed wstaniem uczucia niepokoju i ścisku w klatce, jakby mi kortyzol z pizdy wypierdalał jak pojebany do góry

A tak jak odstawie, może stłumiona dopamina dopomoże, teść pójdzie w górę, i dodatkowo będą większe gainsy. Nie wiem. Brałem 3 lata temu Escitalopram, działał dobrze. W tym roku wskoczyłem znowu na niego, ale nie działał już tak dobrze, w dodatku mocno zamulał

sertralina nie zamula, chociaż tyle dobrego, ale na tym koniec chyba :x