********************
16-te urodziny na chacie, rodzice wyszli piętro niżej do swoich znajomych.
alko i marihuana tylko, bo grzeczny bylem w szkole.
Tylko alko na imprezie, ale dd znajomka prezent urodzinowy to mj z wiadra, biore, po 15 minutach 16-letni niesmiertelny po drugie wiadro sie ustawia. Jak bralem to czulem jak pierwsze wjezdza.
Po kilku minutach siadlem w rogu i nie moge sie ruszac. Kontaktu ze mna nie ma, a ja jak w jakims jebanym paralizu. Tylko oddychanie moglem kontrolowac.Ale o dziwo, myslenie nawet trzezwe.
Ekipa ~16-letkow przerazona, wiedza ze starzy na dole, juz rozkminy zeby sprzatac i ich wolac - mysle sobie zamkniety w tym ciele, no kurwa pojebalo, przeciez mnie starzy zajebia :-) Jeszcze przerazony wizyta ambulansu, policja, narkotyki, wiezienie...
To zaczynam dyszec. Ekipa przerazona "zapasci dostaje". To przestalem. Uspokoili. Znowu dysze, tak z 5 razy, Ci znowu przerazeni.
Po kilku takich seriach, w glowie mi sie juz kurwa kreci bo hiperwentylacji dostaje, jeden zakumal - "Ty, on sie chyba komunikuje"
Hej, jedno zadyszenie to mowisz nie, 2 i wiecej to mowisz tak, kumasz? dysze 3 razy na tak."
Po kilku minutach ustalilismy, ze u mnie wszystko w porzadku, oni kontynuuja impreze, a jeden na zmiane przy mnie siedzi i od czasu do czasu odpytuje. A ja mu oddyszam ze w porzo.
*******************
Po tej (albo innej) imprezie, wysprzatane, rzygy z balkonu tez.
Wpada sasiadka z 2 pieter nizej i "po twoim spotkaniu, to troche mialam balkon brudny, posprzatalam rozumiem (ja ufff), nie wspomne rodzicom (ufff), ale moze wpadnij pietro nizej bo jak u nich to musialo wygladac to nie wiem(kurwa).". Nikt z trojki (ja, rodzice, znajomi pietro nizej) nic na ten temat nie wspomnial. Mi bylo glupio, im chyba tez.
Były jeszcze bardzien chore akcje ale to oczywiście powoli, nie ma co od razu swoich najlepszych zawodników na boisko wystawiać. Następnym razem opowiem jak kłóciłem się z księdzem, że to nie szatan mnie odwiedza tylko cień personalny wyłazi na wierzch pod wpływem dyso.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dhh.jpg)
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund
Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.