...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
Ile wytrzymasz na trzezwo?
Kilka godzin aż zejdzie towar.
12
3%
Do jutra max.
31
9%
Kilka dni.
58
16%
Tydzień.
35
10%
Dwa tygodnie.
27
8%
Trzy tygodnie.
7
2%
Miesiąc.
25
7%
Półtora miesiąca.
9
3%
Więcej, ale i tak jestem narkomanem.
98
28%
Więcej - nie jestem narkomanem.
51
14%

Liczba głosów: 353

ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 4 z 46
  • 2372 / 56 / 0
ufff, to mogę zaznaczyć cały "tydzień". Zaraz samoocena podbudowana. ;)
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 677 / 1 / 0
kurwa! trzymam na trzeźwo w miarę! Oby tak dalej!
delikatny jestem na zwale.
  • 238 / / 0
DivideaD pisze:
To wszystko jest jakimś pokracznym paradoksem. Mam fizyczną pracę, zdrowo jem - dużo owoców i warzyw, od czasu do czasu biegam i raz w tygodniu chodzę na basen. Urosły mi mięśnie, schudłem i lepiej się czuję. Z drugiej strony ćpam, palę coraz więcej i częściej. Nie wiem jak godzę tak dwa różne style życia, kurwa.
DivideaD pisze:
Czyli wielka chujnia, całe moje trzeźwe życie to podświadome oczekiwanie na narkotyki.
Na takiej samej zasadzie, ja odkąd ćpam zaczęłam o wiele większą wagę przykładać do mojej diety i jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Wcześniej miałam to gdzieś, jadłam byle co, piłam litry kawy, nie próbowałam nawet zacząć ćwiczyć. Teraz próbuję się w miarę zdrowo odżywiać, różnorodnie, aby nie mieć zbyt dużych niedoborów witamin czy minerałów. A to tylko po to, żeby zminimalizować ewentualnie straty na zdrowiu spowodowane ćpaniem.

Na chwilę obecną musiałabym zaznaczyć w ankiecie kilka dni lub tydzień (ale to jest maks). O ile od jakiś bardziej różnorodnych dragów byłabym w stanie sobie odmówić, o tyle wytrzymanie więcej niż kilku dni bez piwka przez weekend czy zapalenia mj byłoby ciężko.
Liczę na to, że to przelotne.
życie jak las vegas parano
  • 655 / 3 / 0
Kiedyś wydawało mi się, że nie chcę najlepiej trzeźwieć :retarded: I odliczałem cza od jednego narkotyku do alkoholu i dalej... Tym samym, całą noc i cały dzień, praktycznie byłem pod wpływem czegoś i nie potrafiłem wytrzymać na trzeźwo w zasadzie ani minuty.

Teraz staram się na trzeźwo wytrzymać 24 godziny... nie wiem co będzie dalej. Ale wiem, że najbliższe 24 godziny mam być trzeźwy, bez względu na to co by się działo. A później, jak mi się uda, to próbuję kolejne 24 godziny... i tak już od paru miesięcy.
Szukam żony wśród polskich farmaceutek lub ukraińskich prostytutek.
  • 153 / 3 / 0
Kiedys cpalo sie tylko w weekendy, teraz codziennie cos sie sypnie na stol. Najgorzej wlasnie jest zyc od jednego worka do drugiego, ale i tak nie widze aktualnie sensu zeby to przerywac hehe. Od 2 msc nie probowalam sobie zrobic nawet jednodniowej przerwy ^_^
Uwaga! Użytkownik pepsicola nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Brak używek od 3tygodni. Ale co jakiś czas muszę wypić chociaż piwko ale nie jest aż tak źle.
  • 65 / 1 / 0
Spokojnie jestem w stanie wytrzymać miesiąc, chyba że zdarzy się uber-ciężki dzień.
I Know What’s Good, I Know What’s Fine
I Know What Makes Me Feel Just Right
Don’t Wanna Have An Endless Fight


Jebać Duracell %-D
  • 744 / 29 / 0
Ile wytrzymasz na trzeźwo?

odp) więcej ale jestem narkomanem :-)
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 788 / 20 / 0
senna mara pisze:
DivideaD pisze:
To wszystko jest jakimś pokracznym paradoksem. Mam fizyczną pracę, zdrowo jem - dużo owoców i warzyw, od czasu do czasu biegam i raz w tygodniu chodzę na basen. Urosły mi mięśnie, schudłem i lepiej się czuję. Z drugiej strony ćpam, palę coraz więcej i częściej. Nie wiem jak godzę tak dwa różne style życia, kurwa.
DivideaD pisze:
Czyli wielka chujnia, całe moje trzeźwe życie to podświadome oczekiwanie na narkotyki.
Na takiej samej zasadzie, ja odkąd ćpam zaczęłam o wiele większą wagę przykładać do mojej diety i jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Wcześniej miałam to gdzieś, jadłam byle co, piłam litry kawy, nie próbowałam nawet zacząć ćwiczyć. Teraz próbuję się w miarę zdrowo odżywiać, różnorodnie, aby nie mieć zbyt dużych niedoborów witamin czy minerałów. A to tylko po to, żeby zminimalizować ewentualnie straty na zdrowiu spowodowane ćpaniem.

Na chwilę obecną musiałabym zaznaczyć w ankiecie kilka dni lub tydzień (ale to jest maks). O ile od jakiś bardziej różnorodnych dragów byłabym w stanie sobie odmówić, o tyle wytrzymanie więcej niż kilku dni bez piwka przez weekend czy zapalenia mj byłoby ciężko.
Liczę na to, że to przelotne.
Zgadzam sie niestety z przedmówcami. I wiecie co. Doszłam do wniosku, ze 'dbając' o siebie w jakimś stopniu odkupuje sobie grzech jakim jest cpanie. Mam przeświadczenie ze jakos minimalizuje sobie jego negatywne skutki i nie jestem taka zła, gdyz zawsze mogła bym miec totalnie w dupie swoj organizm, a jednak...
Uwaga! Użytkownik ambiwalencja nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Więcej niż półtora miesiąca trzeźwości = nie jesteś narkomanem
Ta ankieta podniosła mnie na duchu. Raz tyle wytrzymałam, więc już nikt mi nie wmówi, że mam problem ; )
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 4 z 46
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.