no i wcześniej pisałeś ze nic nielegalnego nie miałeś
ale jesli jednak miałeś i znaleźli no to klasyczna kara, nie ma się co dziwić
januszgarlacz pisze:napisałeś że na rok do paki a 3 lata zwiasów
no i wcześniej pisałeś ze nic nielegalnego nie miałeś
ale jesli jednak miałeś i znaleźli no to klasyczna kara, nie ma się co dziwić
nie rozumiesz co to znaczy... rok w zawieszeniu na trzy oznacza ze ma do "wyboru" albo rok odsiadki, albo 3 lata gdzie nie moze nic odwalic... w tym wypadku jesli podczas tych trzech lat cos zrobi(np. zlapia go z zielskiem albo inna substancja ktora obejmuje ustawa o przeciwdzialaniu narkomani) to moga mu odwiesic ten rok i bedzie garowal ... z tego co ktos mi mowil to teraz zostalo nieco pozmieniane i artykuly sa laczone, wyrok moze zostac odwieszony np. przy popelnieniu innego przestepstwa, pobicia, zlodziejstwa itp..
jesli sie myle prosze o sprostowanie.
czy klasyczna nie powiedzialbym, bo taki sam wyrok slyszalem przy posiadaniu troche wiekszej ilosci... i nie mowie tu o 4g czy nawet 10gramach ... wiec jak ktos juz kiedys przyznal, sady tez ludzie dlatego wyrok kazdy wydaje inny..
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.