Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 4 z 10
  • 577 / 10 / 0
Ktos tu kurwa dobrze napisal. Gdyby nie bylo alko do teraz i ktos by wynalazl alkohol i by bylo w RC wysylane jak wodka/spirytus ludzie by pisali o kurwa mac ale to mnie pierdolnelo mozna po tym zasnac jak za duzo i jest zajebiste troche jak benzo pozbawia lekow. Szkoda ze tak sie potoczylo to ze jazdy sie raczy alkoholem i w sumie nie czuje pizdy tylko dlatego ze to jest legalne i kazdy byle burak moze sie nakurwic i stac jak pala.
  • 49 / 1 / 0
Moja euforia po alkoholu trwa od 15 minut do godziny. Zależy, czy dalej pije. Jeśli pije, to euforia się utrzymuje, oczywiście. Jak przestaje, to mija średnio po pół godzinie, potem jestem zamulona i chce mi się spać. Ale tak mam dopiero teraz, jak miałam 13/14 lat i piłam to oczywiście to wszystko trwało dłużej, bo inaczej się do tego podchodziło. A może nie, bo jak piłam mając tyle lat to zawsze piłam tak długo, aż się nie porzygałam i nie mogłam ruszać. Rotfl %-D
Ogólnie to nie przepadam za alkoholem, teraz go rzadko pije, zazwyczaj kiedy jest jakaś okazja, typu Święta. Po prostu nie lubię smaku i stanu najebania się. Jak byłam we wspomnianym wcześniej wieku to piłam żeby się najebać ale smak też mi nie podchodził. Tzn. jak już byłam najebana to mogłam pić i pić.
Dlatego euforia chyba nie trwa zbyt długo i zależy od tego, czy nadal pijemy, żeby ją przedłużyć. A czy zależy od sytuacji i humoru? Hmm... U mnie nie, jeśli mam być szczera.
  • 2518 / 28 / 0
Oczywiście, że po alkoholu odczuwam euforię. Nieraz większą niż po takim GBLu, gdzie jest ona stłumiona. Kiedy pijemy alkohol sporadycznie to już wypicie piwa powoduje lekkie stany euforyczne. Jednak etanol pity codziennie zaczyna tracić magię. W ciągu występuje raczej zmulenie i chęć położenia się niż jakaś euforia. Później nawet długie przerwy nie przywracają do końca tej magii z początku picia, dlatego lepiej wypić 1-2 piwa raz na tydzień, niż np walić 4 codziennie przed snem. Chyba, że ktoś traktuje alkohol jako środek nasenny, ale to inna sprawa.
  • 2372 / 56 / 0
U mnie jest tak, że każdy alkohol (czy to piwo, wino czy wódka) pity w miarę szybko powoduje euforię. Jeśli sączę wolno browara (czy wódkę, wino), to wtedy zamulenie. Ale jak już zaczyna schodzić to wtedy się zaczyna gastro i spanie. :D
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 187 / 2 / 0
Euforia to może i by po tym była gdyby:

1. Nie waliło tak strasznie na GABA
2. Przy większych dawkach nie było rzygania i helikoptera

Vodka jest pyszna, tylko jak ja mam korzystać z tej całej gamy działania ( dopamina, serotonina ) jak patrz pkt 1? :#:
Uwaga! Użytkownik sportowiec89 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 327 / 4 / 0
A ja jezeli mam przerwe od alko z tydzien dwa to juz sama mysl o tym ze zaraz bede pic rozpierdala mnie tak ze moge biegac w kolko z radosci, a najlepsze sa pierwsze lyki, moge wtedy przenosic gory.
  • 5801 / 1193 / 43
Przecież coś musi w tym być. Gdyby alkohol był chujowy tylu ludzi by go nie piło.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 187 / 2 / 0
Może tyle ludzi go wali, bo niema innego legalnego zamiennika? Gdyby zalegalizowali zioło to z pewnością spożycie alku spadłoby spokojnie o 10%.
Może na mnie działa jakoś hujowo, to też zależy od wszystkiego co mamy w mózgu a tego jest od ciula.
Uwaga! Użytkownik sportowiec89 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 168 / / 0
Tak jak napisał sportowiec ponieważ jest legalny. W dodatku zaburza racjonalne myślenie i sprawia że potrafimy się przy alkoholu zrelaksować, zapomnieć o problemach itp. Dlatego według mnie w naszym kraju jest tak bardzo popularny i aż za często nadużywany. Nie powiedziałbym że jest chujowy chociaż przeklinałem go już nie raz ale na pewno ze względu na legalność jest bardzo specyficznym narkotykiem. W ogóle do dziś nie rozumiem przyzwolenia społecznego na zeszmacenie się alkoholem a tępienia uzależnienia się od innych narkotyków w szczególności piętnowania heroinistów.
  • 327 / 4 / 0
Pozostalosci po komunie mi sie zdaje. Tak jak moj ojciec "komunista", stale slysze ze za komuny bylo lepiej, ze najlepsza jest tylko czysta, piwa kiedys wgle nie pil, a narkotyki to przeklina tak jakby to od pierwszego razu zabijalo, ofc na argumenty typu "alko to tez narko" to powie ze chyba mnie pojebalo. Sam mam bardzo duze przyzwolenie na picie "gorzale mozesz pic ale jak zobacze cie z fajkiem w mordzie to odrazu ci wpierdole" Gdyby zalegalizowali wszystko to spozycie alko by chyba z 50% spadlo
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 4 z 10
Newsy
[img]
Jednorazowa dawka leku psychodelicznego zmniejsza objawy zespołu lęku uogólnionego

W prestiżowym czasopiśmie JAMA opublikowano wyniki badania klinicznego fazy 2b, które rzucają nowe światło na leczenie zespołu lęku uogólnionego (GAD – generalized anxiety disorder).

[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.