najsilniejsza? najsłabsza? sprawdź! ogólna charakterystyka odmian
ODPOWIEDZ
Posty: 136 • Strona 4 z 14
  • 36 / 1 / 0
Ostatnio poznałem bardzo ciekawego człowieka. Grek, przez 15 lat pływał po całym świecie. Zawsze jak skręci blanta to opowiada historie ze swoich podróży jak to za trochę szamponów i paczki fajek w Brazylii dostał 250g takiego palenia, że po blancie miał bombę przez bite 10h. Mówił, że najlepsze palenie to właśnie brazylijskie tudzież z Afganistanu. Holenderskie porównuje do polskiego. Mówi, że lepsze ale porównywalne. "Za oceanem to dopiero jest palenie" :D
http://www.youtube.com/watch?v=wAhwySvCOPs
http://www.youtube.com/watch?v=Ds9JN1XaBRA

" Taka iluzja pomaga opadać emocjom. "
  • 222 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mr_obscene »
e jakoś mi się nie chcę wierzyć w takie historie, po pierwsze co to niby znaczy polskie albo holenderskie palenie? ak47 uprawiane w Polsce pod lampami będzie się różnić od aK47 w NL?

a jakby w Brazylii czy Afganistanie były jakieś super odmiany, które są nie wiadomo ile mocniejsze od zioła z reszty świata to byłyby po prostu importowane i sadzone w innych krajach. Przecież w dzisiejszych czasach każdą odmianę można uprawiać w praktycznie każdym miejscu na świecie, wystarczy aby był prąd i woda.
Uwaga! Użytkownik mr_obscene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 36 / 1 / 0
No dobra. Masz po części rację, ale weź pod uwagę, że nie zawsze wiadomo jakie jest rodzime pochodzenia danej roślinki. Są konopie charakterystyczne dla danych krajów, terenów, a my nie mamy zielonego pojęcia co skąd jest. Poza tym nie wydaje mi się aby negowanie słów blisko 50 latka było grzeczne. Po cholerę miałby zmyślać?
http://www.youtube.com/watch?v=wAhwySvCOPs
http://www.youtube.com/watch?v=Ds9JN1XaBRA

" Taka iluzja pomaga opadać emocjom. "
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: miczukow »
Też mi się wydaje, że to jakaś ściema jest. Przecież co roku są organizowane wystawy/zawody/festiwale hodowców, prezentowane są nowe, lepsze odmiany. Gdyby istniały takie magiczne zza oceanu, już dawno ktoś by je zmotał, sklonował, zmiksował i wyciągnął z nich co najlepsze.

Ludzie lubią bajki pisać, nie ważne czy mają 14, 20 czy 50 lat...
  • 222 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mr_obscene »
nie musi ściemniać, może po prostu sam w to wierzy, bo zazwyczaj dostaje stamtąd lepsze zioło, albo po prostu statystycznie częściej się trafia jakiś kozak w Afganistanie czy Brazylii niż u nas, ale to nie znaczy że mamy generalizować;)
Uwaga! Użytkownik mr_obscene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 123 / / 0
Nieprzeczytany post autor: diesel »
ale te odmiany ktore tam rosna swobodnie (np. landrace's) u nas w europie musza byc uprawiane pod lampami
"Kto staje się potworem ten zrzuca ciężar bycia człowiekiem"
                                                                      Dr. Johnson
  • 67 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: piotr240 »
a moze to kwestia klimatu i hodowli out? przeciez nawet najmocniejsze lampy nie sa tak mocne jak swiatlo sloneczne
  • 907 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pan Prezes »
no, ale przeciesz lampy mogą dać i tyle światła aby spalić roślinę!!
I kórwa chuj Cie obchodzi, że robie błędy ortograficzne!

Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
  • 4 / / 0
Nieprzeczytany post autor: FYAH »
1) Jamaican (nie wiem dokładnie co to ale było mocno zbite, twarde jak hasz, takie sprasowane zioło) - najlepsze co wpadło w moje płuca, faza jasna, ciepła bardzo euforyczna i duzo rozkminek, zero ciezkości i zajebiscie wyczulone zmysły (smak, dotyk, słuch, wyobraźnia). Coś pięknego :D Idealna na co dzień, na wieczorki z kobietą to mistrzostwo swiata, jedzenie ma smak jak po pierwszych jointach, muzyka brzmi jak na koncercie)
2) Jack Herrer - smaczny, słodki i cięzki dym, faza dosc euforyczna, troche ciąży na bani
White widow - nawet fajna fazka, duzo smiechów i przy wiekszych ilościach fajne zamieszanie w bani.
Po fazie miałem oporową zamułke przez kilka godzin, zero siła na cokolwiek.
3) Skunk - spoko ziółko, podejżewam że dosc często spotykane u dilów bo faza w stylku dobrego tematu z ulicy. Gram wygląda bardzo obficie, na mnie działa troche dziwnie bo raz mnie muli i siadam, żeby za chwilke pobudzić i wyciągnać mnie z fotela.
4) Super Shiva /Shiva - dla mnie number 2 po jamajce. Bardzo ładny zapach zarówno kwiatów jak i dymu. Faza mocna ale nie zajebujaca do wyra.
5) Purple Haze - ciężko powiedzieć bo zioło które paliłem było bardzo ciemne i pachniało jak ściółka/grzyby.
Nie wiem czy było zepsute czy takie powinno być. Działanie nawet spoko, bardziej w stronę sativy.
6) Hawaiian Haze - mocno śmierdzące kwiaty, ciężki dym, faza bardzo mocna ale nie zabijająca, niezłe rozkminki i smiechy.
7) Orange Bud - dla mnie nic ciekawego, mało euforyczne, ciazyło mi na bani i oczach, troche inna percepcja wzrokowa.
8)White Lady - dosc długo się wkręca właściwa faza, ale jak wejdzie jest nawet spoko, sporo rozkminek. Podobne do wdowy ale jakby słabsze fizycznie.
9)Zoldertrots (nie wiem czy nie przekręciłem nazwy) - Bardzo mocna faza, sporo euforii, czuc ją fizycznie ale nie przeszkadza w dobrej zabawie. Mozna się nia zajebac masakrycznie %-D
10) Chytral - indyjka, ale daje sporo energii i mimo cięzkiej fazki chce sie cos kreatywnego porobić
11)Thai - dziwna sativka, fazka nawet euforyczna, czasami odczuwałem po niej spore spadki cukru i słabawo sie mi robiło. Ogólnie po spaleniu sporej ilości działa mniej jak sativa a bardziej jak indica.
12)Royal - lajtowe ziółko, bardzo przyjemne. Dobre na co dzień.
13)Cheese - zapach serowy, działanie bardzo fajne, lekko ciąży fizycznie ale jest euforyczne więc nie jest źle.
14)Chocolope - zapach kwiatów lekko kakaowy, dymu też. Faza mocna, pobudzająca a zarazem przygniatająca. Dużo nakręcających się rozkminek.
15) Amnesia - zapach palonej amnezji przypomina zapach kadzidła kościelnego. Czasami spotykam taki zapach kupując blunty od dilów. Faza niby euforyczna i energetyczna, ale czasami mam wrażenie że jakby zanika żeby zaraz powrócić. Działa na mnie tak jakby falami z momentami takich lekko psychodelicznych rozkminek. Sam nie wiem czy mi sie podoba %-D
  • 96 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Massta »
podobnie oceniam praktycznie wszystkie tez palilem. Jamaican Red Hair byl niesamowity. Ale dodałbym jeszcze :
16) AK-47 - bardzo pobudzajace ziolko. Mój numer 1, chce się wszystko i można wszystko.
17) Kush - Jak palilem orginalnego kusha to zmiotalo mnie z ziemi. Faza dluga i dosc ciezka. Ale dla codziennych jaraczy cos pieknego ;)
17) NYC Diesel - piękna sativa. By spotkać się ze znajomymi na łonie natury i podziwiać ten pięknie otaczający zielony kolor ;d
18) Romuland - Ogłupiacz :D no jak paliłem to przez tydzień dzień w dzień to uśmiech miałem większy od %-D a w głowie miałem mniej niż :wall:

komuś będzie zależeć to moge poprzypominać sobie więcej

[wyodrębnij te części postu na które odpowiadasz, poprawi to czytelność: Mnichu11]
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2010 przez Mnichu11, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 136 • Strona 4 z 14
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.