Deliriant. Nazwy generyczne: Tantum Rosa, Tantum Verde, Difflam
Więcej informacji: Benzydamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3164 • Strona 300 z 317
  • 2534 / 597 / 0
To jest inne niż wszystko inne, może ktoś lubi..
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1211 / 615 / 0
Jadłem to kilka razy za małolata. Zazwyczaj 2 saszetki, mała dawka - oprócz powidoków i różnych smug nic ciekawego się nie działo. Ale za każdym razem, nawet taka mała ilość wkręcała dziwny, psychodeliczno-deliryczny klimat trudny do opisania. Takie uczucie jakby zaraz coś miało się wydarzyć, nie umiem tego opisać ale myślę że zjadacze benzy będą wiedzieć o co chodzi. I myślę że to jest ten klucz do zrozumienia genezy bad tripów po benzie - ona sama w sobie generuje takie podłoże fazy, które sprzyja tym różnym niezbyt przyjemnym halucynacjom.

Dlaczego tak myślę? Bo gdy zarzuciłem raz większą ilość i halucynacje już się pojawiły to nie były przyjemne, ale zawsze poprzedzało je odczuwanie tego dziwnego klimatu o którym pisałem wyżej. W skrócie - zaczynałem się bać zanim jeszcze coś zobaczyłem czy usłyszałem, a ten strach tylko napędzał dalszy bieg wydarzeń.

Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w delirantach bo nigdy mnie one zbytnio nie interesowały, raptem kilka razy tę benzę zarzuciłem. Ale myślę, że to po prostu już taki urok tych substancji - po grzybach nie raz łaziliśmy z kumplami w nocy na jakieś totalne zadupia i nigdy nikt bad tripa nie dostał. A benzydamina tak jakby tego bad tripa miała wpisanego w swoją naturę, nie da się pokierować fazy na miłe tory - a przynajmniej mnie się to nie udało.

Wniosek wysuwam taki, że to już jest substancja dla ludzi którzy naprawdę lubią mocne wrażenia (oraz nie przeszkadzają im paskudne skutki uboczne). Do tego mało co w ogóle wiadomo o benzydaminie jeśli chodzi o użycie rekreacyjne. Osobiście uważam, że o ile jest takie powiedzenie iż wszystkiego w życiu trzeba spróbować, tak deliranty za cholerę się tutaj nie wpasowują. Nie umiem znaleźć żadnych zalet w takiej ostrej, delirycznej piździe nad którą nie ma się kontroli. Lepiej już sobie grzyby zjeść, przynajmniej coś ciekawego się wyniesie z tego tripa.

Tyle na temat tej substancji ode mnie. ;)
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1917 / 437 / 4
03 listopada 2020Vratislav pisze:
Jadłem to kilka razy za małolata. Zazwyczaj 2 saszetki, mała dawka - oprócz powidoków i różnych smug nic ciekawego się nie działo. Ale za każdym razem, nawet taka mała ilość wkręcała dziwny, psychodeliczno-deliryczny klimat trudny do opisania. Takie uczucie jakby zaraz coś miało się wydarzyć, nie umiem tego opisać ale myślę że zjadacze benzy będą wiedzieć o co chodzi. I myślę że to jest ten klucz do zrozumienia genezy bad tripów po benzie - ona sama w sobie generuje takie podłoże fazy, które sprzyja tym różnym niezbyt przyjemnym halucynacjom.

To jest TEN MROK... który cholernie lubię... i za to kocham benze... jeszcze kiedyś się nią struję
Faza dla ludzióf z jajami rozpoczyna się od 4 saszetek ;) Wtedy byś sobie poczuł, te Twoje "podłoże fazy" ... jakbyś zaraz miał rozmawiać z samym SZA TANEM, aż strach to pisać
DXM
  • 2534 / 597 / 0
Wiem o co chodzi, wszystkie delirianty to mają. Taka jakby dziwna cisza otoczenia, wszystko wygląda jakby bardziej wyraziscie a jednocześnie świat zdaje się być oddalony.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 304 / 19 / 0
Czy po benzydiaminie występuje coś jeszcze oprócz halucynacji? Chodzi mi o jakas euforię czy coś. Czy po 0.5 g coś poczuje? Nie chce mieć bóg wie jakich halucynacji a bardziej pochilowac wieczorem i spróbować jak to działa
  • 2534 / 597 / 0
Stymulacja i może jakaś tam minimalna euforia.Poczujesz "coś", właśnie stymulacje,może jakaśtam euforię i być może drobne efekty wizualne ale nie halucynacje.To nie jest substancja na żaden chill.Moim zdaniem benzydaminę jak już ktoś zamierza wziąć to solidną dawkę, nie ma sensu bawić się w takie ilości.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Gdy na chusteczce będę miał benzydamine po ekstrakcji to co mam z nią zrobić?
Wysuszyć i rozpuścić w wodzie czy jak?
  • 9 / / 0
Ja mam pytanko jak to wygląda z dorzutkami. wzięłam 2 saszetki z rana(7)no ale wiadomo, że lepszy efekt jest wieczorem, więc stąd moje pytanie, czy zarzucenie 2 saszetek około 17 ma sens?
  • 2534 / 597 / 0
@Kratonekk Wysuszyc chusteczkę z benzydamina, zdrapać proszek i albo wypić z wodą (obrzydliwe i aż paraliżuje język i gardło na jakieś 15 minut i przez gdzieś tyle samo nie można się pozbyć tego smaku z ust ale za to wchodzi trochę szybciej) albo zrobić bombkę i połknąć.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1917 / 437 / 4
13 grudnia 2020Billie123 pisze:
Ja mam pytanko jak to wygląda z dorzutkami. wzięłam 2 saszetki z rana(7)no ale wiadomo, że lepszy efekt jest wieczorem, więc stąd moje pytanie, czy zarzucenie 2 saszetek około 17 ma sens?
Dorzutki, owszem, działają... ale pogłębiają już i tak nieprzyjemny zjazd, oraz przedłużaja fazę bezsenności, która i tak już jest wywalona w kosmos.

Haluny mogą przybrać postać paranoi ( z uwagi na przedłużony czas działania )... mózg ma swoje limity "dobrej zabawy" w pewnym momencie chce się pozbyć tego syfu z ciała, i zaczyna się nie przyjemnie.
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 3164 • Strona 300 z 317
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.