ODPOWIEDZ
Posty: 3221 • Strona 284 z 323
  • 3446 / 716 / 0
Retrogradestep pisze:
Spoko fajnie, że po zomirenie masz wyluzowanie. Przecież to jest tak antyfazowe benzo (olanzapina), że pała mała.

Sorry, my bad. Jest to Alpra.

Kup se etizolamu albo fluobromazepamu.

Kto w ogóle akceptuje takie tematy? Przenosze do knajpy zdrowia. Z
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 62 / 17 / 0
ElFuego pisze:
Jestem muzykiem, producentem muzycznym, bez kwetiapiny komponując nowy utwór mam w głowie jego zarys=
Witaj w gronie muzyków, zobligowanych do kuracji kwetiapiną ;-) Biorę ją w dawce 50 mg (właśnie, gdyby nie Twój post, to bym zapomniał) na dobę, w jednej dawce, wieczorem. W dzień jej sedatywne, zamulające, robiące motorykę i zdolność logicznego myślenia w chuja działanie kwetiapiny nie jest odczuwalne. Przez pierwsze dwa tygodnie nie czułem innego działania niż to nasenne, po dwóch tygodniach odczułem efekt antydepresyjny. Ten nie miał już okazji się rozwinąć, bo zachlałem palę na sam początek urlopu, a później tylko jak głupi dzwoniłem po taksówkę, to po trawkę, to po jakikolwiek proch. Mała dawka stąd, że lekarka wykorzystuje ten lek w celu leczenia pewnych symptomów podobnych do depresji, wspomaga on pregabalinę. Z pewnością mniej blokujący myślenie neuroleptyk niż olanzapina, nawet w dawce 5 mg. Po kwetiapinie ciężko jest mi wybić na perkusji prosty, rockowy bit, a w ciągu dnia posuwam się o granie Mahavishnu Orchestra. Pierdolę.
  • 2928 / 243 / 0
Czy ktoś ma patent jak po selegilinie zbić wysokie libido ? Nawet po l-dopie nie mam takiego, po sele chuj sam staje i to nawet bez żadnych bodźców seksualnych, przez co #nofap jest niemożliwy. A sele odstawiać nie chcę, z pirybedylem komponuje się znakomicie w kontekście motywacji do działania i fajnie antydepresyjnie. Do bupry chwilowo nie mam dostępu (a ciągi na niej obniżają libido skutecznie), a innych długo działających opio (sensownych, mietek to dla mnie za duży kaliber, a tramal daje serotoninowego popierdolca) nie ma.

Co najlepsze na uszkodzony nerw ? Maść oparta o kortykosteridy (jeśli tak to które konkretnie), cepan, czy z ketoprofenem a może coś jeszcze innego ? Nie mam nic z tego więc nie chcę wywalić kasy w błoto a w każdej aptece co się pytam to inna opinia. Do lekarza z tym nie pójdę bo powód uszkodzenia jest oczywisty a nie umrę od tego, więc lekarz nie musi wiedzieć że daję po instalacji.

//scalono-v.
Dawny nick: tur3k
  • 657 / 93 / 0
w jakim sensie uszkodzony nerw? ból czy porażenie, tzn. niedowład? jak to drugie to nivalin na odbudowe nerwu, ale to na recke, zastrzyki im, w dodatku drogie, 5 około 80 pln, i milgamma, koktajl vit. b w zastrzykach, też recka, rodzinny to może wypisać, są jeszcze tabletki neurovit, koktajl vitamin b tak jak milgamma, nie wiem czy na recke
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Czesc szukam czegosc zeby miec jak najszybszy czas reakcji bez zamuly i trzesacych sie rak dzieki z gory !
  • 1660 / 300 / 0
ElFuego pisze:
Jestem muzykiem, producentem muzycznym
WhatsNewInBaltimore pisze:
Witaj w gronie muzyków
Bratnie dusze! Też jestem producentem muzycznym. W jakich gatunkach robicie, macie soundclouda? Mój to https://soundcloud.com/rifted_core . Co prawda, ja nie biorę neuroleptyków, ale bardzo oczywiste jest dla mnie jak takie rzeczy wpływają na kreatywność. Bardzo mi przykro, że musicie się z tym borykać, bo wiem, jak bardzo ważna jest muzyka dla człowieka z głęboką pasją.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 161 / 3 / 0
Vetira - Levetiracetamum - Ktoś coś wie o tym preparacie ? Nadaje się do czegokolwiek ?
"Rzeczy łatwe są dla Ciebie trudne a trudne są łatwe ?" napisz... kontakt: m1033@o2.pl
  • 2278 / 277 / 3
tur3k pisze:
Czy ktoś ma patent jak po selegilinie zbić wysokie libido ? Nawet po l-dopie nie mam takiego, po sele chuj sam staje i to nawet bez żadnych bodźców seksualnych, przez co #nofap jest niemożliwy. A sele odstawiać nie chcę, z pirybedylem komponuje się znakomicie w kontekście motywacji do działania i fajnie antydepresyjnie. Do bupry chwilowo nie mam dostępu (a ciągi na niej obniżają libido skutecznie), a innych długo działających opio (sensownych, mietek to dla mnie za duży kaliber, a tramal daje serotoninowego popierdolca) nie ma.


//scalono-v.
Może to kiepska rada, ale jak już bierzesz benzo... Mi cholernie skutecznie obniżało libido flubro (to uczucie, gdy pukasz laskę 10/10, a Tobie opada...). Ta rada jest kierowana wyłącznie dla Ciebie.
Możesz też próbować wszystkiego, co działa na prolaktynę, ale to się z kolei wiąże z braniem neuroleptyków lubi piciem giebla w ciągach.
Jeżeli bierzesz sele i agonistów D2, to się nie dziw, że masz takie libido wyjebane. ;)

Ogólnie moja bardzo szczera rada - pierdol ten #nofap. Naprawdę nic to nie zmieni w Twoim życiu. Teraz nie dość, że masz wysokie libido przez sele i pirybedyl, to jeszcze przez #nofap.
Aż tak to ważne dla Ciebie? Czy chodzi po prostu o zmaksymalizowanie dopaminy? Ipsacja [potrzebne źródło] podnosi prolaktynę nawet na dwa tygodnie bez jakichś szerokich problemów z dopaminą. Oczywiście, walenie konia 5 razy dziennie zrobi z Ciebie pozbawioną testosteronu i dopaminy kukiełkę ...albo po prostu znajdź dziewczynę. ;)
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 594 / 35 / 0
mam tylko takie szybkie pytanko :)
od 4 dni biore pare razy dziennie male dawki 3-fea, RTI-111 i 4m-MPH naprzemiennie.
i mam od 2 dni skurwysyńską sachare w gebie :(
w sumie wystarczy popic wodą i nie ma problemu ale nic suchego (krakersy :( ) nie wchodzi bo po paru gryzach susza x100 ;_;
dodam że staram sie jesc 2-3 posilki na dzien, pic duzo wody i biore tyrozyne na noc :)
co może na to pomóc?
inbifor przestan sniffowac
  • 62 / 17 / 0
Teabadger pisze:
Też jestem producentem muzycznym. W jakich gatunkach robicie, macie soundclouda? Mój to https://soundcloud.com/rifted_core .
Zacząłem grać w 2012 r., w sumie przez przypadek. Często wystukiwałem rytm palcami i ciągnęło mnie do perkusji, ale fundusze nie pozwalały mi na grę na niej. Na alkoholowym rauszu dostałem od znajomego wiadomość z prośbą o polubienie jego fanpage'a na Facebooku. Na nagłówek "We're lookin' up for a drummer!" (sic!; 'Merica po całości) odpowiedziałem, że mógłbym z nimi grać, gdybym tylko miał perkusję. Zaskoczyła mnie informacja, że perkusja jest. Zacząłem się uczyć od Larsa Ulricha, słuchając na okrągło "Kill 'Em All". Kilka miesięcy później lider zespołu kupił perkusję za jakieś dwa tysiące (z hakiem), przez co byłem w szoku. Gra opierała się raczej na prostych uderzeniach, tzw. d-beaty, przejścia z wykorzystaniem single stroke roll. Inspirowaliśmy się Metalliką lat 80., później K. [frontman - dop.] zafascynował mnie zespołem Megadeth, a to był klucz do mojej dalszej gry. Gar Samuelson, perkusista tego zespołu w latach 1984-1987 uwiódł mnie jazzowym stylem gry, jaki zaaplikował do thrash metalu. Szybki galop prawą stopą, zamykanie i otwieranie hi-hatu lewą. Szybkie przejścia, paradiddle, paradiddle-diddle, młyny, wiatraki i cholera wie, co jeszcze i jak to coś mógłbym nazwać. Chciałem grać zupełnie jak on i taki też styl rozwijałem w latach 2013-2015, grając koncerty z tym samym zespołem, ale już w stałym składzie, o zdefiniowanym kierunku, w jakim chcieliśmy się rozwijać, i pod nową nazwą. Jednak że byłem (i do tej pory jestem) samoukiem, a w dodatku wspólne granie było zakrapiane alkoholem (w moim wypadku także innymi środkami), wydane w maju 2014 r. demo prezentuje niską jakość samej gry, było ono nagrywane na setkę, bez metronomu, na potężnym kacu po czterech litrach Chivas Regala, wypitych na naszą czwórkę, gdzie najchudszy i mający najmniejszą tolerancję na alkohol frontman odpadł nieco wcześniej. Był on jednak i jest wirtuozem gitary elektrycznej i świetnym kompozytorem - nasz thrash metal był swoistą alternatywą, co najmniej jeden nasz utwór mógł być śmiało puszczany w radiu, była i ballada, i mroczny utwór z długą partią czystych gitar, był i speed metal, napieprzanie galopami niczym Gar Samuelson. Dwa ostatnie kwartały roku 2014 r. to dla mnie okres, w którym odszedłem od ciągłego katowania "Peace Sells... But Who's Buying?". Od tamtej pory poznałem wiele zespołów i zrobiłem zdumiewający postęp (wybaczcie za ten egocentryzm, wszedłem w paroksetynę, a i pregabalina robi swoje); zespoły, którymi się obecnie inspiruję do komponowania muzyki, to (w nawiasach wpiszę tytuły niektórych utworów, które są najbliższe stylowi, jaki narzuciłem swojej grze)
- The Smashing Pumpkins ("I Am One", "Quiet", "Thru The Eyes Of Ruby", "Here Is No Why", "Cherub Rock")
- Mahavishnu Orchestra ("Meeting Of The Spirits", "Vital Transformation", "Moonward Race")
- Brand X ("Nuclear Burn", "Smacks Of Euphoric Hysteria")
- Fatal Opera ("Nothing Is Everything")
- Damn The Machine ("The Mission", "Russians", "Humans", "Silence")
- Jimi Hendrix, The Jimi Hendrix Experience ("Can You See Me?")
- Rival Sons ("Pressure And Time")
- Megadeth ("Wake Up Dead", "Good Mourning/Black Friday", "I Ain't Superstitious")
- Pink Floyd ("Sheep", "Money", "Echoes", "On The Turning Away")
- Led Zeppelin ("Since I've Been Loving You", "When The Levee Breaks", "The Rover")
- The Vintage Caravan ("Cocaine Sally")
Ponadto słucham tradycyjnego jazzu, Milesa Davisa, Johna Coltrane'a, big bandu Buddy'ego Richa, perkusistów Davida Garibaldiego, Vinnie Colaiuta'y, nieco modernu, Jaco Pastoriusa ("The Chicken", "Come On, Come Over", starych festiwali z Montreux, bluesa z lat 30. (Kokomo Arnold!) i wielu innych gatunków i podgatunków, codziennie czatuję w "Trójce" na jakieś audycje z koncertów kameralnych, nie zapomnę, jak w grudniu 2014 r. z depresji wyciągał mnie Alosza Awdiejew. Ludzie, podzielcie się, czego Wy słuchacie i czym Wy się inspirujecie.

Jeśli chodzi o soundcloud, są tam tylko nagrania mojego starego zespołu (także z moim udziałem), obecnie tworzę materiał na gotowy album i poszukuję muzyków. Dolnośląskie! Ktoś, coś?
ODPOWIEDZ
Posty: 3221 • Strona 284 z 323
Newsy
[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...

[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.