Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3596 • Strona 28 z 360
  • 1213 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: xxxzzzxxx »
Niedawno byłem w aptece i jakiś typek pompki chciał kupić, a farmacetka do niego, żeby dowód pokazał. Nie miał i mu nie srzedała. Mi też nie.. powiedziała, że nie mają bo nie ma w tej aptece zapotrzebowania na strzykawki, lol. Zacząłem się kłucić ze starą babą farmaceutką, a druga stara baba która stała w kolejce za mną zaczeła mnie laską rugać, żebym się pospieszył bo musi leki wziąć. Ja do niej, że też musze ale nie chcą mi strzykawek sprzedać, a umre jak sobie nie wstrzykne lekarstwa. Farmaceutka to usłyszała i pyta się jakie te strzykawki %-D
Uwaga! Użytkownik xxxzzzxxx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
DO WSZYSTKICH TĘPYCH BYKÓW I GYNOID: JEST TO FIKCJA LITERACKA, PRZEPRASZAM, ŻE JEDYNIE SUBTELNIE ZAZNACZONA SŁOWEM "PRZYPOWIEŚĆ".

Czas świąteczny, więc pora podzielić się przypowieścią.

Opowiada ona o dużej grupie dzieci palącej swój plon marihuany. Dzieci jak to dzieci, potrafią się spalić jak zombie. Tak też było. Radość wielka, plon obfity, jaranie do pół śmierci, ile się da, jak najwięcej. Wszyscy polegli pokotem. Dosłownie: leżeli gdzie popadło jak naleśniki, głównie na podłodze, nie było ani jednej osoby w pionie. Nie było też nic widać - paliło się w systemie zamkniętym i mieszkanie było wypełnione dymem jak kolba bongo. No i pięknie. Wszyscy leżą, nikt nikogo nie widzi, co najwyżej czuje nogę sąsiada czy rękę sąsiadki pod głową, gada się, to znaczy usiłuje. Ogólna halucynoza i coś pięknego. Niemniej komuś tam zrobiło się słabawo. Trochę trwało zanim przebił się ze swoim komunikatem, jęczenie narastało i narastało, w końcu reszta zaczęła zauważać, że faktycznie jakoś dusznawo leżeć w tej śmietanie. Ktoś usłyszał wołanie konającego, ktoś podsunął pomysł otwarcia okna, ktoś zauważył, że on nie może wstać, ktoś inny także, innym nie chciało się nawet tego zaznaczać. W końcu impas heroicznie przełamała gospodyni, ni stąd ni zowąd rzucając kapciem w szybę. Szyba poszła, huk, szok, ale od razu westchnienia ulgi: ale zajebiście, cudownie, chłodne zimowe powietrze. Od razu minęły złe samopoczucia i paranoje, wróciły rogale, szybko zapomniało się o sprawie i leżało dalej. Piękna lewitacja.

Rano w rozbitym barku rodziców znaleziono kapcia. Okno nawet nie zwróciło uwagi na zamach na swoje życie.

Morał: nie daj się paranojom, daj zarobić szklarzowi!
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2008 przez koala, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 70 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: słaby.84 »
Jara;liśmy. Jadziemy we 2 autobusem , nagle podchodzi kanar
Kanar-dzieńdobry poprosze bilety
Ja- nie mam kurwa biletu bo jestem bezrobotny mój ziomek to samo
Kanar- Kurwa na bilety niema cie a na ćpanko tak!?
Ziomek- No nie!
i poszedł dalej........
Spoglądam na kumpla a ten ledwo co na oczy widzi

Jade sam z otwartym browarem to samo podchodzi kanar
K-bilecik prosze
J- nie mam , pracy własnie szukam, takto zawsze kasuje
K-Ico myślisz że ktoś da ci prace jak najebany przyjdziesz?
stwierdził że to nie ma sensu i sie oddalił
Uwaga! Użytkownik słaby.84 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / / 0
Nieprzeczytany post autor: żibra »
kolega X pewnego wieczoru ćpał (bodajże tramca, cholera go wie, czy tylko to) u mojego chłopaka. rano lokatorów czekała niespodzianka, bo Xowi się coś popierdoliło i zamiast do kibelka nalał w szparę między lodówką a ścianą, po czym zasnął na podłodze w kuchni. X, od tamtego czasu zwany Lodówą, miał później zakaz wstępu na kwadrat.
zibra.oz.pl , blog pe el to chÓj
  • 0 / / 0
Nieprzeczytany post autor: charles »
Po pewnej domowie gdzie na pigulach,MJ ale glownie na ketaminie bylem godzina otwarcia pobliskiego sklepu sie zblizala i niektorym gosciom tyton sie pokonczyl a mi popity i takie tam.Zglosilem sie na misje ale powiedzialem,ze sniff&go musi byc zeby ogarnac poranek na zewnatrz.Do sklepu jakies 10 minut drogi mam,keta weszla po 5... .Doszedlem do tego sklepu,dumny bylem z siebie bo sie nie wywrocilem po drodze,a jeszcze lepiej sie poczulem jak wszystko co mialem kupic rzucilem na lade ekspedientce i czekalem juz tylko na cene.
A ona mi na to ze kasa nie dziala i czy nie moglbym dla niej zobaczyc jakie sa ceny tych produktow bo ona nie zna na pamiec.Potrojnie kurwa widzialem troche mi to zajelo najpierw odnalezc droge do tego co wzialem,nie mowiac o przeczytaniu cen %-D
Ona musiala cos wiedziec i mi na zlosc chyba zrobila <_<
  • 423 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Frame »
Hmm.. wkrecilem sobie na df ze na kazdej imprezie chodzi sie z opuszczonymi spodniami. Dobrze ze faktycznie byl tylko typ ktory mnie ogarnial.
Uwaga! Użytkownik Frame nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 981 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hanka »
to ja opowiewam co mi kumpel ostatnio opowiedział ,jest szpital lezą 2 baby na sali po operacji(na prawdziwych faktach),przychodzi pielęgniarka a co panie sobie życzą ketonal czy tramal ja poproszę ketonal bo mnie po tramalach nos swędzi :-D trochę suche ale zawsze coś,ja z tego piałem dosyć mocno.
  • 0 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kamikaze »
jakies 7 lat temu kolega z nadwaga dostal zawału(dretwiała mu reka,bóle w klatce,jakiś zator miał ogólnie)jedziemy go odwiedzic na drugi dzień a on stoi juz w blasku słońca,w okularkach przeciwsłonecznych,w swoim najleprzym dresiku na dworze,i pierwsze pytanie czy mamy szkło bo on sprzet ma.


p.s nadal żyje
  • 915 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: feydewey »
na sylwestra, będąc na drugiej domówce, już koło 2-3 w nocy, znużony ciężarem zostawiłem jeden kartonik w zamrażalce u kumpla - kartonik miał być LSD-25 i szanse na to były większe niż zwykle.
następnego dnia ivghald napisał do mnie, że ma dobrą i złą wiadomość:
zła była taka, że inny kumpel (który był offline całą imprezę) jak tylko się zbudził zjadł mego kwasika
dobra była taka, że nie zadziałał kartonik, ale i tak odda mi za niego kase
%-D
kolejny raz uwidacznia się moja dobra karma.
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 55 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: tillwedie »
Mój funfel pewnego razu w strachu przed policją zasadził sobie fifkę prosto w odbyt. Do dzisiaj opowiada jak to mu się później pięknie paliło... :D
ODPOWIEDZ
Posty: 3596 • Strona 28 z 360
Newsy
[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.