Pochodne 2,5-dimetoksyfenyloetyloaminy.
Więcej informacji: 2C-x w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 403 • Strona 27 z 41
  • 3215 / 416 / 0
Cześć ćpuny
Przebiłem się przez cały ten wątek i postanowiłem w końcu stestować 2cd.
Darowałem sobie sniff ze względu na to, że wedle waszych opisów jest to mocno nieprzyjemna droga administracji i zrobiłem roztwór, zawierający 100mg substancji.

Załadowało się całkiem szybko - po pół godziny od wypicia miałem już całkiem konkretne "zaburzenia" postrzegania. Po godzinie od przyjęcia, substancja rozkręciła się już na dobre. Wizuale bardzo ładne - kolorowe, trówymiarowe, mocno i szybko wirujące wokół własne osi :-) W pewnym momencie całe niebo zapełniło mi się różnokolorowymi, wirującymi stożkami, które stykały się wierzchołkami - no coś pięknego :-D Kolory naturalnie wysycone, ale ten konkretny efekt nie był jakoś powalająco mocny. Poza wizualami warto wspomnieć o psychicznym stanie usera po tej fence - otóż psychiczny stan usera po tej fence można nazwać po prostu głupawką. Przez jakieś półtorej godziny śmiałem się totalnie ze wszystkiego - w sumie czemu by i nie ^_^

Bodyload naprawdę delikatny. Wszelkie dolegliwości fizyczne ograniczyły się wyłącznie do subiektywnego uczucia zimna, które dość szybko ustąpiło. Żadnych mdłości, odczuwalnego bicia serca czy innych zaburzeń.

Jedynym minusem był czas działania. Po 4 godzinach od wypicia roztworu byłem niemal całkowicie trzeźwy. Dłużej już działają na mnie nbomy.

Generalnie bardzo polecam - jeden raz na pewno warto :-)
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2873 / 298 / 0
Dawka 100mg?
Jak dla mnie taka dawka jest optymalna, mniej bym nie brał więcej też nie. Fajna i przyjemna substancja jedyny minus to właśnie ten czas.
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 1443 / 74 / 0
Dopalenie pod koniec często pomaga wydłużyć efekty, chociaż do poziomu peaku już się nie wróci.
LSD - Piękna i Bestia
  • 3215 / 416 / 0
Próbowałem dopalać na koniec właśnie po to, ażeby przedłużyć fazę. Bardzo nie polecam. Po jaraniu na zejściu, człowiek staje się bezwartościowym gównem co to nie może zebrać nawet 10% swoich własnych myśli. O wiele lepiej pogodzić się z odejściem psychodeli i spróbować wyciągnąć z tripa jakieś sensowne wnioski :-)
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 106 / 8 / 0
Po ~33mg na trzech nosem, z czego dwóch parę godzin wcześniej po 525mg dxm. Oh, to zdecydowanie było coś. Percepcja wypierdoliła nam z liścia w twarz. Poza IV plateau i "czymś" kumpel (który ćpał ze mną wcześniej dexa) dostał około 10 min skurczów w całym ciele i wyglądał jak potwór. Podobało nam się tak czy siak, ale... uważać z insuflacją, zwłaszcza bez doświadczenia.


Edytowano na życzenie użytkownika
| 13 |
21st century hippie.
  • 5 / 2 / 0
100mg na dwóch oralem. Pierwsza godzina nijaka, mnie dorwały nudności, znośne, ale byłbym w stanie wyrzucić trochę z siebie. Potem humor się znacznie poprawił, było milutko. Jakoś 1.5h od zapodania zaczął się totalnie niekontrolowany śmiech. Podkręcany śmiechem kumpla i wzajemne się nakręcanie powodowały bóle brzucha ze śmiechu, załzawione oczy :D Nadzwyczaj pozytywnie :P Nie był to taki śmiech jak po zielu tylko bardziej taki pusty, nie miało się pojęcia z czego się człowiek śmieje, a jednak to robi :D
  • 992 / 17 / 0
Nie wiem jakim cudem taki sort mam, ale wciągnąłem 15 mg, przyjaciel 18mg i naprawdę mieliśmy grubo. Ja mieszałem jeszcze z 40mg difenidyny (po 1.5h dorzuciłem jeszcze 8mg 2C-D) i szczerze, tak pięknego psychodelicznego tripa nie miałem jeszcze.
Dla mnie takie 4-AcO-DMT to okropieństwo w porównaniu z Cedekiem. Nie ma tego cholernego niepokoju, uczucia że jest się oślizgłym. Sądze jednak, że po prostu ja z 4-aco wziąłem co się działo. Mimo, że może nie było jakichś super przemyśleń na temat egzystencji, to taka nieskrępowana radość dała mi o strokroć więcej niż grube grzybo tripy.

Ból przy wciąganiu nie był tak zły jak to niektórzy opisuje - może po prostu nie wciągali PEA (nie ma nic gorszego). Balsam to może nie jest, jednak jest okej. Jednak wciągane daje mocny nieogar na wejściu. I tak w tym nieogarze rozmawiałem z misiem na ręczniku (sic!) i zastanawiałem się gdzie ja go poznałem. Po ustąpieniu nieogaru, oglądałem w skupieniu pozytywne filozoficzne filmiki, słuchałem spokojnej muzyki, a następnie w deszczu spacerowałem z moim przyjacielem. Tak powinno wyglądać sajko.
Za to inny znajomy wciągnął innym razem tego samego sortu 33mg, potem jeszcze 10, miał oczy jak po opio i niemal zero działania. Cóż, dla każdego coś innego.
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 161 / / 0
Próbował ktoś pod język? Dużo było napisane o wciąganiu do nosa, nie lubię bardzo.
THE EDGE, there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over.
  • 1443 / 74 / 0
Smakowo to też nie jest cukier puder :). Jak chcesz wydajnie zaaplikować, spróbuj w tyłek :D.
Całkiem serio - poczytaj o podaniu per rectum.
LSD - Piękna i Bestia
  • 161 / / 0
Dzięki za pomysł, ale może innym razem :P

Fuzja / 909

Smak paskudny, zapomnijcie o podaniu podjęzkowym (może między wargę a dziąsło by dało radę) :)

Zanim napiszę coś nt. doświadczenia, pytania:
1. Jakie jest wg. Was porównanie ~30 mg 2C-C do nieznacznie większej dawki 2C-D? :)
2. Jak silnych efektów spodziewacie się po takiej dawce 2C-D?
(oba podane doustnie)

Pytam, żeby coś ustalić :)
THE EDGE, there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over.
ODPOWIEDZ
Posty: 403 • Strona 27 z 41
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".