I nie pisz mi, że na siłę szukam komplikacji w momencie, gdy próbuję sobie to powoli poukładać przy pomocy kogoś, kto się na tym zna (albo tylko sprawia takie pozory; lans?).
I nie kończ czegoś, co ja już zakończyłam.
Jestem wszechwiedzący, w określonych tematach, na reszcie się nie znam i nie zamierzam się znać. Nie bój jednak żaby, nie Ty pierwsza nie czaisz moich postów, inny stopień wtajemniczenia w coś tam, coś tam.
O szamanizmie nawet nie wspominaj, bo gówno o mnie wiesz i tyle będziesz wiedzieć.
Zjeżdżaj z psiankowatych, nie nadajesz się.
gynoid pisze:skrywasz to skrzętnie w zakamarkach mózgu i czasem wydobywasz z siebie w postaci lakonicznych, prawie nic nie wnoszących do tematu stwierdzeń
I nie kończ czegoś, co ja już zakończyłam.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Zawsze proszę o konkrety, nie moja wina, że ktoś nie potrafi ich skleić.
borrasca pisze:Przede wszystkim, skoro już o pokrzyku mowa, to temat powinien być gdzie indziej, bo jeśli idzie o maść, to lepiej posmaruj się kremem na zmarszczki.
Jestem wszechwiedzący, w określonych tematach, na reszcie się nie znam i nie zamierzam się znać. Nie bój jednak żaby, nie Ty pierwsza nie czaisz moich postów, inny stopień wtajemniczenia w coś tam, coś tam.
O szamanizmie nawet nie wspominaj, bo gówno o mnie wiesz i tyle będziesz wiedzieć.
Zjeżdżaj z psiankowatych, nie nadajesz się.
Cut.
borrascę trzeba przyjąć jakim jaki jest.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/1/1febcd67-869f-4cfb-8db6-f272a8457458/HEHE.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250825%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250825T213702Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d34b56b0dac73027ec788fbd2ddc202b4f423cf2610f03fa99a823b84ad3a707)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.