Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
Co wolisz - haszysz, czy marihuanę?
marihuana
696
63%
haszysz
405
37%

Liczba głosów: 1101

ODPOWIEDZ
Posty: 1265 • Strona 22 z 127
  • 12 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Muszrom »
Ja na ten przykład za hashem nigdy nie przepadałem , chociaż przyznaje iż sam wiem że mój organizm reagował zawsze bardzo "specyficznie" na wszelakie substancje pochodzenia "roślinnego".

Nie raz nawet po delikatnym upaleniu hashem czuje się gorzej niż po mocnym przepaleniu mj , jakoś wogóle nie trawię tego specyfiku. Jeżeli już mam wybór palić czy nie palić zazwyczaj wolę wybrać to drugie.
Uwaga! Użytkownik Muszrom nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1053 / 76 / 0
Nieprzeczytany post autor: zioloziolo »
odkad pale, bylem wrogiem haszu - raz ze trafialem przewazie na slaby, dwa ze nieprzyjemnie sie pali w sumie (nie pale z lufy a do blantow ziolo jest 100X lepsze) a trzy - ogolnie, konsystencja, twardosc, wyglad... noo ogolnie bylem uprzedzony :)
Ale od kilku miesiecy kupuje tylko hasz, a konsumuje go wylacznie jedzac. Zawsze mialem wyobrazenie, ze do zrobienia klepliwej szamy potrzeba taaakich ilosci THC, ze nieekonomiczne i wogole. A tu - polowka haszu roztopiona na lyzce oleju -> pyk do Monte, mieszamy, jemy i po pol godzinie bomba lepza niz po paleniu - fajne uczucie rozchodzenia sie bodyloadu od zoladka, dluzsza bomba i 0 kaszlu. Yummy kurwa, kupuje dzisiaj pione i robie sloik nutelli na kilka nastepnych sniadan :)
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 111 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: FlaT^ »
zioloziolo pisze:
polowka haszu roztopiona na lyzce oleju -> pyk do Monte, mieszamy, jemy i po pol godzinie bomba lepza niz po paleniu - fajne uczucie rozchodzenia sie bodyloadu od zoladka, dluzsza bomba i 0 kaszlu.
Ey, tak po prostu? Zaintrygowałeś mnie, muszę to przetestować. Mam po prostu podgrzać odrobinę normalnego oleju, takiego z kuchni i wrzucić tam trochę haszu? Jak ten olej podgrzać? Nie widzę sensu w podgrzewaniu takiej ilości oleju w jakimś naczyniu i jedyne co przychodzi mi do głowy to podgrzanie na łyżce, niczym hel, a to już mi się będzie źle kojarzyć... :-p

No i jeszcze jedno - nie zepsuję smaku Monte tym oleistym olejem? Monte jest taaaaakie pyszne, szkoda by było... %-D
Contact me on Safe-mail: fla7
  • 64 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Jazzjimijazz »
FlaT^, dajesz trochę haszu na łyżeczkę, polewasz lekko olejem, podgrzewasz aż zacznie bulgotać i dodajesz do jogurtu czy np. jak kolega wyżej do Monte.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Nawet i do mleka możesz, zrobić sobie kawę haszyszową. Albo sam olej wypić. Hasz dobrze jest wcześniej pokruszyć. Nie musi być na łyżce, może być w podgrzewaczu świeczkowym, w samym metalu od niego. Smak w każdym razie zajebisty.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 111 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: FlaT^ »
Dzięki panowie, na pewno przetestuję przy najbliższej okazji. :)
Contact me on Safe-mail: fla7
  • 488 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: pan jozek »
Dzisiaj kończę trzeci gramik gdańskiego hassana.
Sam nie wiem co mam o tym myśleć, niby działanie nie powinno być inne a może jest on zwyczajnie chujowy?
Kolor bardzo ciemny, jedne grudki trzeba rozwalać widelcem, inne kruchutkie.
Zapach kościelnego kadzidła... dosłownie ten sam i intensywny.
Jest on naprawdę słaby, jedną lufą ziela porobię się bardziej niż trzema tego.
Ale ma jedną zaletę. Czilałt jest dosyć mocny i nawet dzień po jaraniu gadam i myślę jak spizgany.

Nie wiem jak smakuje prawdziwy, dobry hasz ale szczerze mówiąc obraziłem się na niego już ostatecznie. Gdyby nie zniżka 5 zł per gramus to bym tego nie kupił. Czy w tym kraju nie ma grudy?
Trzeźwość to jeden z alternatywnych stanów świadomości.
  • 375 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Bodzi0 »
pan jozek pisze:
a może jest on zwyczajnie chujowy?
Kolor bardzo ciemny, jedne grudki trzeba rozwalać widelcem, inne kruchutkie.
Powinien być plastyczny i kruszyć się po podgrzaniu. Taki kruchy suchy hasz zawsze jest chujowy.
Uwaga! Użytkownik Bodzi0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 460 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kasztaniak »
Już cena powinna zasugerować, że będzie do bani. Jeśli coś, co powinno być dużo mocniejsze od suszu jest tańsze~wałek. To jakby sprzedawać wódkę w cenie browara.

Dobry hasz na bank jest w tym kraju, ale nie licząc suwenirów z wojaży nie dane mi było go tu doświadczyć.
Trans-atlan-cycki!

Pilzenzeit, pilzenzeit, pilzenzeit...
  • 1053 / 76 / 0
Nieprzeczytany post autor: zioloziolo »
[quote="FlaT^"]

Ey, tak po prostu? Zaintrygowałeś mnie, muszę to przetestować. Mam po prostu podgrzać odrobinę normalnego oleju, takiego z kuchni i wrzucić tam trochę haszu? Jak ten olej podgrzać? Nie widzę sensu w podgrzewaniu takiej ilości oleju w jakimś naczyniu i jedyne co przychodzi mi do głowy to podgrzanie na łyżce, niczym hel, a to już mi się będzie źle kojarzyć... ]


Ja podgrzewam pelna lyzke oleju z pokruszonym drobno haszem na palniku gazowym, az zrobi sie jednolita mieszanina. Wtedy wlewam to do monte (wczoraj deser czekoladowy Mont Blanc) i energicznie mieszam.
Polecam budyn czekoladowy wlasnie przez smak - smak haszu idealnie uzupelnia sie z czekolada. Ideaaaaalnie :) jade po gieta
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1265 • Strona 22 z 127
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu

Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.