TALK - Rozmowy [H]

[NegatywneWibracje]

Uściślę dla kronikarskiej dokładności! ;) Mój rejonowy psychiatryk to legenda niekompetencji, ignorancji i brudu. Nie przyjęto mnie, a polecono udać się na detoks. Z tym, że psychoza zaczęła się w piątym dniu od odstawienia- gdy nie miałem już typowych objawów delirium, a deprechę i lękowy nastrój. Jednak było na tyle przyzwoicie, że chociaż jak cień- poszedłem do pracy.

Nagle, już na miejscu, zaskoczyła "magia", a ja poleciałem do zaczarowanego świata krystalicznego, subtelnego piękna. Na tym etapie pracowało się jeszcze dobrze, ale kolejne trzy dni to był narastający rozpierdol- coraz silniejsze zaburzenia obrazu, bezsensowne głosy w głowie, bezsenność nie dająca się powstrzymać lekami nasennymi, potężne i przyspieszone bicie serca. Poczucie "mocy" zamieniało się stopniowo w poczucie gniecenia ciała jak w imadle. Narastał straszliwy lęk. Zdawałem sobie sprawę na tyle, na ile da się w tym stanie, że psychoza narasta i nie ma sensu czekać.

Skoro psychiatryk się wykpił, zaufana osoba zawiozła mnie (zaprawionego gabapentyną, by móc w ogóle wyjść z domu i nieśpiącego od dwóch dni) na detoks. Tam ordynator zaśmiała się wręcz, że już po detoksie, natomiast pacjentowi trzeba zbić psychozę polekową i zrobili to profesjonalnie i bezboleśnie, a nawet ustawili mi leki na wyjście. I z L4 wyszedłem z całej jazdy obronną ręką.

Pisałem już to na gorąco kilkanaście stron temu, ale niechaj i skrócona wersja tego przypadku pojawi się dla potomności jeszcze raz. Na mój post odpisał wtedy jabolman, że tego typu psychoza z odbicia to u niego norma i na takie okoliczności ma naszykowany chloroprotixen. Zatem- wiemy już, że takie przypadki nie są odosobnione i baklofenowym żołnierzom zalecam mieć taką świadomość, że to może przydarzyć się każdemu. Wcześniej przez dobrych kilkanaście lat zdarzało mi się jeść baklo, niejedną odstawkę miałem za sobą, a zdarzyło się to dopiero teraz.

Zdrówka ludzie!

[Marcins96]

Chloroprotixen oraz jakie inne leki pomagają jak jest już bardzo źle? Oprócz kolejnej dawki baklo oczywiście pregaba też by coś pewnie pomogła bo gaba jest smyrane od nowa

Nie można sobie pozwolić na odstawienie CT na pewno, tylko mieć jeszcze z 5 tabsow baklo

[przodownik]

dzisiaj rano poszło 75 mg na pusty żołądek + do tego 40 mg kofeiny z napoju energetyzującego, działanie jest fantastyczne. powrócił w pełni efekt "różowych okularów", pełne spektrum działania znowu odczułem. obawiam się jednak, że następnym razem również będę musiał wziąć taką dawkę, bo 50 mg niczego nie zdziała. i tak właśnie jest, ostatnio dwie tabletki prawie w ogóle nie robią. pozwoliło mi to się skupić na pracy i nieco odetchnąć od problemów prywatnych.

[Marcins96]

Przodownik - czy łączenie tego z pregabą ma dla Ciebie jakiś sens? Czy może brać albo to albo to? Też zaraz zajebie bo już mnie dół dopada i wykąpać się nie chce nawet tylko nie wiem czy baklo + pregaba + kofeina i jakie są różnice między baklo + pregaba a jakie samo baklo

No to jak się tolerancja wytworzy to brać więcej i tyle. Te leki to grosze, opiaty są kurewsko drogie

Przecież nie ma chuja żebym ja tego w ciągu nie brał, człowiek chce wrócić do tego stanu, taka cpunska natura mam nadzieję, że obędzie się jednak bez tego psychiatryka xd

[przodownik]

nie brałem nigdy pregabaliny, więc ciężko mi coś konkretmego powiedzieć. baklofen odpowiada mi solo i nie odczuwam potrzeby mieszania go z niczym, ew. z kofeiną jak wyżej wspomniałem. dobrze podbija efekt stymulujący.

[Wincent]

Jedna gwiazda z HR tutaj wpierdoliła za dużo na raz poszła na toksykologię a potem na psychiatryk bo niby PS i do tej pory zawsze jak do lekarza po BCF przychodzę to mi doktor to powtarza.

A prychodzę po Baclo w chuj

No dobra ale nie wiem jaki jest sens gadania o psychozach w kontekście jakiegoś problemu na forum o ćpaniu gdzie ludzie tu walą fentanyl i.v oraz inne narkotyki które ryją leb jak i całe życie.

a taki baklofen to lek który jest dla nich wszystkich alternatywą, który jak się używa rozsądnie to nic w życiu raczej nie rozpierdoli, a nawet jak się go używa typowo cpunsko w potężnych dawkach to jest bezpieczniejszy od wszelkich stimow które powodują psychozy już po godzinie od poprzedniej dawki a nie jak baklo po pół roku nadużywania i tym bardziej od opiatów które powodują całkowitą degenerację życia

Nie wiem z czym polemizujesz bo nie napisałem o żadnych psychozach. Koleś miał normalne przedawkowanie a na SOR w mieście powiatowym nie wiedzieli że to się ćpa więc trafił do psychuszki bo było podejrzenie PS.

A co ma to do rzeczy że walą fenta, jest też temat o kiraniu benzyny i co. A sam fakt że koleś zeżarł pół paczki baclo i jebną flaszkę mózgojeba pokazuje że nie używa tego racjonalnie.

Więc nie wiem o czym w ogóle piszesz.

[mniemanolog]

Tolerancja rośnie, ale rośnie całkiem wolno. Brać więcej i tyle. Zazdroszczę Wam, że tak fajnie na Was działa. Piszecie koks, amfetamina, a ja się czuję najebany, może trochę jak po alko, działa na mnie mocno nasennie. Nie widzę, też opcji by brać to z rana, by pracować, bo pewnie bym zasnął w jakimś dziwnym miejscu... Biorę to na noc, by zasnąć. Gdy wstaje, mam wyjebane, wielkie źrenice, jak po grzybach, czy tam czymś i tymi wielkimi źrenicami muszę się cieszyć niemal do wieczora. Myślę, że mam łeb zjebany, coś z neuroprzekaźnikami nie tak. Podobnie z serotoniną mam coś zjebane, ale chuj, jakoś da się żyć ze zjebanym łbem
@Dawids95 , przewertuj kilka stron i przeczytaj uważnie przypadek, jaki opisywał @NW. Warto! Nie trzeba łączyć z pregabaliną, a już głupotą jest zarzucać aż pół grama, sam sprawdź działanie baklo solo. Też jest spoko!

[simer44]

Prega podbija dzialanie baclo, przynajmniej mi.

[Marcins96]

Mniemanolog
Działa tak jak piszesz bo z kofeiną nie łączysz spróbuj 2 Red bulle albo 3 kawy i zobaczysz że wypierdoli jak dobry stymulant. To podstawa do tego kofeinę brać bo inaczej rzeczywiście usypia

[Hash_Oil]

dzisiaj rano poszło 75 mg na pusty żołądek + do tego 40 mg kofeiny z napoju energetyzującego, działanie jest fantastyczne. powrócił w pełni efekt "różowych okularów", pełne spektrum działania znowu odczułem. obawiam się jednak, że następnym razem również będę musiał wziąć taką dawkę, bo 50 mg niczego nie zdziała. i tak właśnie jest, ostatnio dwie tabletki prawie w ogóle nie robią. pozwoliło mi to się skupić na pracy i nieco odetchnąć od problemów prywatnych.

Dlatego ja w czasie przerwy od baklo jem sobie taki preparat z Bacopą, Ashwą i różeńcem, do tego intrakt z dziurawca. Intrakt zawiera w sobie GABAb antagonistów a brahmi agonistów i antagonistów dlatego ten miks zbija całkowicie tolerkę na baklo i usuwa praktycznie wszystkie objawy odstawienia po ciągu. M. in. rozjebanie emocjonalne i niewiedzenie co robić (brak umiejętności planowania nawet na kilka godzin do przodu), wyłącza też pojebane, psychotyczne sny, lękowe stany. Stają się one po prostu pojebane (nawet pozytywnie). Wraca elastyczność umysłowa. Ja na odstawce baklo często nie wiem, co powiedzieć, po prostu siada mi kojarzenie. Najważniejsze jest to, że po 30 - 40 mg dalej mam euforyczną, stymulacyjną i empatogenną bombę. Po 50 mg, gdy baklo już się mocno wkręci załącza się senność a większe dawki to już jest tylko wyłączenie wszystkich nieprzyjemnych emocji, części wszystkich innych i brak stresu. Najważniejsze jest to, że funkcje poznawcze cały czas są na poziomie.
Warto do miksu dodać małe dawki DXM (od 30 do 60 mg).